ja lubię a nawet kocham ostrowiec. nie jestem z ostrowca bo ureodziłam się i mieszkałam 12 km od o-ca a teraz\ mieszkam 13 km od tylko w innym kierunku.Bywałam w różnych miastach zarówno w kraju {5 lat studiów-to miasto {kraków} też kocham ,jak i za granicą.Wybaczcie ale nie kochać ostrowca {jaki by nie był}to tak jakby nie kochać swojej matki,chociaż i ona może mieć pewne, dostrzegane przez nas wady'
O-C to bardzo fajne miasto, lubię szczególnie dolną część, bo jestem z nią związany. Jest kilka ciekawych miejsc, wieża ciśnień, kościółek na Sandomierskiej. Miasto jeszcze ma resztki klimatu z dawnych lat, ale niestety już coraz mniej.
głupi temat
Ostrowiec da się lubic, jak ma się pieniądze. Może tu szaro i zaściankowo, ale przynajmniej spokojnie. Jak jest praca, kasa, żeby sobie jeździc po świecie, wypaśc na weekend do innego miasta, trochę fajnych znajomych, to jest ok.
Popieram, piękny jest Ostrowiec. Piękne są rozpościerające się wokół blokowiska, szczególnie te,które straciły kolor i są szaro-bure. Piękny jest Rynek, odremontowany naprawdę z gustem, funkcjonalny i piękne są kamienice wokół Rynku w kolorze brudnej ściery, upiększone barwnymi szyldami - wszystko po 4zł, piekarnia, bank, bank, bank.... Piękna jest główna ulica o patriotycznej nazwie Aleja 3 Maja, ma wspaniałą nawierzchnię i wspaniały zabytkowy chodnik z lat 50(?) po stronie policji i świetnego gatunku asfalt po stronie poczty, nigdzie indziej asfalt nie rozpływa się tak pod stopami w upalne dni. I piękna jest zabudowa wzdłuż tej Alei - te pojedyncze kamienice, puste placyki porośnięte chwastem, wspaniały dom handlowy wyłożony potłuczoną ćmielowską porcelaną, relikt epoki. I piękna jest zabudowa w okolicy wiaduktu, będącego częścią tej Alei - pod wiaduktem - widoki mrożące krew w żyłach, aż dech zapiera z wrażenia. Piękny jest Ostrowiec i ma fajną rzekę - Kamienną, jej wały są pięknie upstrzone foliowymi torebkami i papierami w okolicy Mekki mieszkańców Ostrowca - bajkowej galerii o światowym poziomie.
To chyba najpiękniejsze miejsca w tym pięknym mieście. Można napisać, że kocha się swoje miasto. Ale, że piękne ? A skoro tak kochacie ten cud - dlaczego nie dbacie, śmiecicie, nie walczycie o lepsze, dlaczego jestescie obojętni? Ja mieszkam tu i tu się urodziłam. Nie krzyczę, że kocham, bo to nieprawda. Miasto jest zwyczajnie brzydkie i zaniedbane. I tu, miłośnicy, macie pole do popisu.
Uuu "pisi" zaczełaś pisać w miarę poprawnie - czyżby Echo zwróciło uwagę? czy też kamuflarz się sypie?
to chyba nie byłeś gościu w starachowicach bo większego dziadostwa niż tam to nie znam. A jeżdżę tam bardzo często. Naprawdę nie ma czego chwalić że przy jednym pomniku rosną kwiaty. A jedź troche głębiej zobaczysz jakie uroki.
Zawistni, to prawda.
To miasto to wiocha . Porażka we wszystkich sferach. Wielki czas wyjechać z miasta bez przyszłości dla ludzi młodych. Ja ze swoją rodziną przenoszę się do POZNANIA.
Nie. To miasto jest po prostu koszmarne. Żyję w nim już 18 lat i poziom buractwa, zacofania intelektualnego i totalnego chamstwa zadziwia mnie aż do dzisiaj :D To miasto miało piękne perspektywy, ale wyszło jak wyszło... Tutaj nawet nie da się wyjśc normalnie na ulice... Sytuacja dosłownie z wczoraj: Mój kolega, w wieku 15 lat, szedł sobie koło Jagódki o godz. 18 i dostał wpie*dol od hołoty z domków fińskich, którzy czekali sobie pod sklepem. Co lepsze, kolega darł się jak po*ebany, błagał o pomoc, a nikt, czy ktoś ze sklepu, czy taksówkarz mu nie pomógł. Tutaj pozdrowienia dla pana, który jechał sobie obok na rowerze i nawet nie zareagował...
a ja myślę że ludzie donoszą na siebie nawzajem nie dlatego ze sie nie lubią tylko dlatego ze są po prostu podli, chcą komuś dokopać. I nie zalezy to od stanu posiadania drugiego. Widac to w duzych zakładach pracy, to sie nazywa chyba małomiasteczkowość;) widać kto lubi z tych wyżej bo nie ludzie nie traktują tego powaznie i nie wiedzą jakiej biedy mogą komuś narobić głupim gadaniem
Ja kocham to miasto
Myślisz,że chcą ci dokopać,dlaczego akurat tobie chodzący"aniele bez skrzydeł" ?
Nie wydaje ci się,że chcą ci podziękować za wszelkie dobro,które im ofiarowałeś ?
Nic nie dzieje się bez przyczyny....