Ty @ciemniak i @czas tymi milionami czesto szafujecie ale akurat Wy powinniście się cieszyć kraj stał się dzięki temu bardziej jednolity ba pozbyliście się rekami niemieckimi swoich krwiopijców Żydów :P a teraz płaczesz za milionami ?.Polska miała kawalerie bo żyli dowódcy z sentymentem a sentymentami sie wojen nie wygrywa tylko techniką i masą bojową.Z tego co pamiętam od konca 38 roku była świadomość nieuchronnej wojny z Niemcami.Ta zwykła banda po otrząśnieciu się i na swoim już w większośc uzbrojeniu dawała łupnia armi,która podbiła całą Europe ale to taki nie wart wspomnienia szczegół.
Temat bardzo odbiegł od początkowego postu
Człowiek - powtarzasz propagandę stalinowską. Czemu się nie dziwię?
Miliony zginęły nie tylko Żydów, ale i Polaków. Więc nie wciskaj już ciemnoty. Gadka z Tobą zawsze kończy się tym samym - czyli stwierdzeniem, że trudno rozmawiać z kimś kto ma mózg sprany propagandą kłamstw.
Jakbyś chciał wiedzieć to Niemcy na froncie wschodnim też tworzyli kawalerię w związku własnie z problemami zaopatrzeniowymi na bezdrożach Rosji.
Marzec 1939 - to rok rozpoczęcia przygotowań do wojny z Niemcami. Czy w ciągu pół roku można przestawić całą koncepcję wojny?
Ta właśnie banda (Armia Czerwona) nie mogła dać rady malutkiej armii Finlandii. Więc bajaj dalej swoją opowieść.
Pomiędzy 1939 rokiem, a 1943 kiedy ostatecznie Armia Czerwona osiągnęła swoją zdolność bojową są 4 lata. Na 1943 rok również polskie siły zbrojne miały zaplanowane zakończenie przeprowadzenie pełnej modernizacji, która miała przynieść usprzętowienie polskich wojsk w najnowocześniejszy sprzęt. Wojna z Niemcami proces ten przerwała praktycznie na samym początku.
Powtarzasz slogany wyuczone w PRLu - może nie wypowiadaj się na tematy, o których nie masz zielonego pojęcia ponieważ zwyczajnie się ośmieszasz.
Radze trochę poczytać o tej sile "armii", która 17 września 1939 roku przekoczyła polską granicę - banda bez dowódców, bez wyposażenia, z rozlatującym się sprzętem, który zalegał na polskich drogach ponieważ zwyczajnie nie był wstanie dojechać na front z powodu częstych awarii.
Taka to była pożal się Boże armia - co wykazała wojna zimowa.
Radzę nie kłócić się z faktami tylko poczytać przynajmniej o wojnie zimowej, która dowiodła "potęgę" ZSRS.
Ta zapomniałeś dodać,że wujek Stalin niedługo wcześniej "wymienił" większość dowództwa a straty nigdy się nie liczyły w Rosji.Ba w pełni zmobilizowana i najlepiej wyposażona armia nie dała rady pokonać tych wojaków w walonkach ktorych prawie milion na zawsze lub czasowo unieszkodliwili finowie.Zapomniałeś jeszcze,że wojna z Finlandią miała jeszcze swoją specyfike a była nią pora roku i teren oraz nowatorskie podejście do wojny Finów,łut szczęścia i skrajna podejrzliwość Stalina.
W 1952 roku, w 10. rocznicę powstania PPR-u, w willi umieszczono tablicę informująca, że "NSZ-owcy, wysługując się okupantowi, wymordowali 70 członków PPR, żołnierzy AL oraz sympatyków PPR", zakończona wezwaniem: "Cześć i chwała patriotom, którzy oddali życie w walce o niepodległą Polskę Ludową". Ile tak naprawdę osób zamordowano w Łysowodach, nie wiadomo. Ponoć część zwłok wrzucono do głębokiej studni kilkaset metrów od willi. Nie zostali też ustaleni sprawcy i motywy tej zbrodni. Ponoć NSZ mścił się tak okrutnie za to, że cały oddział tej formacji w Teofilowie (gm. Tarłów) przeszedł do AL. Po zajęciu willi przez dom dziecka tablica została przeniesiona w inne miejsce. Znajduje się przy wspomnianej alei, u stóp zwieńczonego orłem obelisku. I tak jak willa coraz bardziej zarasta.
Tych kolaborujących z Moskwą do dziś są pełne ulice.
Społeczeństwo tak się do nich przyzwyczaiło, że aż żal im się z nimi rozstawać.
Podobnie jak tobie pismen? :)
hmm, jaka partia, taka pamieć. A kto słyszał czemu przed wsią jest obelisk z kolejna tablica pamięci czerwonych partyzanów i fundamenty spalonego domu obok???
"Czerwoni partyzanci" to w rzeczywistości zdrajcy, szpiedzy i kolaboranci będący na usługach Moskwy.
Zdrajca od patrioty różni się tym, że ten pierwszy służy obcej stolicy, a ten drugi stolicy swojego kraju.
Kto jest jeszcze tak naiwny i uważa, ze służba Moskwie to nie była zdrada? A tym samym kto uzna, że PRL to było państwo niepodległe?
"Czerwoni partyzanci" walczyli z Niemcami, NZS razem z Niemcami walczyli z Polakami
Bajeczki i propaganda "czerwonych".
Czerwoni kolaborowali z Moskwą, a tym samym byli zdrajcami, którzy współpracowali z mordercami setek tysięcy Polaków i okupującymi od 1939 roku ponad połowę terytorium Polski, a od 1945 roku całą Polskę.
A współpraca z okupantem jest zdradą - a dziadziuś służył w jakiej formacji? :)