Pamiętam,że głównym bohaterem tego filmu był facet,który miał żonę i dzieci(chyba).Jego siostra była imprezowiczką,a brat był upośledzony.Oni chyba nie mogli się dogadać.A na końcu filmu wszyscy kładą się na jezdni.Pamiętam,że chyba pierwszy położył się ten upośledzony i do niego przyjechał brat(ten który ma żonę i dzieci) i też się położył na tej szosie.Do tego brata który ma żonę zadzwoniła siostra(imprezowiczka),że ich brat właśnie leży na tej jezdni.Ale nie pamiętam czy ona też się położyła.
Ale to na pewno był koniec filmu.
Coś mi się kojarzy. w tym filmie było widać w niektórych scenach niebo, bohaterowie oddychali powietrzem i bardzo ważny element szczególny. Na końcu leciały napisy.
a przy tej szosie rosła kępka trawy przy tym drewnianym kamieniu hmmyy ale jaki to był tytuł
Właśnie,to niebo było pokazywane często.
jak bylo niebo i kepa trawy to musial byc jakis horror!! wydaje mi sie ze to bedzie film pt:"martwi sie nie pocą"
A ja proszę o tytuł filmu, w którym mały chłopiec podróżuje z mężczyzną, przemierzają chyba pustynne szlaki i ucieka temu mężczyźnie. Film oglądałam bardzo dawno i nic więcej nie potrafię sobie przypomnieć.
tak, to gilbert chyba, johnny depp te sprawy
"Lody na patyku"