A ja to sobie śpiewam "Ale to już było i nie wróci więcej. Choć w papierach lat przybyło, to do przodu wciąż wyrywa głupie serce" i idę dalej, nie oglądam się za siebie. Widocznie tak miało być i co tu płakać nad rozlanym mlekiem. Tym bardziej, że obiekt westchnień może już ma inny cel uwielbienia i nawet o mnie nie myśli.