Czesc
Mam taka oferte i nie moge napisac szczegółów bo wiadomo gdzie co i jak.
Praca jest średnio ciężka szef znajomy w pożądku z tych 10 godzin to 7 godzin pracy 3 godziny oczekiwanie i przerwa. Teraz pracuje u prywaciarza za 1200 i nie powiem przydało by sie te 3 stowki ale dlugo pracuje i sam nie wiem. Boje sie zmian
rydzyk-fizyk,dowiedz się o tej firmie małe conieco,jakie ma perspektywy w tej branży na przyszłość itp
zmieniaj
10 godzin dziennie? A gdzie kodeks pracy?
A ty 17:20 w jakim kraju żyjesz?
W Polsce i jak każdy Polak i mam prawo domagać się traktowania zgodnie z prawem, które mi na to pozwala.
"murzyna" nie dotyczy kodeks pracy, ma robić i być wdzięczny że Pan dał mu pracę za minimum.
A która z tych prac jest pewniejsza w dłuższej perspektywie czasowej?
Dziesięć godzin dziennie to wyjdzie ci na to samo co teraz albo nawet mniej. Pomijając już to, że nie jest to zgodne z kodeksem pracy. Ja bym nie ryzykował, tym bardziej że pisałeś, że długo już pracujesz. Zmiana, owszem wskazana ale zawsze na lepszych warunkach, tutaj takowych nie widać, mimo pozornie większej pensji.
Zmień, a jak jesteś dobry to może prywaciarz Ci da podwyżkę.
coż jak powiem nie - nie jest to ani miód ani zgodne z kodeksem,ale kto dziś patrzy na przepisy kodeksu gdy są krzywdzące dla pracownika.Prawo tak dopasowali ,że 99% racji będzie po stronie pracodawcy.Ale z kolei sytuacja zmusza nas do takiej pracy i pracujemy ponad wszelkie normy przyzwoitości traktowani jak "śmiecie"...
Rozumiem ze ludzie potrzebują pieniędzy aby zyc ale nie daj z siebie zrobić niewolnika naspępnemu pseudobiznesmenowi ostrowieckiemu. W tym mieście jest tak bo ludzie sobie na to pozwolili. I juz jest za poźno aby to zmienić.
Jezeli rzeczywiscie masz pewna mozliwosc przejscia do tamtej pracy z 1500zl i wiesz, ze nie byloby Ci tam zle, to poprosc prywaciarza o podwyzke. Jesli sie zgodzi, to mozesz zostac, bo mysle, ze Twoje oczekiwania beda niemalze spelnione. Jesli sie nie zgodzi itp itp to przejdz do tamtej pracy i tyle. Taka opcja wedlug mnie jest najlepsza jesli zalezy Ci glownie na kasie.
zmien prace ... ja raz w wakacje zachrzanialam za 1400 po conajmniej 10 godzin tyle ze nie mialam takich (3 godzin luzu) jak Ty .. :) a moglam pracowac po 8 za 1000 xD
Fakt na wszystko ludzie sobie pozwolili czyt. pracownicy. U mnie praca NIBY od pn-pt (8h) teoretycznie, a w praktyce wyglada tak że np po 10godz dziennie czasem 12h, czasem od pn-sb 8h-1zmiana a 2zmiana dotad dopoki nie zrobi całej wysyłki, czyli może nawet siedzieć 16h, często są takie miesiące ze od pn-sb za najniższą krajową (tylko niedziele wolne). O urlopie nawet zapomnij, dlaczego?? bo dlatego ze jak cie w sobotę nie będzie (na 1czy 2 zmianie) to nagana pisemna. Każdy się boi odezwać i tak niestety jest i będzie jeszcze gorzej, no ale nie dziwie sie bo się każdy boi o prace (ja tez) łatwo jest się przeciwstawić stracić prace, a poźniej co?? za granica pozostaje, No chyba że sie ma DOBRE PLECY to w ostrowcu i to za najniższą krajową. Żal d.... ściska... NIE BEDE PISAŁ NAZWY FIRMY! Nie bede robil Reklamy.
Jeden siedzi cicho, drugi siedzi cicho, czwarty, piąty i dziesiąty też. Podkulają ogony i przyjmują dzielnie baty jakie im pracodawca wymierza na plecy. O i tak to się kręci, tak właśnie buduje się w pracodawcy przekonanie że może mieć człowieka za parę groszy, który będzie pracował ponad miarę i słowem się nie odezwie żeby upomnieć się o swoje. Droga donikąd, bo nakręca błędne koło i powoduje narastanie wyzysku. Gdyby nie wspaniałomyślna najniższa krajowa to firmy płaciłyby 800 zł/mc na etacie i jeszcze by się chętni na takie wynagrodzenie znaleźli. Ciekawe kiedy wreszcie nasz naród zmądrzeje i zacznie upominać się o swoje, bo z każdej strony zwykłego Kowalskiego ktoś dyma, bo ten się nie odezwie.
Moja żona tak pracuje , że ma tylko niedzielę wolną , a tak na okrągło 8-10 godzin dziennie za poniżej minimum .
Firma duża i znana , ale nikt się nie odezwie , bo jutro go nie ma , a na jego miejsce przychodzi inny .
Ja wiem , że to nie tak powinno być , ale ludzie są do tego zmuszeni , bo postawić się i stracić pracę to jest dla wielu nie do przyjęcia . Powodem jest to , że nie będą mieli za co żyć . Ja też wiele nie zarabiam czyli 1300 zł plus żony pensja , dom na utrzymaniu , dwoje dzieci . No zbyt dobrze to nie wygląda , ot taka zwykła wegetacja bez żadnych większych perspektyw .
Gościu 01;23 no to jak Ci przeszkadza w dzisiejszych czasach "siedzieć cicho" no to się odezwij (jeśli pracujesz) że ci coś nie pasuje :) powodzenia że długo potem popracujesz. :) (a poźniej opłać sobie rachunki, ciuchy jedzenie, leki, utrzymaj rodzine jeszcze miej dzieci w wieku szkolnym to zobaczysz.)