Nieruchomości nie, ale zachowku tak. zależy kiedy ta nieruchomość została podarowana, bo zdaje się do 5 lat można się ubiegać o zachowek.
do 7.56
tłumaczysz to tak, że ...
w kc jest wyraźnie - przeczytaj Tytuł IV. Zachowek
A macie to w akcie notarialnym? bo jeśli tak to trzeba tą osobę przycisnąć do spłaty, jeśli nie to można próbować sądownie ale nie wiem jakie są szanse. a jeśli chodzi o dług to wydaje mi się, że i tak o dziedziczycie, chyba, że ciąży on na gospodarstwie, które było podarowane zadłużone. a jeśli matka narobiła długów w banku to raczej dalej odpowiadacie za te długi. Bo darowizna przed śmiercią nie ma nic za bardzo do masy spadkowej. Ale moim zdaniem musicie wsiąść dokumenty i iść z tym do radcy prawnego i to jak najszybciej bo odsetki rosną.
Sprawa nie jest taka prosta, są 3 wersje
1. Bierzesz spadek jak leci - czyli zarówno to co na + (majątek, lokaty itp) oraz to co na - (długi, zobowiązania), samemu trzeba wyczuć co sie bardziej opłaca, niestety łatwo sprawdzić się nie da.
2. Wszystko odrzucić - czyli nic nie masz i ze spadkiem się nie identyfikujesz, ale tu pozostaje problem, bo jak ty odrzucisz, to idzie dalej w tzw linii, Ty odrzuciłaś, jeżeli masz dziecko to ono też musi się wypowiedziecieć (jeżeli jest pełnoletnie to samo, jeżeli nie, rodzic w jego imieniu), jeżeli Ty i twoje dzieci odrzuciły spadek, to czy żyją rodzice Twojej matki, jeżeli, któreś żyje, to to samo, muszą się wypowiedzieć. Jeżeli nei żyją to spadek przechodzi na rodzeństwo matki, jeżeli żyją to się wypowiadają, jeżeli nie żyją lub odrzucą spadek, to spadek przechodzi na ich dzieci, którzy tez się muszą wypowiedzieć, jeżeli odrzucą to znowu następne pokolenie musi się wypowiedzieć. I wtedy cała linia jest załatwiona.
3. Przyjąć spadek z dobrodziejstwem inwentarza - czyli odpowiadasz za długi do wartości majątku. Tu też musisz ocenić czy warto. Może być zasądzony komornik który przperowadzi inwentaryzacje aktówów i pasywów, ale to znowu musisz mu zaplacić
Tak czy owak masz 6 miesięcy od daty zgonu na podjęcie jakiejkolwiek decyzji inaczej bierzesz z ustawy wszystko jak leci na siebie i twoje rodzeństwo. A dzieci niepełnoletnie z mocy ustawy na zasadzie dobrodziejstwa inwentarza.
Idź do prawnika by ci to wszystko dokładnie wyłożył, ja tylko przedstawiłem ramówkę
jak sa długi a nie ma żadnego majątku to najlepiej przyjądz z dobrodziejstwem inwentarza,nie obarczasz wtedy nikogo z rodziny,komornik spisze inwentarz zmarłego,jak nic nie miał to majątek zerowy i za długi też nie odpowiadasz.
Tak tylko jeśli nie ma dobrodziejstwa inwentarza tylko same długi to wtedy komornik pobierze oplatę za obliczenie tego inwentarza tudzież masy spadkowej, sam miałem podobną sytuację i są to dość spore koszta bo rzędu 2-3tyś złotych, choć lepsze takie niż dług np. 50tyś. Warto zaryzykować takie rozwiązanie tylko wtedy gdy wiemy jaki był dług ale podejrzewamy że mogły być jakieś dobra, szczególnie w przypadku gdy nie znaliśmy zmarłego, jak np. ja swojego ojca. Fakt faktem jeśli pół roku minęło i nikt się nie zrzekł to jest problem...
pobiera opłate 10% swojego wynagrodzenia za rozpoczeta godzine(ponad 3tys.wynagrodzenia),jezeli sad wysyła komornika to jest zupełnie inaczej.
Nie czytajcie tych głupot na forum,idzcie do odpowiedniej osoby to wszystko wyjasni,kazdy przypadek inny wiec co tu mozna doradzac czy odradzac))
dajcie sobie spokój :) he he he znawcy tematu :) Możesz odziedziczyć. A resztę idź do prawnika - jak nie masz kasy to do prawnika przy jakimkolwiek biurze poselskim. Nie słuchaj tu pseudo - prawników, bo kazda sprawa inna, a najważniejsze to jakie przp.obowiązywały w dniu otwarcia spadku.
A co jest otwarcie spadku?
data śmierci spadkodawcy :)
czyli że jak ktoś zmarł 14 marca 2012 r to w dniu 14 marca 2012 r otworzony został spadek - tak się mówi - i obowiązują przepisy obowiązujące 14 marca 2012. niezbyt to gramatycznie napisałam, ale tak po chłopsku to wygląda.
ja bym to nazwała nabyciem spadku, otworzyć to można testament.
to nie nazywaj tak, bo mylisz ludziom w głowie. zajrzyj do kc :/
Jeśli się ktoś zrzeka spadku - nie ważne co zostało, bo dług tez jest spadkiem - to ma 6 miesięcy od otwarcia spadku na złożenie odpowiedniego oświadczenia. Ważne, że gdy sie zrzeknie to zrzec się muszą wszyscy zstepni żyjący w dniu otwarcia spadku i nasciturus, jesli urodzi się żywy - czyli dalej odda pierwszy oddech. Ale serio jak najbardziej proszę iść do prawnika.
do 19.43
Art. 924 [Otwarcie] Spadek otwiera się z chwilą śmierci spadkodawcy.
Art. 925 [Nabycie] Spadkobierca nabywa spadek z chwilą otwarcia spadku.
do autora spadku: daj sobie tu spokój, bo widzisz jakie co niektórzy dają ci rady. idź do prawnika. pozdrawiam :)
do bankowca
bank nie będzie czekał 5-10 lat, bank sam bez spadkobierców może założyć sprawę, jeśli ma w tym swój interes prawny! ale z ciebie bankowiec :))