zatrudnilem sie 4 wrzesnia 1995 roku jako mlody pracownik zarabialem najnizsza na tamte czasy,po paru latach dostalem pare groszy wiecej,od 2 lat zarabiam w granicach 2,5 do 3 tys na reke i co wy na to ,nadal twierdze ze nie oplaca sie pracowac legalnie,
Czy pracować legalnie? Myślę, że tak, bo w razie czego dzieci dostaną (chyba) jakąś rentę. Co do płacy to mam na przykład znajomą, regularnie dostaje podwyżki i premie. Zawsze prosi, żeby na papierze zostało minimum a reszta "pod stołem", bo jak to ona mówi: "mam dość płacenia na pasożytów, alimenciarzy, księży i resztę tej hołoty".
I ja się z nią zgadzam.
Jak dla mnie nie opłaca się pracować legalnie . Już pięć lat temu i trzy miesiące podjąłem decyzję , że nie będę płacił zusu - zawsze byłem na własnej działalności .
Systematycznie odkładam tysiąc złotych na konto w ramach tego co powinienem zapłacić do zusu . U pracodawcy , któremu świadczę swoje usługi też dogadałem się i podzieliliśmy się pieniędzmi , które zostają mu w kieszeni w wyniku obciążeń związanych z utrzymaniem mojego miejsca pracy , więc relatywnie zarabiam też więcej . Decyzję swoją podjąłem z czystych kalkulacji i w sumie z tego , że tak na prawdę wszelkie wizyty u lekarza i tak wykonuje się prywatnie , bo wszyscy znamy jak nasza służba zdrowia wygląda . Przy ubezpieczeniu na życie opłacam sobie ubezpieczenie szpitalne . Dzieci mam ubezpieczone przy żonie , która na (nie)szczęście pracuje w budżetówce , ale tu obalę chyba legendę , bo jej wynagrodzenie jest na poziomie najniższej krajowej . No cóż mam 40 lat , więc jeszcze trochę lat pracy mnie czeka . W chwili obecnej na koncie mam już odłożone 63 tysiące złotych - to jest kwota uzbierana po tych pięciu latach i trzech miesiącach nie płacenia zusu . Załóżmy , że czeka mnie jeszcze 20 lat pracy , więc uskłada się jeszcze kolejne 240 tys czyli razem mamy 300tys . Nie sądzę , żeby moje pokolenie żyło dłużej jak 70 lat w co szczerze wątpię , bo przy dzisiejszym tempie życia może być to zdecydowanie krócej . Jednak zakładając 10 lat mojej "emerytury" będę sobie wypłacał po 2500 pln . Zus nigdy nie da mi takiej kwoty , a poza tym jeśli umrę to najważniejsze , że te pieniądze zostaną do dyspozycji mojej żony i dzieci . Pozdrawiam
Ludziom bogatym może się i nieopłacać praca legalna.Biedniejszym raczej tak. Prywatnie np artroskopia kosztuje 10 000, a inne operacje jeszcze więcej.Leczenie HCV typu C to 20 000 -chemia etc.Nigdy nie wiadomo jak dlugo człowiek będzie zdrowy.Pieniądze mają to do siebie, że szybko się kończą.
Przy tego typu kombinacji jaką wykonuje "gość piotr" można zastosować ciekawy wymyk w razie naprawdę prawdziwej choroby . Chodzi o to , że w przepisach jest 7 dni na zgłoszenie własnej działalności i może to za ciebie zrobić którekolwiek biuro rachunkowe , więc uważam , że to jest dość ciekawe wyjście odnosząc się wypowiedzi z 14:51 .
Nie opłaca się pracować legalnie bo i tak nie dożyjesz do emerytury a jak już coś to długo na niej nie będziesz
W momencie wypłaty rząd zabiera nam ok. 50% tego co realnie wypracowaliśmy, do tego kolejne 23% tego co zostało nam z wypłaty zabierają nam gdy robimy zakupy... Oczywiście, że nie opłaca się pracować legalnie...
Odświeżę temat chyba cały czas aktualny,szczególnie w Ostrowcu.DG na dużym Zus-ie staje się nie opłacalna(drobny handel,usługi).Jakieś pomysły?
Jeśli się nie opłaca prowadzić DG,to trzeba szukać pracy-w Ostrowcu jednak nie jest łatwo znaleźć(choć niektórzy twierdzą,że jest jej pełno,ale nie podają gdzie...?)Aby żyć trzeba sobie jakoś radzić(zejść do szarej strefy,albo wyjazd z miasta)
Przepisać na kogoś z rodziny?Tak,pod warunkiem,że ta osoba wyrazi zgodę,a to już nie jest takie pewne.
Zarejestrować działalność na kogoś z rodziny kto ma już emeryturę,rentę.
Większość tak robi na targowicy.