koszt butli co 10 lat to 400 PLN (różnica między kosztem paliwa a gazu po 1500 kmczyli miesiąc)
Podam mój przykład dwa identyczne auta z 2003roku z silnikiem 1.2 typu VAN kupione w salonie jako nowe. w jednym założony gaz pelna sekwencja przy przebiegu ok. 50k po skonczeniu gwarancji na auto, w drugim nie. Ten bez gazu ma przebieg 260k tylko raz wymieniany układ wydechowy, żadnych problemów z silnikiem, średnie spalanie 6-7l. Ten na gazie ma obecnie przebieg 150k, w tym czasie nastapil samo zaplon pod maską, 3 razy wymieniany układ wydechowy, co pół roku wymiany filtrów gazu, rozszczelniony silnik i ostatnio wydmuchało uszczelkę pod głowicą, więc taniej wychodzi wymiana całego silnika, dochodzą do tego koszty przeglądu wyższe, spalanie w granicach średnio +20%. Na oba auta prowadzona ewidencja na wszystkie czynności i koszty, w stosunku rocznym oszczędności są nie proporcjonalne co do oczekiwanych. Z mojego doświadczenia nigdy już nie kupię auta z gazem.
Do 16:05 to jakis jestes pechowy gościu ja jeżdżę na gazie ponad 15 lat i niemiałem problemów z silnikami itd.nieraz z regulacją ale to dawno gdy byly instalacje zwykłe,regulacja raz na 2 lata 50 zł a przy innym samochodzie jezdziłem 10 lat bez regulacji tylko wymieniałem filtry,koszt 5zł:).Ale oszczedności kolosalne,juz taki znajomy mowił -a silnik sie zniszczy ale za rok jazdy do jego samochodu bym kupił z oszczedności 2-3 takie silniki uzywane w dobrym stanie nawet gdyby sie zniszczył co było bzdurą.Mnie nigdy silnik niesiadł od gazu
tez mialem vana 1.1 od nowosci z gazem kupiony 6 latek z 165000 km, sprzedany po trzech latach z 240 000 km, bez awarii silnikowych, wydechowych itp. jedynie tzw, eksploatacyjne naprawy
stanowczo tak choć wydaje się że można taniej niż za 3000 do takiego auta
http://gazeo.pl/dlaczego-lpg/Kiedy-montowac-instalacje-LPG,artykul,7996.html
Może zmiana na małego diesla . Po kilku latach przygody z LPG po namowie przesiadłem się do Toyoty Yaris 1.4 D4D . Spalanie w mieście to 4,6 litra oleju napędowego trasa przy ekonomicznej jeździe 3,7 litra . Bez zabawy w serwisowanie instalacji lpg większe koszty przeglądów .
tylko jak zacznie cos w dieslu nawalac a zacznie to wtedy odczujesz to w portfelu...
gość d4d to nie bardzo jest się czym chwalić to i tak wcale nie jest tanio a trzeba sie męczyć ekonomiczna jazda na gazie wyjdzie cie taniej a dobrze zrobiona instalacja i dobrej jakości ,problemów Ci robić nie będzie a w razie awarii remont benzynowego silnika w porównaniu do diesla to są smieszne pieniądze .mialem już kolegę co tylko diesla uważał do czasu aż mi wtryski zaczęły siadać jeden po drugim teraz jeździ na gazie.tyle w temacie
15 lat jeżdziłem volvem 460 na gazie spalanie 10l\100 km, silnik 1.8 rok produkcji 1993, problemów z instalacją czy silnikiem nie miałem, przejechałem 450 000tyś km .teraz mam toyotę 2.0 diesel spalanie ok. 6l po mieście.
zawsze się opłaca. ja teraz robię rocznie ok 25-30 tys. i nie wyobrażam sobie jazdy na samej benzynie. Ponad 200 tys wyjeździłem na LPG :)
Nie zawsze się opłaca. Ja mam do pracy 3,5 km w jedna stronę. Do mojego auta tylko sekwencyjna instalacje gazową. Instalacja ta przełącza się na gaz dopiero po rozgrzaniu silnika do odpowiedniej temperatury. W zimie zanim mi się silnik w aucie zagrzeje jestem już pod pracą - to kiedy załączy się gaz? Wychodzi na to że całą zimę i tak jeździłbym na benzynie. Przez 3 lata zrobiłem jakieś 12 tyś km (głównie po mieście). Po ilu latach zwróci mi się zakup dobrej instalacji sekwencyjnej? Po 10 czy więcej? Prędzej zmienię auto na nowsze w niż mi się zwróci instalacja gazowa.
Też tak mam rafi i jeżdżę na gazie. Zimą owszem idzie więcej benzyny ale nadrabiam to latem. Na niewielkie odległości to w ogóle nie opłaci się jeździć samochodem idąc Twoim tokiem rozumowania ;)
Moja znajoma ma gaz zamontowany w aucie, w zimie sekwencja w ogóle prawie nie załącza się na gaz (włącza się tuż pod pracą). Do auto wartego może 3000-4000 założenie gazu wartego ok 2500 zł dla mnie jest nie opłacalne. Za mało km robię miesięcznie. Zanim mi się zwróci instalacja gazowa pewnie zezłomuję autko (ma juz 15 lat)
12 tys. w 3 lata, to wychodzi ok 4 tys rocznie. Zastanów się czy Ci samochód potrzebny, czy taniej nie wyjdzie np. TAXI. Policz, ubezpieczenie, przegląd, ewentualne remonty, zmiana opon, utrata wartości, na imprezę nie pojedziesz jako kierowca, itp, Zastanów się.
Auto kupiłem 3 lata temu za 5000zł w bardzo dobrym stanie. Dołożenie dobrej instalacji do autka ok 2000-2500zł (dowiadywałem się). Auto ma już 15 lat i jeździ bezawaryjnie (leje tylko paliwo, zmieniam płyny itp). Jadąc do pracy codziennie wożę dzieci do szkoły i czasami Żonkę podrzucę do pracy (pracuje na zmiany). Przeliczając dojazdy na bilety autobusowe to lepiej wychodzi jeździć samochodem. W wakacje jeżdżę sobie rowerkiem do pracy (dzieci zostają w domu). Jak nie muszę wozić dzieciaków lub dużych rzeczy po całym mieście zasuwam rowerkiem (czasami w zimie tez). Auto jest niezbędne w moim przypadku. Mieszkam z dala od marketów (zakupy po drodze do domu) i przychodni (dzieci małe często chorują). Bez auta jak bez ręki.
A może rozważyć opcję doinstalowania instalacji wodnej do samochodu. To nie żart. Więcej informacji poprzez maila: bonum@onet.pl
Ostatnio sporo sie mowi o nowej generacji instalacji gazowej w trybie cieklej!z tego co slysze to od razu ponoc mozna jechac na gazie,pali identyczne ilosci gazu co benzyny i nie ma spadku mocy a nawet notowane sa minimalne wzrosty!Jesli informacje by sie potwierdzily to sam bym byl zainteresowany zamontowaniem takiej instalacji.Nasuwa mi sie tez mysl ze moze to dobry pomysl na biznes dla chetnych bo chyba nie ma w Ostrowcu takiego punktu!