Nic,to może nie,bo seksu mi się zawsze chce.
no i co ja przeważnie tak mam od 10 lat,ze mi się nic nie chce prócz srania i jedzenia
No nie mów,że Ci się nawet seksu nie chce?
Ja mam tak najczęściej zimą i jesienią, a zwłaszcza w momencie, kiedy mam najwięcej do zrobienia. Takie dni zdarzają się gdy dzień wcześniej była jakaś impreza. Wy pewnie też tak macie. Ostatnio nawet trafiłam na taki artykuł http://www.kobiety.pl/lifestyle/po-czym-poznac-ze-czas-zwolnic-z-imprezami i stwierdziłam, że to już czas trochę się uspokoić.
Mnie tam się zawsze chce wszystkiego prócz seksu.
Przychodzę z pracy,robię jedzonko,sprzątam,piorę,prasuje a wieczorem wykonuje jakieś ozdoby,lub szydełkuję,robię na drutach.Latem pracuje w ogrodzie,lub remontuje,upiększam swój dom.
Robię to chętnie ale na seks mam alergię,bleeeeeeeeeeee,dlatego jestem sama z dziećmi,ale nie samotna.
14.36, to jakżeś ty te dzieci "zrobiła" jak na sex masz alergię???
Mnie też czasami się nic nie chce, ale robię wtedy trening np. Chodakowskiej lub wskakuje na godzinkę na bieżnię, a potem mogę góry przenosić. Jestem pozytywnie naładowana. Ruch to dla mnie nr 1 na wszystkie dolegliwości.
Nie to że mi się nie chce,ale czasem mam optyczno seksualne podejście do pracy.Znaczy że jak widzę te pieniądze to p...tą robotę.
Źeby mi się tak chciało jak mi się nie chce
Dzieci wyszły z kapusty.