kilka lat temu ojciec mojego znajomego przepisał testamentem cały spadek na jedne z ostrowieckich adwokatów. Tan facet mimo że ma ok. 60 lat i kupe kasy bo jest syndykiem bez skrupułów zawiózł notariusza na miejsce by w mieszkaniu starego, schorowanego człowieka i nie do końca myslącego notariusz sporządził testament. I tak sie stało , mimo że ten ponad 90 letni człowiek miał synów, to bez skrupołów ten pan spadek objął. Czy są jakieś sposoby, by spdek trafił do rodziny.Nie jest to przecież moralne. Jak można obalić testament
Do ważności testamentu konieczne jest napisanie (całego - nie tylko podpis) własnym pismem odręcznym.
Ponadto
Art KC. 945. § 1. Testament jest nieważny, jeżeli został sporządzony:
1) w stanie wyłączającym świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli;
2) pod wpływem błędu uzasadniającego przypuszczenie, że gdyby spadkodawca nie działał pod wpływem błędu, nie sporządziłby testamentu tej treści;
3) pod wpływem groźby
Ponadto
Art. 957. KC § 1. Nie może być świadkiem przy sporządzaniu testamentu osoba, dla której w testamencie została przewidziana jakakolwiek korzyść. Nie mogą być również świadkami: małżonek tej osoby, jej krewni lub powinowaci pierwszego i drugiego stopnia oraz osoby pozostające z nią w stosunku przysposobienia.
Jednak do ważności testamentu zwykłego nie są potrzebni świadkowie, co najwyżej mogą zeznawać na okliczności braku przeciwskazań do jego sporządzenia, np. mogą poświadczyć że spadkodawca był w pełni świadomy itp...
Jeżeli testament mimo wszystko pozostaje ważny, jedyne co można zrobić to wnieść pozew o uznanie go za niegodnego dziedziczenia, ale tu też muszą zaistnieć określone okoliczności
a czy H. Sz jeszce zyje?
Ciekawi mnie gdzie byli wtedy Ci synowie jak ten pan zawiózł notariusza ? czegoś tu nie pojmuję. Przecież ten staruszek musiał znać tego pana bo tak za pierwszym razem jak ktoś kogoś widzi to nie zapisuje mu majątku. Trochę to dziwne.
Moim skromnym zdaniem należy zacząć od początku. Jest czas w życiu kiedy się dorabiamy, jest czas kiedy konsumujemy, a zawsze przychodzi czas kiedy odchodzimy. Tyle tylko że nikt nie ma pojęcia kiedy to nastąpi.
Do czego zmierzam - ano do tego, że osoby, które nie słuchają znajomych, sąsiadów i ogólnie wszystkowiedzących super notariuszy potrafią wybrać optymalny sposób do MĄDREGO PRZEKAZANIA MAJĄTKU rodzinie na każdym etapie życia. Bez straty, wykorzystując możliwości różnych instrumentów finansowych, ba - nawet z zyskiem.
No cóż, Ludzie płacą o wiele za dużo unikając informacji:-(