Uprzejmie donoszę:że tam też cię nie chcą i cię nie lubią.
No jeden raz możesz wpaść ostatecznie po krakowskie precle.
a ja myślę że ludzie donoszą na siebie nawzajem nie dlatego ze sie nie lubią tylko dlatego ze są po prostu podli, chcą komuś dokopać. I nie zalezy to od stanu posiadania drugiego. Widac to w duzych zakładach pracy, to sie nazywa chyba małomiasteczkowość;) widać kto lubi z tych wyżej bo nie ludzie nie traktują tego powaznie i nie wiedzą jakiej biedy mogą komuś narobić głupim gadaniem
najmniej należy obawiać się ''PODŁOŚCI'' ze strony szarego człowieka,podłość ludzi na stanowiskach i ich donosicielstwo po koleżeńsku i na ucho,ta podłość nie zna granic!nie wiem czy gdzie indziej są tak zawistni ludzie jak w Ostrowcu?
na stanowiskach mówisz...byłam świadkiem, kupując w jednym z butików w galerii, jak sprzedawczynie (dorosłe kobiety) obgadywały w kilka do kierowniczki nową pracownicę, nasmiewając się z jej nieporadności czy cos w tym stylu...jak widać na niskich stanowiskach też lubią kablować na ucho.
wg.mnie to nie było kablownie chociaż i to niesmaczne
Ostrowiec miasto nasze kochane.Szkoda ze tyle osób musialo z niego wyjechac za chlebem,miasto jak miasto ma swój klimat ale bary sklepy i galerie to nie wszystko.Wiecej miejsc pracy nawet tej po 1500zl ale zeby byla.
Myślisz,że chcą ci dokopać,dlaczego akurat tobie chodzący"aniele bez skrzydeł" ?
Nie wydaje ci się,że chcą ci podziękować za wszelkie dobro,które im ofiarowałeś ?
Nic nie dzieje się bez przyczyny....
zdecydowanie nie
Przyjechał znajomy z Opola. Ale u was dziadostwo- powiedział - dawno takiego nie widziałem. Przecież tu ani ulicy nie ma, nawet nie macie chodników.
Tylko niektórzy ostrowczanie tego nie widzą. Zaraz zakrzykną :
- niech wraca skąd przyjechał
- jest pięknie, tylko trzeba zmienić nastawienie do życia
- inne miasta o podobnej koniunkturze gospodarczej wyglądają tak samo.
Ja mieszkam tutaj 4 lata i jak na razie wcale mi się nie podoba mam nadzieje że już niedlugo się wyprowadze.
kocham to miasto, a znam też wiele w kraju i trochę za granicą.Warto zobaczyć i wrócić.Ale te miasta trzeba zobaczyć poza centrum.Wtedy widzi się biedę i syf, strach wejść w niektóre ulice.A jak się wróci do Ostrowca, to wtedy doceni się uroki tego miasta i powie się kocham to miasto.