Prosta zasada -każdy przewód dłuższy niż 5m podłączony do jakiegoś urządzenia może go uszkodzić podczas burzy.
A słyszał ktoś o kolesiu z P...który łapał pioruny w słoiki ??;D
Znam. Koleś z Pacanowa-
"W Pacanowie kozy kują
więc Koziołek, mądra głowa,
błąka się po całym świecie,
aby dojść do Pacanowa.
Właśnie nową zaczął podróż,
by ją skończyć w Pacanowie.
A co przeżył i co widział
film ten wszystko wam opowie."
ja słyszałem, ale to było bardzo dawno temu na osiedlu :) prawdopodobnie łapie do dziś..
Słyszałem o takim jednym, ale on miał klucz.
Benjamin mu było to na B a nie na P ;)
Tak, nawet wyjmuje wkłady do pilota oraz jedzenie z lodówki gdyż może się ono naelektryzować statycznie
Ja mieszkam w prywatnym domu i odłączam też kabel od internetu, kiedyś w czasie burzy uszkodził się komputer przez kabel telefoniczny. I zawsze wyłączamy piec gazowy z sieci bo tez sie uszkodził.
Jestem bardzo ciekaw jak komputer mógł się uszkodzić przez kabel telefoniczny... Raczej niemożliwe aby przez ten kabel poszło tak duże przepięcie, żeby cokolwiek spaliło. To są zbyt małe napięcia w porównaniu do napięć na płycie głównej.
Jak nie wiesz o czym piszesz to nie pisz i się nie kompromituj
Owszem modem się spali jednak w komputerze nic się nie stanie. Nie będę nawet wyjaśniał dokładnie, bo jest to aż zbyt proste, żeby nie zrozumieć, że modem zachowa się jak bezpiecznik.
ty przyjacielu z 13:53 musisz jeszcze wiele się nauczyć (bez urazy)
No tak... Ja się muszę pouczyć, a wam niedługo się będą komputery przez wifi paliły...