auto po przekładce z anglika i niezauważający tego może coś rościć od sprzedającego?
A czy przekładka to ukryta wada? Raczej wątpię. Zresztą jak sam napisałeś, nie zauważyłeś, więc to raczej Twoje przeoczenie. Chociaż mogę się mylić.
Nie chodzi o mnie, może bym i zauważyła tego, nie wiem. Auto jest po przekładce, uszczelka pod głowicą padła w ciągu doby, gość nie chce kasy oddać. Można coś z tym zrobić? Opinie są najróżniejsze.
spytam Polski Związek Motorowy w Kielcach.
*spytaj
Przekładka kierownicy z prawej strony na lewą nie jest wadą ukrytą, prędzej wydmuchaną uszczelkę można określić jako wadę ukrytą, lepiej wymienić uszczelkę i cieszyć się autem niż użerać się ze sprzedającym
A co ma piernik do wiatraka co ma wspólnego uszczelka wydmuchana do przekładki ? Te nie masz pretensji do życia że istniejesz ?
Chodzi ogólnie o to, że sprzedawca o przekładce nijak nie wspomniał, a uszczelka nie ma nic do przekładki ale walnęła po zrobieniu 15km od rozstania ze sprzedajacym. To jest ok?
nie wiem czy to wada ukryta ale mój przyjaciel kiedyś kupił takiego przekładańca i z tego co wiem to sprzedający go o tym nie poinformował , więc doszło do sytuacji że sprawą się zajął sąd i kumpel wygrał , przekładka była zrobiona nie fachowo i auto zagrażało użytkownikowi tak w skrócie opisał to rzeczoznawca , a tym bardziej że osoba sprzedająca była pierwszym właścicielem w kraju i jak się okazało to wprowadziła kilkanaście takich aut do użytkowania na terenie naszego miasta. A tak z mojej strony dla mnie to oszustwo ponieważ auta przekładane mają duuuużo mniejszą wartość na naszym rynku i większość kupujących gdy się dowiaduje o przekładce to kończy oglądanie i oddala się bardzo szybko.
Ja bym dążył do zwrócenia auta poprzedniemu właścicielowi i żądał zwrotu gotówki . Życzę powodzenia
Gość Radek ma rację. Jeżeli zapłaciłeś za auto jak za "normalne" a nie anglika to powinieneś zwrócić auto i żądać zwrotu gotówki. Obowiązuje coś takiego jak umowa rękojmi. Jeżeli dopełniłeś wszelkich starań aby sprawdzić auto to możesz anulować umowę kupna sprzedaży w przypadku wad ukrytych.
Przekładka nie jest wadą ukrytą... w ogóle nie jest wadą o ile została odpowiednio wykonana...
dokładnie przekładka nie jest żadna wadą ukrytą , a że uszczelka padła zaraz po kupnie są dwie mozliwisci. pierwsza nieszczesliwy zbieg okolicznosci a po drugie kupilas rzecz czyli auto uzywane ktore w mysl przepisów moze sie zepsuc w kazdej chwili pozdro
otwory w ścianie grodziowej , czy przeróbka aut których nie powinno się przerabiać (z asymetryczną komorą silnika ) nie jest wadą ukrytą ? Sprzedający nie ma prawa zataić przes kupujących znanych przez siebie faktów . Nie kupuj anglika po przekładce , w umowie wpisz punkt że auto nie jest po przeróbce . Takie auto powinno stracic homologacje .
Ok, ale skąd można się dowiedzieć jak ona była wykonana, skoro sprzedajacy o tym nie wspomniał i nie dał żadnych papierów na to? Kurcze, przeraża mnie to, ze tak luzacko podchodzicie do przekrętów. Sama kupiłam auto od gościa w chybicach a okazało się, ze z kostomłotów powypadkowe. Obaj ze sobą współpracują, mają jakiś komis w pawłowie i w sumie powinnam się cieszyć, że ma mniejszy przebieg wg was... Brak słów.
Jak mam to zrobić? To frajerstwo tego nie zauważyć. Auta nie kupiłam ja ale bliska mi osoba i chciałabym pomóc bo niestety ta osoba się załamała. Mimo naprawy i odbioru dziś auta niestety auto nadal ma wady a zapłącił już 1600zł w warsztacie.
przekładka to nie przekręt, to normalne dostosowanie auta do użytkowania w Polsce.
to co sie dzieje z autem po kupnie to juz Twoje sprawa. Cóż pech i tyle. Teraz za kazdym razem jak coś się zepsuje, to będziesz od właściciela żądał zwrotku kosztów, bo była przekładka? Bezzasadne roszczenia. Nie masz pewnosci co z tym autem robiła znajoma osoba, po wyjechaniu z posesji sprzedającego.
szkoda że wogóle coś zaczeliście robić. ja na waszym miejscu poszłabym do prawnika po porade. jest takie coś jak prawo rekojmi. może przekałdka nie est wadą ale to było zatajenie bardzo istotnej informacji. poświęc to 100 złotych i idz po porade prawną