czy lubicie chodzic na bazarek na stawkach?
Bazarek jest na Ogrodach ja kiedyś lubiłam ale teraz i ci sprzedający atmosfera, wolę iść na duży tam jest taniej tzn warzywa .
na targowicy rzeczywiście jest taniej a na dodatek na bazarku mało kto pisze ceny produktów i o wszystko trzeba pytać a z odpowiedzią bywa różnie...
no na bazarku na ogrodach to tylko patrza u kogo kupujesz .raz jeden pan sprzedawal koper po 1 zl a ze akurattylko on mial i bylam zmuszona kupic sprzedal mi po 1.20zl bo u niego nie kupuje hamstwo,ale ja nie zbiednialam o te ,20 gr a on sie nie wzbogacil.i od tamtej pory omijam go szerokim ukiem.
Jak popatrzylem dzisiaj na ceny, z raczej na ich przebicie w odniesieniu do tego co widzialem wczoraj na gieldzie w Sandomingo to pewnie za czesto ich odwiedzal nie bede. Juz w osiedlowym sklepiku jest taniej.
dajcie spokoj,przeciez darmo nie beda wam sprzedawac,i tak jest juz tanio,ludziom nigdy nie dogodzi.
W Sandomierzu ziemniaki po40 gr na naszym bazarku trzykrotnie droższe marchewka tam 50 gr tu też trzykrotnie.
Trzy razy to nie rekord:
Bazarek wygoda, kupuje od lat, towar jest coraz lepszej jakości , ale ceny oderwane od rzeczywistości. Jak ktoś pojawi się ze swoim towarem to zaraz zostaje przechwycony przez tzw.,,handlareczki", bądź mu nie dadzą sprzedać po uczciwej cenie. I co tu robić ?
ziemniaki trzykrotnie droższe ? widziałam po1 zł to standard - zarabiając 60 gr na kg załóżmy, że sprzeda przez targ 50kg stojąc tylko z ziemniakami albo majac niewielki asortyment w innym przypadku sprzeda mniej...
zarobi 30 zł...a paliwo po towar, czas ... myślisz, że to tak dużo ?
a czy wy wiecie ile trzeba sie narobic przy tych ziemniakach czy marchewce?
sami sprobujcie,a potem narzekajcie.
Prosty przyklad cebula:
na gieldzie po 0,4 - 0,6 zl za kilogram
sklepik osiedlowy - 0,99 zl kg
bazarek - 2 zl kg
Kto zarabia najwiecej?
Na pewno nie producent
aktualne ceny gieldowe masz tutaj http://www.gieldasan.pl/index.php/pl/notowania
reszta zwykla obserwacja
sklepik przebil cene gieldowa 3 razy, na bazarku przebicie jest 4 krotne i nikt sie nie wychyla
może nie jest to dużo, ale handlarz dokłada tylko benzynę i czas. Natomiast rolnik musi się natyrać przez wiele miesięcy i zarobi mniej niż handlujący. Od pewnego czasu wolę iść na duży bazar i tam kupić znacznie taniej.