Młodzi jesteście to zdziwieni.
Cel był prosty aby utrzymać się na taborecie żeby szambo nie wybiło mocniej, misja została wykonana.
A wy się dalej zastanawiajcie czy prezydent dał na promocję czy nie dał, czy szuka czy nie szuka kogo to moi drodzy tam obchodzi.
Mówi się że głodny nigdy nie zrozumie sytego i odwrotnie.
Dajcie sobie spokój szkoda waszych nerwów.
Pan Ołownia jako znawca wszystkiego już się popisał w instytucji, której był dyrektorem, teraz poczekajmy na wyniki pracy w pogotowiu- bo przecież tu awansował. Teoretykiem jest niezłym tylko trochę gorzej z praktyką .
Niech pyta Cieslaka, obiecywal zaklad pod ostrowcem
Ile tam długu narobił?