Nie krzycze tylko cos mi sie robi ze mieszkam wsrod takich ludzi jacy siedza tu na forum .Nigdzie na swiecie tak nie ma jak u nas w Polsce.Zadnego szacunku dla sprzedawcy czy to w tym sklepie czy innym.Jazdze troche po swiecie i widze jacy inni ludzie sa Zal sie robi ze Polska to kraj z tak zawistnymi ludzmi
Sama sobie zaprzeczasz,bo krytykujesz wszystkich ludzi z tego miasta,że skrytykowali jakąś panią.Jak widzisz po swoim przykładzie każdy ma prawo do oceny.Przypominam też,że piszesz nie na temat,bo wątek dotyczy sklepu a nie miss Polonii z sklepu Vive Profit Center.Czyżby krytyka dotknęła Cie osobiście?
Bylo juz kilka watkow na temat tego sklepu i ciagle ktos zmienia temat .To nie ja zmienilam temat a co do ludzi ....nie mierze wszystkich jedna miarka tylko nie moge patrzec na to jakie jest podejscie do sprzedawcow ogolnie w naszym miescie .Ciagle komus cos nie pasuje .Chocby nie wiem jak czlowiek bylby mily to i tak ciagle jest zle i kazdy wie co powiedziec .Sama pracuje w supermarkecie i wiem cos na ten temat .Nigdzie tak nie ma jak u nas w Polsce .Uwierzcie mi Klient usmiechniety mily to i sprzedawca rowniez
Odniosę się do wpisu który nie został opublikowany: żeby ocenić ( z punktu widzenia klienta a nie znajomego) działania nowego kierownika należy to zrobić po okresie powiedzmy miesiąca. Ocena typu "wie czego chce" jest po prostu żenująca i nie ma żadnego sensu chyba że umieścimy ją w liście tzw "pobożnych życzeń". Cytat" po czynach go poznamy" chyba oddaje sedno mojej wypowiedzi. Zmiana kadry która zna specyfikę danego zakładu pracy i jest zgrana i która to zmiana wynika z "widzi mi się " pracodawcy to największa porażka danej firmy. Dobry, zgrany zespół to podstawa a ewentualne zmiany trzeba by było raczej przemyśleć bo budować dobrą ekipę jest trudno a zniszczyć ją jest bardzo łatwo.
Autoreklama też jest delikatnie nie na miejscu.
Nic nie rozumiem z postu powyżej
Widocznie nie jest przeznaczony dla Ciebie skoro nie rozumiesz.
zgadza sie zmiana kadry to tylko i wyłącznie z widzi mi sie pracodawcy . Dobry zespół to zgrany zespół .
jeśli mam być szczery to chodzę tam co piątek i to jak tam klienci się zachowują to jest porażka . Ja bardzo podziwiam dziewczyny tam pracujące bo moje nerwy by już dawno puściły a one się uśmiechają pomimo to ze pracy każdy klient im dokłada . Nie szanują w ogóle to że ktoś musi to pozniej posprzatac . pozdrawiam dziewczyny pacujace w tym sklepie i zycze wam wytrwałości . Dla mnie jestescie super i nie przejmujcie sie tym co tu ludzie pisza nie kazdemu da sie dogodzic . ;)
11:36 niestety tak jest. Klienci zupełnie nie szanują pracy spzredawców, a to ciężka harówka.. Ja zawsze jak coś upadnie nawet komuś to podnoszę i dlatego irytowało mnie pouczanie o odwieszaniu odzieży. Niestety w innych sh też rzucają ciuchami ale sprzedawczynie nic nie mówią. To bardzo nieładnie tak się zachowywać.
Do gościa z wczoraj o 20.27 to nie jest autoreklama znam ta Panią może nie osobiście Ale chodzę tam prawie codziennie i można kogosc poznać jaki jest . Każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie . Wy wyrazacie opinie o sklepie o pracownikach to ja też wyrażam swoje zdanie mam do tego prawo.
Do gościa z 11:51. Latam dużo samolotami jako pasażer, pewnie byłby ze mnie doskonały pilot. Nie mam nic akurat do wspomnianej pani ale, wybacz gościu, żeby wydawać opinię o tym że komuś należy się stanowisko kierownicze czy nie na podstawie obserwacji jako klient jest mówiąc delikatnie nie na miejscu. Kierownik - obojętne w jakim fachu- powinien spełniać kilka kryteriów o których Ty jako klient nie masz pojęcia.
Oczywiście nie neguję Twojego prawa do wyrażania opinii, teraz już nie robią nalotów za takowe na mieszkania jak to się zdarzało w poprzednich latach (ośmiu latach).
Do gościa z 19.39 ja tylko wyraziłam swoją opinię . Może nie powinnam publicznie tylko osobiście Ale zdenerwowala mnie nagonka na ten sklep i pracownicę . Lubię ten sklep i osoby tam pracujące . Może moje wyżej posty były nie na miejscu za co bardzo przepraszam .
Jestem barzo zawiedziona obsługa w tym sklepie jak zapytałam o cenę to Pani warknela ze ceny są na cenniku .Podejście do klienta marne.
Hej. Pracowałam w VPC, więc mogę kilka zdań napisac . Praca jest ciężka zarówno fizycznie jak psychicznie. Klienci nie szanują pracy dziewczyn , bezczelnie zrzucaja towar na ziemie ,praktycznie nikt po sobie nie sprząta ,bo po co? Przeciez my od tego jestesmy ...Dzien w dzien to samo ciagle sprzatasz ilez mozna? Klienici to w 80 % chamy, uważają ze sa panami, oczekuja szacunku a sami nie potrafią go okazac. Klienci którzy przychodzą od X czasu i ciagle pytajacy sie o cene sa irytujacy ...a ile to ,a po ile to ,a jakie sa ceny a czemu tak drogo ...maskara !! Cennik wcale nie jest skomplikowany to ludziom nie chce sie użyc mózgu. Wszystko jest czarno na białym. Moje spostrzeżenie jest takie , przychodza na zakupy ludzie z problemami okulistycznymi, z wadami kregosłupa i przygłuchawi . Ciężko za soba posprzątac, ciężko podniesc z ziemi i odwiesic ...Zero empatii. To jakim cudem sprzedawca ma byc wzorem cnót jak klient nie szanuje jego ani jego pracy. Najlepiej straszyc ze sie skarge napisze gdy zwracasz komus uwage zeby laskawie nie deptal po towarze. Zarobki nie sa adekwatne do pracy. Dopóty, dopóki ludzie nie zmienią swojej mentalności( pracownik nie jest gorszym człowiekiem od klienta, bardzo duzo dziewczyn jest po studiach, a zadna nie robi z siebie niewiadomo kogo ) praca w takich sklepach będzie katorgą.
Jedż na "zachód" i przypatrz sie jak tam jest szanowany klient. A u was tylko niezadowolenie na twarzach i wielka łaska jak sie o cos zapyta. Cieszcie sie, ze jeszcze ktokolwiek tam chodzi, bo teraz to same szmaty sprzedajecie.
Macie w vivie swietny czesto bardzo wartosciowy towar skoro pracownicy dowiszaja towar to i moga co nieco odlozyc zaprzyjaznionym klientom moze sie myle ale to nie przypadek ze niektorzy klienci nie pojawiaja sie na jakims dziale a potem w koszykach piekne kurtki jenot itp i tak co tydzien
Każdy klient ktory przychodzi do jakiego kolwiek sklepu uważa ze osoby tam pracujace nic nie robią tylko sb odkładaja co chcą..... A tak wcale nie jest zwłaszcza na spożywce
Często robię tam zakupy i pracowca sklepu dała koleżance odłożona kurtkę. O która pytałam bo myślałam ze ja niesie odwiesic i otwarcie powiedziała ze to dla jej koleżanki