Jak to jest ze jedne dziewczyny mają wymarzonego faceta a inne ,nie pewne siebie chodz moze i piękne zostaja pożucane gdy ta tylko sie otwotrzy na znajomość,nie rozumiem tego,cp zlego w ich postepowaniu jest ze niue maja faceta
to samo jest z chłopakami, jak jest spokojny to nie może być, musi być taki co dobrze leje po ryju taki jest ok.
Oj lady , chyba jesteś zdenerwowana? Nic nie rozumiem z tego co napisałaś. Jedno zdanie, literówki, eee napisz jeszcze raz.
moim zdaniem nie. Ja przynajmniej takich nie lubie tzn damulek które mysla ze powinny byc wielbione za samo to ze są i nic niechcą dac od siebie ani zolz.
To zależy jak rozumiemy pojęcie zołzy. Jeśli , jak sama napisałaś , jako kobiety z charakterem - to myślę , że wszystko jasne. Chyba nie ma nic gorszego niż wiecznie jęcząca mimoza , albo takie ciepłe kluchy bez własnego zdania . Nawet jeśli jest śliczna to po krótkim czasie się znudzi albo zacznie irytować . A przy zołzie z charakterem najczęściej nie sposób się nudzić - owszem , wkurzy człowieka nie raz ale przynajmniej jakieś emocje są , podyskutować można . Kobieta z temperamentem to jest to co faceci lubią.
najgorsze to te co są takie jak pisze tomtom , a udają normalne
moja żona jest taka i kocham ją
Ja podobno jestem zołzą, mówię co myślę, nie lubię się podlizywać. Jak mnie ktoś wkurza to walę prosto z mostu, mam swoje zdanie i zawsze się tego trzymam... Zawsze byłam nieśmiała, bałam się odezwać w towarzystwie, podczas gdy moje koleżanki brylowały... potem otworzyłam się na ludzi, przestałam się bać! Zapomniałam co to nieśmiałość. Koleżanki są zazdrosne, ale za to na brak zainteresowania ze strony facetów nie narzekam...
żałuję tylko jednego...czasami powinnam ugryźć się w język, przemilczeć pewne sprawy - miałabym mniej wrogów;-) Ale cóż, nie wszyscy muszą mnie lubić:P
jakbym czytała o sobie hihihi
prawdziwa Zołza to kobieta, która nie wali głowa w mur, żeby zdobyc uznanie innych ludzi, zołza nigdy nie da sobą do końca zawładnąc, ma silna wole i wiare w siebie ale nie jest zgryzliwa ani perfidna, nie zrzedzi, żeby dostac to czego chce. Taką kobietę facet chce zatrzymac na zawsze- chocby z tego jednego praktycznego powodu, że zainwestował zbyt dużo, żeby pozwolic jej odejsc :) Więc zdecydowanie lepiej byc Zołza niz byc potulna , miła kobietka
Ale zołza , która wywyższa się i udaje wielką panią mądrą, odpada
Bo zołze albo sie kocha albo nienawidzi (nie jest nigdy obojętna).
To nie jest zołza,tylko wredna pinda!
Oczywiście,że kochają zołzy i wredne dziewuchy :) Jak się jest 24/7 kochanym dobrym i do rany przyłóż to nie ma co liczyć na to,że ktoś będzie to zawsze doceniał. Po prostu pewnego dnia facet dojdzie do wniosku, że to mu się przecież należy i jest to zasrany obowiązek kobiety a to nie tędy droga. Koniec z ciągłą dobrocią dziewczyny czas pokazać pazurki!!! :))))))) Oczywiście też nie można przesadzić :)
duży błąd bo zołzy nigdy nie są wredne sa poprostu sprytne i nie maja takich negatywnych cech, trzeba najpierw zrozumiec co wogóle znaczy przysłowiowa zołza ;)
Czytaj ze zrozumieniem, przecież napisałam,że to nie zołza
halo ale to ty czytaj ze zrozumieniem bo to nie komentarz do twojej wypowiedzi chodziło o te wredne dziewuchy
Tam jest napisane że kochają zołzy I ! wredne dziewuchy a nie,że zołza to "wredna dziewucha" trzeba najpierw uważniej czytać :)