Ja chciala po tabletkach przejsc na plastry ale dla mnie to co dzialo sie ze mna to byl koszmar. Bolanie glowa, zawroty glowy i przez 3 dni wymioty. Skonczylam opakowanie i wiecej nie zamierzam stosowac. Tez chcialam miec wygodnie.
Jeżeli masz zdrową wątrobę polecam desmoksan stosowalam bez calej kuracji udalo mi sie rzucići już rok bez peta.Dodam, że troszke silnej woli też trzeba miec ,bo tabletki lagodza skutki glodu nikotynowego ale nawyk to nawyk. Trzymam kciuki i zycze powodzenia w rzucaniu tego świństwa. Więcej zysku niż strat w niepaleniu :)
Ja się podzielę moimi doświadczeniami. Na początku stosowałam tabletki ale libido spadło mi praktycznie do zera, zrobiłam się zimna jak lód. Więc lekarz zamienił mi tabletki na plastry Evra. Stosowałam około 3 lata. Wygoda, bo nie musisz codziennie pamiętać o tabletce, raz w tygodniu zmieniasz plaster. Przyklejałam na pośladku więc cały świat nie znał moich intymnych spraw. Libido znacznie się poprawiło. Ale... dawka w plastrach jest silniejsza niż w tabletkach bo wiadomo że ma trudniejszą drogę do pokonania aby zadziałać w organizmie. Wiadomo że każda chemia dostarczana do organizmu działa niekorzystnie. Ja po trzech latach zaczęłam po prostu źle się czuć, trudno mi określić jak dokładnie ale powiedzmy - cały czas tak jakbym za chwilę miała dostać okresu. Odstawiłam plastry i samopoczucie znacznie się poprawiło.
Plastry siara, spirala ponad wszystko.
Dla Ciebie mogą to być bzdury ale faktem jest że żadna kobieta dbająca o swoje zdrowie nie stosuje tego świństwa.
To są mity i zabobony. Demonizujecie antykoncepcję hormonalną zupełnie niepotrzebnie. Wszystko jest kwestią doboru odpowiedniego środka do typu hormonalnego kobiety. I wcale nie jest powiedziane, że jakieś straszne skutki wystąpią w przyszłości. Śmieszne jest, że najczęściej osoby tak potepiające hormony stosują jednocześnie szkodliwe "prozdrowotne" diety, używają nieprzebadanych "ziołowych" produktów, wierzą w suplementy diety a w piecu palą "ekologicznym polskim węglem".