Tradycja. Świętuję, bo muszę. Bo wszyscy. Bo tak było zawsze. Bo rodzice. Bo dzieci. Naprawdę - to dla mnie wielki stres i najgorszy czas w roku.
Nie bardzo wiem co niewierzący mieliby niby świętować. Zresztą, jak ktoś nie wierzy to święta może mieć kiedy zechce, ot tak, bez okazji. Jednak gdy przyglądam się temu jak obecnie próbuje się skomercjalizować(co niestety się udaje) Boże Narodzenie to ogarnia mnie przerażenie. Ja Osobiście prawdziwy klimat Świąt Bożego Narodzenia czuję podczas Pasterki, w Kościele, gdy zabrzmi pierwsza kolęda..
melka, czy ty nie możesz dosypiać? Wszystkie twoje wpisy są wpisywane w godzinach nocnych . Idź do lekarza, bo brak snu źle wpływa na zdrowie, a najlepsza pora na sen to noc. Ech malka.
Nikt nie mówi że to wszystko jest związane z tradycjami chrześcijańskimi. Prawdą jest natomiast to, że choinka, prezenty czy Mikołaj nie są istotą tych świąt. Są tylko do nich miłym dodatkiem i tyle. Najważniejsze jest solidne przygotowanie podczas Adwentu, spowiedź a później Pasterka, ewentualnie Msza Święta w dzień Bożego Narodzenia. To jest dla mnie i mojej rodziny esencja tych świąt gościu 13:46 i nie wyobrażam sobie inaczej.
Oj ludzie....dowiedzcie się najpierw skąd wzięło się to święto. Chrześcijaństwo po prostu przejęło na swoje potrzeby starosłowiańskie Święto Godowe lub Święto Szczodrych Godów czyli obchodzone dłuuugo przed Chrystusem święto przesilenia zimowego, zwycięstwa światła nad ciemnością. Praktycznie wszystkie dzisiejsze tradycje i zwyczaje świąteczne mają swoje korzenie w tym właśnie święcie.
Przystrajanie zielonych gałęzi, jemioła, prezenty, światełka na choince, kolędowanie ( turoń, śmierć ), wspólne biesiadowanie i dzielenie się chlebem, siano pod obrusem, puste nakrycie - to wszystko tradycje "pogańskie". Sami nie wiecie co obchodzicie :) Chrześcijaństwo dorobiło sobie tylko na własny użytek do tych tradycji odpowiednie historyjki i uzasadnienia nawiązujące do ewangelii i tyle.
Ja świętuję z rodziną choć do kościoła nie chodzę. Dla mnie to święto wspólnoty rodzinnej przede wszystkim , święta w czasie których czuje się pradawną moc świata wyrażaną przez powtarzające się pory roku, nową nadzieję związaną z nadejściem kolejnego roku. Czy jestem poganką? Być może :)))
Malena ale przecież to, co opisałaś nie zmienia samego faktu że Chrześcijanie świętują w tym dniu Boże Narodzenie. To, że przejęto datę od czegoś innego nie ma absolutnie żadnego znaczenia, tak było po prostu łatwiej ludziom się przyzwyczaić. W niczym to jednak nie ujmuje samej esencji tego, co świętujemy. Tak więc zgadzam się z Tennessee że niewierzący, którzy świętują w tym czasie są jednak hipokrytami, choć hipokryzję na co dzień zarzucają nam- wierzącym. My przynajmniej wiemy co świętujemy i dlaczego, data nie jest tu najistotniejsza. Ateiści natomiast świętują dla zasady, nie bardzo wiedząc co, a co ważniejsze po co to robią. Ot, taka to różnica.
Ludzie wierzący idą do spowiedzi,przyjmują komunię świętą, a choinka to tradycja przyniesiona od sąsiadów. Po prostu inna ''BAJKA''
Trzeba najpierw wiedzieć skąd się wziął zwyczaj ubierania choinki :) Trzeba też wiedzieć, że święta BN są w tym momencie tak skomercjalizowane, że mało kto pamięta o co w tym chodzi, nawet katolicy :)
Ja uważam, że ateista ma pełne prawo do ubrania choinki i urządzenia kolacji wigilijnej, liczy się czas spędzony z bliskimi. Ile ludzi podających się za katolików nie przekroczy progu kościoła w swięta? phi.
Ja w Boga nie wierze, a choineczkę a i owszem sobie przystroję i zjem pyszną kolację w rodzinnym gronie :)
Gościu 18:25 grzechu nie da się całkowicie uniknąć. Jednak po spowiedzi człowiek czuje się lżejszy i stara się być lepszy. Ważna jest sama świadomość tego że się grzeszy, akt pokuty i przystąpienie do spowiedzi.
Do naszych kochanych katolików, którzy uważają że tylko oni mogą świętować BN mam jedno pytanie. Jeśli jakiś wasz krewny , dajmy na to daleki kuzyn jest ateistą (wiadomo, że nawet w najlepszej katolickiej rodzinie zdarzają się odszczepieńcy i czarne owce ) to go wyprosicie z kolacji wigilijnej bo on nie ma co świętować ??? Jak sąsiad, o którym wiecie, że do kościoła nie chodzi będzie ubierał choinkę to mu zabronicie ? Będziecie się wyśmiewać, pukać w czoło, wymieniać znaczące spojrzenia ? Dzieci niewierzących rodziców nie wpuścicie na szkolną zabawę choinkową czy jasełka w przedszkolu ? Nie pozwolicie im dać prezentów ? Bo jakoś nie rozumiem waszego podejścia...
Poza tym w Polsce Boże Narodzenie obchodzi się zaledwie od niecałego 1000 lat a wcześniej święta w tym czasie też obchodzono, tylko pod inną nazwą. Naprawdę świat istnieje trochę dłużej niż religia chrześcijańska :)))
Wesołych Świąt wszystkim życzę!
Niewierzący to 7:45 niewierzący w Boga. Nic złego nie miałam na myśli, nic obraźliwego. Niewierzący to ateiści, więc dlaczego mają obchodzić Boże Narodzenie? Na proste pytanie prosta odpowiedź, żadnych podtekstów.
Zwyczaj wspólnego ucztowania i dzielenia się posiłkiem jest naprawdę dużo starszy niż chrześcijaństwo. Po prostu na użytek własnej religii taką ucztę jaką ludzie urządzali z okazji święta przesilenia zimowego chrześcijanie nazwali sobie wieczerzą wigilijną i dorobili do tego odpowiednią legendę, żeby się zgadzało. Jakie czekiwanie na Pana? Kto ucztował? Przecież Jezus przyszedł na świat w ubogiej stajence...to się troszkę kupy nie trzyma :) Naprawdę wydaje wam się że wcześniej świat nie istniał? Że wszystko to wymyślili chrześcijanie? Ludzie kochani, poczytajcie trochę, historię poznajcie, dawne zwyczaje, wierzenia, tradycje własnego kraju, własnej słowiańskiej kultury. Troszkę otwórzcie głowy, warto wiedzieć więcej.
Zresztą akurat czas gdy dnia zaczyna przybywać świętowali również starożytni Rzymianie, Babilończycy, Egipcjanie...ludzie obserwowali przyrodę i przez świętowanie wyrażali szacunek dla jej praw.
Dlaczego? No i widać że nic nie wiesz, niczym się nie interesujesz. Poczytaj co w przyrodzie dzieje się właśnie w tym dniu. Dlaczego od tysiącleci ludzie różnych kultur wtedy mieli święto. Dokładnie wtedy a nie kiedy indziej. A przecież właśnie data urodzin Jezusa jest umowna, ustanowiona przez kościół - zainteresuj się dlaczego wybrano akurat 25 grudnia. Mogła to być każda inna data. Doczytaj co to kalendarz juliański a co gregoriański.
Może się troszkę rozjaśni.
Trafiłeś w samo sedno gościu 23:33. Gdyby świąt nie było śiat byłby bardzo pusty. Ciągła gonitwa za pieniądzem, dom, praca, jakaś rozrywka i tak w kółko. Bez żadnej zadumy, przeżyć duchowych itd. Wyobrażacie to sobie? Co by nie mówić Boże Narodzenie ma jednak swój niepowtarzalny klimat, który każdy z pewnością odczuwa na swój własny sposób. Dobrze jednak że te święta są.
To nie moja opinia tylko dane statystyczne.
Jak jest praktykujący a niewierzący to znaczy że jest hipokrytą i tyle. Nie wyobrażam sobie robić coś bez przekonania że jest to dobre i potrzebne.
Ciekawostką jest to, że przez 300 lat nie obchodzono tego święta.Datę urodzin Jezusa przyjęto jako przeciwwagę święta Mitry, przesilenie zimowe.
Obserwacja to za mało. Widać, że nie masz pojęcia o czym piszesz.