Osiedle Kamienna położone w centrum miasta jest zaniedbanym osiedlem w Ostrowcu Św. Na najbardziej przemysłowej ulicy Kilińskiego straszy kilkupiętrowy pustostan biurowca OZMO a wokół niego krzaki, zarośla. Podjeżdżają tu samochody i wysypują śmieci. Młodzież biega po pustostanie stwarzając zagrożenie dla siebie. Jest to również miejsce zażywania narkotyków.
Każdy właściciel prywatnej posesji w mieście jest zobligowany do dbania o nią poprzez usunięcie zarośli i zabezpieczenie budynków niebezpiecznych ogrodzeniem lub rozbiórkę. Czy właściciel tego budynku jest w jakiś sposób uprzywilejowany, czy to po prostu nieudolność rady osiedla ?
Dla okolicznych mieszkańców jest to bardzo uciążliwe szczególnie wieczorem, z uwagi na ciągłe krzyki młodych ludzi.
To zadanie dla strazy miejskiej, policji i urzedu miasta, ew. Pinb
Co ma rada osiedla do tego budynku? temat był już poruszany wielokrotnie łącznie z drogą i parkingiem. Budynek ma właściciela, gorzej jest z drogą bo tam jest ich wielu i niewiele można zrobić.
To ma rada, ze właściciel ma obowiązek utrzymania porządku i zabezpieczenia terenu, jeśli budynek stwarza zagrożenie. A od egzekwowania tego są służby miasta.
Przeczytaj jeszcze raz co napisałeś i sam sobie odpowiedz, kto co może zrobić. Budynek kupił jakiś facet porujnował, zrezygnował i co może mu rada osiedla zrobić? resztę napisałem wyżej trzeba tylko chcieć przeczytać.
To znaczy, że trzeba doprowadzić do tego, aby własciciel ZABEZPIECZYŁ teren i posprzatał. Jesli tego nie uczyni dostaje mandat karny w wys. 500 zł i termin wykonania. Dalej jesli unika wykonania nakazu może być sprawa skierowana do dalszego postępowania administracyjnego. Ale trzeba wiedzieć co się ma zrobić i chcieć to zrobić.
To samo trzeba zrobić z ulicami i rondami powiatowymi zaniedbane i zarośniete ,Jutro trza zgłosić do odpowiednich Służb niech upomina zarządcę i karę nałoza
Gościu 18:43 Policja działa na wezwanie, a nie z własnej inicjatywy w takich przypadkach, bo o czystość w mieście maja dbać jego służby, a rada osiedlowa ma ten mały teren do działania w tej materii. Oprócz oczywiście organizowania pikników osiedlowych ... to żart.
Pan radny Strojny z rodzinnego mieszkania też ma chyba widok na ten bajzel.
Była rozmowa o tym budynku i drodze, miasto chciało zrobić drogę czy wesprzeć remont już nie pamiętam ale musi wyrazić na to zgodę każdy właściciel. Przy budynku rozkładają ręce, była rozmowa z prezydentem o tym ale na tą chwilę jest jak jest.
Cóż krzyki mogą przeszkadzać tylko domkowi na wprost i na upartego blokowi z jednym radnym, skoro takie krzyki słyszysz i ci przeszkadzają to tam mieszkasz, na tablicy są wypisani radni, są zebrania raz w miesiącu, wcześniej były wypisane numery telefonów i może nadal są, zadzwoń umów się, dopytaj a nie opowiadaj bajek w necie. Skoro dzieciaki biegają po budynku i się narkotyzują i tak bardzo ci to przeszkadza, to zawsze możesz doraźnie wystukać 112 i sprawę załatwią.