nie strasz, nie strasz... ktoś o kimś napisał konkretnie? zostały podane jakieś cechy które umożliwiają identyfikację którejś osoby? nie, mówią o ogólnym zachowaniu pracowników, nie ma nagonki na konkretną osobę więc nie strasz sądami
Do goscia z 9.26. Nie. Nie jestem pracownikiem tego sklepu i nie będe. Piszę dlatego ze bardzo latwo niektorym przychodzi obgadywanie innych. Mógłbym opisac dosc duzo placowek w tym miescie ale po co?
W kazdym jest podobnie.
Osobiscie jak cos podnosze i ogladam to odkladam na swoje miejsce. W jednym ze sklepów na slonku co tydzien sa promocje. C9 tam ludzie wyrabiają to przechodzi ludzkie pojęcie. Towar traktują jak szmaty. Czasem cos bym kupił ale jak pudełko jest porozrywane a towar uszkodzony to jak mam go kupic?
Chyba szału nie ma z zarobkami i atmosferą w pracy w tym ciucholandzie bo znowu pojawiło się ogłoszenie na olx-ie o rekrutacji pracowników.
może kogoś potrzebują dodatkowo?
Jak jest dobrze w firmie to poznaje się właśnie po tym że jest ta sama załoga przez wiele lat.Jak jest Ci dobrze w pracy to nie chcesz tego zmieniać (proste)! A w tym sklepie od jakiegoś czasu się pozmieniało. Bałagan coraz większy (pracownice jakby tego nie dostrzegają) i towar według mnie staje się coraz mniej atrakcyjny.Zarobki pewnie jak to w Ostrowcu a warunki pracy na pierwszy rzut oka widać ciężkie.Smród od samego wejścia wyczuwalny.
a faktycznie mało atrakcyjnie
Cóż spodziewać się po firmach zarządzanych na wzór korporacji? Minimum wkładu i maksimum zysków. Pracownicy umęczeni a w tym akurat sklepie w lato potrafi być ze 30 stopni. Niby zainstalowali jakąś klimę ale to chwyt bardziej psychologiczny. Jak się nie chce inwestować w godziwe warunki pracy dla pracowników to o czym tu mowa? Nie trzeba być matematykiem żeby obliczyć potrzebną wydajność tego typu urządzeń. W zimie pewnie będzie w środku koksiak. Ciekawe czy w Kielcach mają tak samo?
Przestałem chodzić do tego ciucholandu. Jeżeli pracownicy zarabiają tam najniższą krajową albo niewiele więcej za taką pracę to powodzenia życzę pracodawcy w utrzymaniu dobrej załogi- wszak to załoga ma styczność z klientem a nie pAN dYrektor. TO załoga buduje wizerunek firmy a nie korporacyjne wymysły które przynoszą czasem efekt odwrotny.
Z niewolnika nie ma pracownika- nie odnoszę się tu do konkretnej placówki ale do całego ostrowieckiego rynku pracy.
Jak tak dalej będą płacić w naszym mieście to zostaną sami dyrektorzy i klienci bo pracownicy wyjadą w poszukiwaniu godnych zarobków.
Gość z 6:56 święta prawda bardzo mądrze napisane! Ja też tam robię często zakupy, a na początku działalności zostawialamm tygodniowo około 300 zl a teraz tylko widzę te umordowane dziewuszyny, które nie nadążają za balaganiarstwem klientów. kierownika nigdy nie widziałam (to ten buc który miał wszystkie ciucholandu typu odzież Zachodnia), pewnie siedzi sobie za biureczkiem i ogląda na kamerach ile kasy mu wpada i czy pracowniczki nie kradną czasem! Ruszył by się , zagadał do klienta, pozartowal, ludzie to lubią.atmosfera i dobra jakość (nawet jeśli to używane) to podstawa a tu Towar coraz gorszy , ceny coraz wyższe , ciekawe kto tym zarządza odgórnie oprócz tego "szefa"",należy im się porzadna nagana, chcecie być najlepsi na rynku macie tyle sklepów , i niby renomę a nie umiecie zadbać o klienta i klimat w firmie..obudźcie się ludzie i więcej profesjonalizmu bo zabijecie te firmę a wiem że ludzie was cenili i jeszcze garstka ceni
A ja pozdrawiam Śliczna blondynkę że sklepu vive zawsze uśmiechnięta , pracowała bodajże na radwana w ciucholandunie nie widać żeby narzekała za warunki pracy,
to ona tam rządzi . Pan M. jest tylko teoretycznie
ta śliczna blondynka( ha ha) już nie pracuje w tym sklepie, chyba tak jej było tam dobrze
za ładna i za mądra żeby pracować w takim syfie!
Sorry,od czasu do czasu tam bywam tak dla relaksu i upolowania czegoś wyjątkowego ale nigdy nie widziałem tam "ślicznych" dziewczyn.Może nie mam szczęścia.Jedną blondynkę widziałem ale ona raczej ani nie była śliczna(typ raczej bez szału)ani miła.Ile jest tam blondynek i jakieś bliższe namiary.Jestem zainteresowany(jak śliczna).
Sklep to nie harem gościu z 18:47. Muszę Ci jednak przyznać rację: nie masz szczęścia a może nie wiesz co to słowo oznacza.
Wracając do pracy w tym sklepie to widzę że kadra się zmniejsza, w sumie to dobrze że osoby które odeszły nie dają sobie pluć w kaszę. Kiedy wreszcie dojdzie do świadomości pracodawców ( szczególnie tych w odległości 62km na zachód od naszego miasta) że pracownik to nie jest niewolnik?
06.49.Są gusta i guściki.
niezle....... najpierw najezdzacie na sklep a teraz cos sie wam nie podoba w urodzie dziewczyn !!!!!!!! ludzie ogarnijcie sie!!!!! co za naród , co za miasto!!!!!!!
Nie rozumiem dlaczego krzyczysz.Ja i Ty też nie musimy się wszystkim podobać tak,jak nam wszyscy.Sklep jest fajny,bo duży,przestronny.Zawsze można coś drobnego upolować na poprawienie humoru i tyle.