Sloniu ma racje. Kaska przeciez napisalem ze kazdy uklad ma swoje plusy i minusy po co powtarzasz to co juz napisalem ?? mamy demokracje i ustanowione przez nia prawo , prawo bedace po stronie bogatszego. to ze do tej pory nie udalo sie nikomu kierowac krajem tak by kazdemu dogodzic nie znaczy ze nie mozemy do tego dazyc czlowiek ktory poddaje sie po pierwszej porazce jest zyciowym przegranym. Ten ktory probuje mimo porazek staje sie silniejszy. Ty masz swoja wizje ja mam swoje. I dla mnie lepszym rozwiazaniem bylaby moja wizja taka gdzie jeden czlowiek pelni kontrole i podejmuje decyzje w najwazniejszych sprawach jednak na koniec kadencji jest rozliczany przez obywateli za to co zrobil dla kraju. W moim zamysle nie bylo pokazac ze chce zeby bylo tak jak za Stalina tylko o to ze powiedzial slowo a reszta trzesla gaciami tyle ze wtedy czasy byly jakie byly + wojna teraz potrzeba czlowieka ktory ryknie na ta bande niedorozwinietych politykow i powie ze albo zaczna dzialac na korzysc obywateli albo czeka ich surowa kara. Rozumiesz teraz sens moich wypowiedzi ? moze to troche wizja zbyt optymistyczna ale tak wlasnie chcialbym to widziec.
Sens Twoich wypowiedzi rozumiem, zresztą już to przecież napisałam. Przykład Stalina jest niegrafiony bo on wcale do rozkwitu Rosji nie doprowadził a wręcz przeciwnie i z tego, że wszyscy go słuchali i wykonywali rozkazy akurat w tym wypadku nie wynikało nic dobrego. Sama silna ręka nie wystarczy, trzeba jeszcze mądrości.
To o czym piszesz to moim zdaniem prawie utopia ( choć piękna, przyznaję). Nawet jak ktoś taki by się znalazł to prędzej czy później aby utrzymać władzę musiałby w jakiś sposób eliminować swoich przeciwników. A miałby ich wielu, to pewne. No i nie zapominajmy jak bardzo władza demoralizuje i zmienia ludzi, zwłaszcza duża władza skupiona w jednych rękach.
no nie rozumiesz :) nie chodzi o to czy wyniklo z tego cos dobrego chodzi o to tylko ze sie sluchali i nic wiecej. Nie rozpatrujemy czy robil dobrze czy zle tylko to ze ludzie sie go sluchali. I nic wiecej . :)
Jaki sens w tym, że słuchali skoro to doprowadziło do zapaści kraju i kryzysu? Samo to że jest ktoś kogo słuchają nie oznacza automatycznie zmiany na lepsze. Dlatego nie ma sensu rozpatrywanie tego w oderwaniu od okoliczności i skutków z tego wynikających. W ten sposób dyskusja robi się czysto akademicka.
Poza tym dalej twierdzę, że Polacy to nie jest naród, którym nawet silna ręka zdoła pokierować. Zaraz stworzy się opozycja, jakieś podziemie nawet, zamachy, powstanie, ruch oporu, te rzeczy. Choćby dla zasady.
zalezy od tego jak bedzie kierowal krajem owy "dyktator" :) mozemy prowadzic tylko i wylacznie dyskusje bo nic z niej nie wyniknie tzn oprocz rzuconych argumentow :) a oprocz tego sytuacja w kraju sie nie zmieni wcale ^^ oprocz tego ze doprowadzilo do zapasci i kryzysu nadal sa Rosjanami a nie Niemcami jakkolwiek by na to nie patrzec. To samo tyczy sie Polski moglibysmy byc Niemcami i zylibysmy w dobrobycie jednak jestesmy Polakami dzieki pewnym ludziom i chwala im za to :) dyskusje mozemy ciagnac w nieskonczonosc :)
Ale moim zdaniem to nie dzięki Stalinowi nie są Niemcami. Gdyby nie jego błędne decyzje i właśnie strach przed ich krytyką a także wcześniejsza eliminacja kadry oficerskiej wojna trwałaby o wiele krócej i pochłonęłaby mniej ofiar. Ale to tak off topic, stalinizm to taki to mój konik :)
Właśnie to wszystko zależy od tego, kogo się słucha. Jakoś nie bardzo wierzę, że w Polsce jest jeszcze możliwe, żeby naród poszedł za jednym autorytetem, który pogodziłby wszystkich, przynajmniej z grubsza. Obawiam się , że podziały są już zbyt głębokie. Polacy to przekorny naród i lubią się sprzeczać. Patrz, nawet my się sprzeczamy, choć w gruncie rzeczy chyba chodzi nam o to samo.
no zgadza sie :) ale podyskutowac nie zaszkodzi a popatrz wbrew pozorom zrobila sie mila pogawedka bez wyzwisk i tego typu bzdur ^^
Chuck- być Niemcami? Chyba prochem do uszczelniania jezdni, wyciąganym łopatą z komór gazowych...
Alex moze tak moze nie :) czesc pewnie tak czesc pewnie nie nie dowiemy sie tego nigdy :)
Jego zasługi na pewno są wielkie, ale nie wszystko przypisujcie jemu. Tylko on? W tamtych czasach wiele osób była przeciw jemu. My tego nie wiemy, nie żyliśmy w tamtych czasach. Trzeba chylić głowę jak najbardziej , ale o innych pamiętać.
To ta sama sytuacja co z Wałęsą. Polacy go poniżają, a świat się kłania i wśród wymienianych wielkich Polaków jego nazwisko jest zawsze.
Za 100 - 200 lat ludzie będą pisali, że coś wielkiego zrobił. A teraz jak jest traktowany?
Oczywiście odp 13:55 dotyczy Piłsudskiego
@Slon serio w to tak wierzysz ? skoro było tak dobrze czemu nas łyknięto tak łatwo ? ,brakło wizji rozwoju państwa a sytuacja na kresach pomogła w późniejszych pogromach .
Piłsudski jest symbolem wolnej Polski i zwycięstwa na komunistami ale historycy nie są jednoznaczni we wskazania jednego ojca sukcesu w walce z komunizmem .
Gdzie była ta MOC ?? bo wyszła niestety niemoc w 39 .
Pajączek bez urazy ale z tym Stalinem to odpłynąłeś za daleko,choć u mnie w pracy sporo myśli podobnie jak Ty ale tak jak Ty pewnie wierzą,że to oni byli by po tej stronie co by czyściła a nie została wyczyszczona do zera .
W Szwajcarii też jest demokracja która pozwoliła zabronić po referendum wypłacać szefom bankrutów wielomilionowych odpraw więc jak się chce to się da .
Zgadzam się z tym - wszystko dobrze dopóki się myśli, że byłoby się po tej bezpiecznej stronie, czyli u władzy. Choć przykład Stalina pokazuje że tam nikt nie był bezpieczny.
Przykład ze Szwajcarią bardzo dobry i pozytywny ale mnie od razu nasunął się inny - w Danii w jednym z miast muzułmańska większość rady gminy przegłosowała , że choinki na placu w Boże Narodzenie nie będzie bo pieniądze poszły na świętowanie ramadanu. Też demokratycznie i jak najbardziej zgodnie z prawem. Blaski i cienie demokracji. System niedoskonały ale i tak chyba nic lepszego nie wymyślono.
Człowiek, zacytowałem przemówienie Mościckiego nad grobem Marszałka. Oczywiście sanacja to nie była kraina miodem i mlekiem płynąca, ale Piłsudski był jednym z dwóch (obok Dmowskiego) przywódców-wizjonerów, których Polsce obecnie tak bardzo brakuje. Poza tym moja rodzina pochodzi z Wileńszczyzny, a dla polskiego Wilna Piłsudski był postacią wyjątkową.
"Dał Polsce wolność, granice, moc i szacunek świata."
Jakich to głupot czasem ludzie nie wygadują nad grobem zmarłego...
Słon, jesteś historykiem, to albo nie powinieneś cytować tego wcale, albo z odpowiednim komentarzem o tym, jaka była nasza rzeczywista sytuacja.
Tomm, nie występuję na tym forum zawodowo, więc czasem pozwalam sobie na pewne skróty myślowe. Czy głupoty? Był rok 1935, kraj wychodził z wielkiego kryzysu, od kilku lat Polska miała unormowaną sytuację z III Rzeszą i ZSRR. Z nadzieją patrzono na zmiany w Niemczech (paradoksalnie), powstawał COP, ciemnych chmur nad Polską wciąż jeszcze nie było widać. Powszechnie łączono to wszystko z nazwiskiem jednego człowieka - Piłsduskiego. Nikt, albo prawie nikt się nie spodziewał, że z mozołem odbudowane państwo pieprznie w pięć tygodni, jak domek z kart.
"Niewystępowanie zawodowo" nie zwalnia z rzetelności :-P
Pilsudski wprowadzil ustroj autorytarny poprzez zamach stanu. Przez ten okres w tajemniczych okolicznosciach umarl gen. Rozwadowski oraz inni krytykanci Pilsudskiego.Nawet nie licze tych, ktorzy zostali pobici oraz uwiezieni.
Obecnie ,w szkolnych podrecznikach Pilsudski przedstawiany jest jako zbawca narodu, ktory opracowal plan bitwy oraz wszystkim kierowal.Gdy tak naprawde uciekl do swojej kochanki, myslac jak sie ratowac.Wizerunek poczciwego starca na kasztance ,jaki prezentuja media jest daleki od prawdy ...
W naszym kraju trafic na madrego polityka ,to tak jak wygrac w Lotto ;)