wydaje mi się że urzędnicy miejscy nie wiedzą kogo pierwszego powinno się witać i kto pierwszy powinien przemawiać. w Polsce przyjęte jest że pierwsi są parlamentarzyści potem władze powiatu a potem władze miasta i gmin. chyba to wiedza powszechna?
jak to przecież nie tak dawno pan prezydent był posłem to z pewnością wszystko wie
a może jest tak że nie chcą znać bo skoro jest ktoś gospodarzem to on jest najważniejszy a reszta nieważna a co tam zasady