12:11 chyba piszesz o Vistuli. W wólczance jest porażka.
Nie dziwota zakład skansen stare maszyny zaklad z którego wyprowadza się tylko pieniądze a nie inwestuje jeszcze działa ale tylko dzięki temu że ma wykwalifikowane szwaczki ale z kazdym rokiem coraz bliżej do upadku firmy to widać gołym okiem.
Podobno 80 osób do zwolnienia parę dni temu ogłoszono pracownikom zmianę własciciela
na samsonowicza jest jeszcze wolczanka to ile osob tam pracuje?
Na dzień dzisiejszy pracuje 200 osób
Pani 70+ wydoiła dla siebie z Wólczanki przez dziesiątki lat ile się dało, a teraz poszła sobie na emeryturę i zostawiła .....
12:56 jest jakaś szwalnia w budynku po wólczance.
Nie będzie czegoś takiego jak zmiana właściciela . Firmę podaje się do upadłości , reguluje długi a pani prezes zostaje dyrektorem spalonego cyrku . Firma została stworzona w taki sposób by upadła , nie posiada swojego majątku za wyjątkiem szwaczek .
Z tego co słychać będzie zarządzać , nową prywatną firmą która przejmie żywy inwentarz .
Podobno wypłaty w ratach dostają.
Nie obrażaj 13:16 szwaczek, to nie jest inwentarz.
Nie dajcie się panie wykorzystać. Nie pozwólcie się zwolnić i zostań na lodzie. Firma, która jest niewypłacalna ogłosi upadłość, a wy otrzymacie należne w tej sytuacji odprawy i ewentualnie przy skróconym max o 2 m-ce okresie wypowiedzenia odszkodowanie, czyli łącznie za 5 m-cy ( w zależności od stażu pracy w danej firmie).
Bardzo często bywa przy takich przekształceniach, że obie firmy dogadują się, aby, ta upadła zminimalizowała koszty odpraw, a nowa wybrała najbardziej wydajnych (wiek) pracowników. Nie wolno (!) podpisywać żadnych dokumentów rozwiązujących umowę o pracę w starej firmie, zanim nie otrzyma się umowy i akceptowanych warunków w nowej firmie. W żadnym razie nie podpisywać umów zleceń, bo po m-cu pracy nowy pracodawca zrobi co zechce bez żadnych skutków prawnych i zostaniecie bez odprawy i bez pracy. Nie rozwiązywać umów o pracę za porozumieniem stron lub z własnej woli, tylko dlatego, że nowy pracodawca coś obiecuje. Tu jest twarda gra i nie można ulegać perswazji silniejszego, czyli pracodawcy.
Dokładnie 20:50.
Pracodawcy często wykorzystują niewiedzę pracownika. Myślę, że duża, jak nie zasadniczą rolę powinny odegrać związki zawodowe i w końcu stanąć murem za pracownikiem.
Wypłata na raty? Tu już powinna wkroczyć inspekcja pracy. Nad zwykłym pracownikiem nikt się nie lituje, tylko patrzy na własne korzyści, więc dlaczego ten " szarak" miałby litować się nad pracodawcą?
W sfeminizowanych zakładach związki zawodowe są słabe, albo ich nie ma, a kobiety mniej asertywne. Natomiast zakaz organizowania związków zawodowych przez przyszłego pracodawcę jest niedopuszczalne i niezgodne z prawem.
Załoga powinna być jednością a tak w Wolczance nie było i nie jest.
Dopuki tego nie zrozumieją Kobiety to zakład będzie je wykorzystywał dalej i po tylu latach pracy odejdą z niczym.
OBUDZCIE SIĘ PANIE i walczcie o swoje.!!!
Jeszcze związki zawodowe nie stanęły murem za pracownikiem, chyba że ich zwolnią w pierwszej kolejności.
Była kontrola
PIP już był a związki robią wszystko co mogą dla kolezanek
Dobrze że mamy Związki zawodowe dziewczyny robią co w ich mocy
Dziękuję za ten post wszystkie wiemy że właśnie ta drogą jest najlepsza ale kłody są rzucane codziennie nie jest łatwo dyskutować z pracodawcą który nie chce rozmawiać widzi czubek swojego nosa i winą obarcza ciężko pracujące kobiety wiecznie mało i mało a długi rosły