3.45 strajkuj
Gościu 02:29 wykorzystują pewne słabości ludzi licząc, że ktoś kto jest biedny, wykluczony lub niepełnosprawny nie będzie dociekał. Namnożyło sie tego, bo 500 organizacji pozarządowych w powiecie ostrowieckim to jakiś kosmos. To wszystko utrzymuje podatnik. Nie ma znaczenia czy polski czy unijny, bo Polska też składa się na ten budżet. Ile z tego mają faktycznie ci, do których podobno skierowane sa ich działania to sami sobie odpowiedzcie. Pomijam organizacje, które faktycznie mają prospołeczny sensowny cel i realizują go.
A wczoraj były podziękowania za trud i pracę tych organizacji od samorządowców i teatrzyk trwa.
USAID już nie będzie realizował planów wynaturzania człowieka, lewackich i marksistowskich idei w Polsce i na świecie, bo Trump kurek z kasą na te cele zamknął. Jest skowyt pasożytów, żerujących na tej kasie, bo nagle muszą, albo wziąć się za uczciwą prace, w co wątpię, albo poszukają nowego źródła pieniedzy. Ale to duży cios.
Reżimowy pseudo admin powyłączał posty.
3 kwietnia 2025 r. około godziny 14 znowu miałem niezapowiedzianą wizytę pracownika socjalnego p. Magdy Nowak z MOPS/CUS, która po raz kolejny chciała mnie nakłonić abym swoim podpisem poświadczył nieprawdę w dokumentach. Tym razem odmówiłem złożenia swojego podpisu, gdyż już się zorientowałem w ich sposobie działania. Pani Magda Nowak przyszła sama i chciała, żebym jej tylko podpisał jakiś dokument, że wziąłem udział w czymś tam, w jakimś szkoleniu czy nie wiem w czym - w pogłębionej pracy socjalnej (?), jeśli dobrze pamiętam. I na tej kartce - dokumencie pisało, że właśnie wymieniona Pani i jeszcze jakaś druga nieznana mi Pani przeprowadziły jakieś szkolenie dla mnie czy jakieś właśnie usługi pogłębionej pracy socjalnej(?). Ale ja w niczym takim nie brałem udziału, w ogóle w niczym nie brałem udziału i to wszystko jest ich "literacką fikcją w dokumentach", więc jak ja moge cokolwiek podpisywać? No to wykreśliła imię i nazwisko tej drugiej pani z tego dokumentu i chciała żebym podpisał ale odmówiłem, gdyż ja nie mogę nic takiego podpisywać, bo w niczym takim nie brałem udziału, więc sumienie nie pozwala mi kłamać. Już się tak rozzuchwalili w robieniu co im się podoba i nie zważają zupełnie na nic, bo nie ma nad nimi żadnego nadzoru chyba i czują się bezkarne? W mopsie to tam od wielu, wielu lat różne osoby czują się bezkarne i w tej ich bezkarności coraz bardziej się rozzuchwalają ;( Nie dość , że nie pomogą to jeszcze potrafią zaszkodzić albo mścić się za to , że człowiek nie chce się im bezwarunkowo podporządkować. Zresztą to i tak nie ma znaczenia czy człowiek jest dla nich miły, uprzejmy i współpracuje bezkrytycznie, bo i tak mają cię w głębokiej pogardzie, bo oni są na stanowiskach a ty jesteś osobą gorszego sortu.
Zgłoś skargę na działalność dyrektora CUS do komisji skarg i wniosków Rady Miasta, to co te babska wyprawiają przechodzi ludzkie pojęcie, niektórzy nawet podpisują że rezygnują dobrowolnie z zasiłku, Paniusie są bezkarne od lat, niszczą wielu słabszych i manipulują
A czymże w istocie jest ta pogłębiona praca socjalna i czy każdy się na takie coś kwalifikuje? Nie dostałem żadnej ulotki, z której mógłbym się dowiedzieć czym to jest.
Praca socjalna | Opublikowano: 29 lipca, 2021 przez: Administrator w: Aktualności
Chcemy, aby mieszkańcy Gminy Piaseczno wiedzieli, że mogą liczyć na naszą pomoc
W Miejsko-Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej w Piasecznie rusza kampania informacyjna na temat pogłębionej pracy socjalnej.
Celem kampanii jest zwiększenie świadomości społecznej na temat roli pracownika socjalnego oraz pracy socjalnej.
Pogłębiona praca socjalna to innowacyjna forma pomocy służąca poprawie funkcjonowania osób i rodzin borykających się z różnego rodzaju trudnościami, takimi jak:
- problemy rodzinne,
- utrata pracy,
- uzależnienia,
- kryzys psychiczny czy traumatyczne doświadczenia
W przestrzeni publicznej oraz w mediach społecznościowych naszej gminy pojawią się materiały informacyjne na temat projektu (plakaty oraz ulotki). Zachęcamy Państwa do kontaktu!
2025-03-19 Chciała dokonać aborcji, trafiła na psychiatrię. Leszczyna reaguje
Ministra zdrowia Izabela Leszczyna zleciła NFZ i Rzecznikowi Praw Pacjenta kontrolę w Centralnym Szpitalu Klinicznym UM w Łodzi. Sprawa dotyczy pacjentki, która trafiła na oddział psychiatryczny po tym, jak zdecydowała się na aborcję w związku z wadą płodu i szukała pomocy psychologicznej. (...)
Informacje gazety wskazują, że decyzję o hospitalizacji podjęto ze względu na "pogarszający się stan psychiczny pacjentki". Łącznie w izolatce spędziła trzy dni. Po powrocie z oddziału psychiatrycznego przeprowadzono kolejne badania, oraz zwołano dwa konsylia dotyczące dalszego postępowania z ciążą. W związku z podaniem o aborcję, złożonym przez pacjentkę, konsylium psychiatryczne uznało, że (...)
Represyjna psychiatria nadal działa w Polsce? Przecież już od dawna nie jesteśmy pod butem ZSRR?
https://bezpiecznik.org/2024/09/26/psychiatria-represyjna-w-zsrr-oraz-wspolczesnej-rosji/
Szpitale te kompletnie łamały wszystkie zasady etyki lekarskiej, poczynając od samego powodu diagnozowania pacjentów, po warunki i traktowanie, z jakim się tam spotykali. Diagnozy stawiane różniły się w zależności od regionu, chociaż najpopularniejszą diagnozą była “schizofrenia pełzająca” inaczej nazywana bezobjawową. Niewiele różniło się jednak traktowanie dysydentów, “leczenie” polegało bowiem na ich torturowaniu.
A co z kodeksem etyki pracownika socjalnego? Czy w Ostrowcu ten kodeks nie obowiązuje?
Zapamiętaj! Podpaski "Piotruś Pan" uskrzydlają https://www.youtube.com/watch?v=8VSxaey_bWw
6:14 Nie jestem aktywistą klimatycznym.
27.01.2024 Zieloni utworzyli struktury i przygotowują się do wyborów samorządowych
(...) Natomiast San Kocoń z rady krajowej partii Zieloni pełniąca jednocześnie obowiązki rzecznika młodzieżówki partii „Ostra Zieleń” dodała, że ugrupowanie chce dążyć m.in. do rozwoju infrastruktury pieszej i rowerowej, tworzenia hoteli LGBT+, aktywizacji osób niepełnosprawnych, zakazu polowań i wycinek drzew na obszarach miejskich. Wśród postulatów znajduje się również wprowadzenie inicjatywy uchwałodawczej dla rad osiedli, a także przeznaczanie 10 proc. nowych lokali deweloperskich pod tworzenie mieszkań komunalnych. To postulaty zawarte w programie „Zielona Dycha”. (...)
3 grudnia 2024 BWA Ostrowiec · Już dziś kolejne wydarzanie towarzyszące wystawie Kinga Burek ,,Dobra chęć’’.
Język inkluzywny - spotkanie dla młodzieży, dorosłych i seniorów.
Wtorek, 3 grudnia, wtorek, 14.00 Wstęp bezpłatny. Wydarzenie transmitowane będzie online.
Wystawa Kingi Burek „Dobra chęć” to artystyczna eksploracja empatii, otwartości i współpracy jako fundamentów budowania inkluzywnego społeczeństwa. Poprzez swoje prace artystka zaprasza widzów do refleksji nad rolą wspólnoty i indywidualnej gotowości do działania na rzecz innych.
Spotkanie poprowadzi Daria Salwerowicz – filozofka i społecznica. Obroniła pracę magisterską z zakresu studiów nad transpłciowością, teorii feministycznej i queerowej. Obecnie szkoli się na psychoterapeutkę i próbuje zasiać ziarno aktywizmu społecznego w Ostrowcu Świętokrzyskim, swoim rodzinnym mieście.
Projekt ,,Wystawa indywidualna Kingi Burek’’ realizowany z budżetów: Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności: Inwestycja A2.5.1 „Program wspierania działalności podmiotów sektora kultury i przemysłów kreatywnych na rzecz stymulowania ich rozwoju” oraz dzięki wsparciu Miasta Ostrowca Świętokrzyskiego.
https://www.facebook.com/story.php?story_fbid=1086335043283549&id=100057211909705
https://www.facebook.com/100057211909705/videos/2034022360399350
Z cyklu "Hejterzy tacy jak Oni": MAZUREK & STANOWSKI #82 - POWRÓT NA WYBORY, RANKING OSOBLIWOŚCI NA LISTACH https://www.youtube.com/watch?v=lMsKtleAJOM
http://www.ostrowiecnr1.pl/forum/watek/odbyly-sie-szkolenia-dla-starostow-dot-paktu-migracyjnego/s3/
(...) Warsztaty odbędą się w środę, 10 lipca w budynku Strefy Aktywności Społecznej przy Ostrowieckim Browarze Kultury. – Te kwestie są szczególnie ważne dla młodych osób – mówi Daria Salwerowicz, koordynatorka ostrowieckiego Centrum Wolontariatu, która sama śledzi kwestie związane ze zmianami klimatycznymi i dlatego postanowiła takie spotkanie zorganizować w Ostrowcu. (...)
Trzygodzinne warsztaty poprowadzi Krzysztof Hankus – antropolog i aktywista. (...)
Co kropelka sklei sklei, żadna siła nie rozklei... czyli polska policja i aceton
http://www.ostrowiecnr1.pl/forum/watek/3-5-teoria-ktora-ma-uratowac-swiat/
Daria Salwerowicz. Uniwersytet Jagielloński, filozofia, studia licencjackie. Przesłane Referaty:
1) Non-human animals in the archeology of exploitation. The analysis of mechanisms and practices of exclusion in the light of nonanthropocentric ethics (Zwierzęta pozaludzkie w archeologii eksploatacji. Analiza mechanizmów i praktyk wykluczenia w świetle etyki nieantropocentrycznej) Celem artykułu było przedstawienie mechanizmów i praktyk wobec zwierzątpozaludzkich zdolnych do odczuwania (sentientów) w świetle nieantropocentrycznej etyki,wprowadzenie pojęcia "marginesowości" do rozważań z zakresu etyki środowiskowej orazzaprezentowanie wybranych tez Charlesa Pattersona z książki "Wieczna Treblinka". Analizapokazała, że zobojętnienie, racjonalizacja, eufemizacja, samozaparcie i marginalizacja to te samemechanizmy, które rządziły wykluczaniem różnych grup społecznych na przestrzeni wieków imiały swoje ukoronowanie w holokauście Żydów w pierwszej połowie XX wieku. Badanierelacji ludobójstwa ze zniewoleniem zwierząt hodowlanych miało na celu rozszerzenie polamoralności i włączenie zwierząt pozaludzkich zdolnych do odczuwania cierpienia do rozważańetycznych zgodnie z ideą utylitaryzmu preferencyjnego Petera Singera. Refleksja nad podziałemczłowiek/zwierzę zaowocowała wnioskiem o szkodliwości szowinizmu gatunkowego, nie tylkow odniesieniu do cierpienia zwierząt pozal...
2) If the city doesn't care, the squatters will (Jeśli miasto się tym nie przejmie, zrobią to squattersi)
Daria Salwerowicz
Jestem psychoterapeutką w trakcie całościowego szkolenia psychoterapeutycznego w Szkole Psychoterapii Integratywnej w Warszawie. Tytuł magistra uzyskałam na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Jagiellońskiego, a uprawnienia pedagogiczne w Powszechnej Wyższej Szkole Humanistycznej „Pomerania“. Doświadczenie zdobywałam w Świętokrzyskim Centrum Psychiatrii w Morawicy.
Pracuję również jako terapeutka środowiskowa w Centrum Psychologii i Psychoterapii Dzieci i Młodzieży oraz prowadzę grupy wsparcia i szkolenia antydyskryminacyjne dla osób zagrożonych wykluczeniem społecznym. Interesuję się psychoanalizą i nowymi podejściami do neuroatypowości, w szczególności spektrum autyzmu i ADHD.
Doskonaląc swoje kwalifikacje uczestniczę w szkoleniach i kursach w Polsce i za granicą. Szkoliłam się w hiszpańskim projekcie Ulex w zakresie edukacji psycho- emocjonalnej i budowania rezyliencji. Ukończyłam również kurs z psychosomatyki. Jestem w trakcie trzysemestralnych studiów podyplomowych z terapii środowiskowej.
Pracuję pod stałą superwizją. https://www.psychologmrugala.pl
28 stycznia 2025 Ministra edukacji Barbara Nowacka (pochodzenie żydowskie) uczestniczyła w poniedziałek w międzynarodowej konferencji "My jesteśmy pamięcią. Nauczanie historii to nauka rozmowy", zorganizowanej w 80. rocznicę wyzwolenia niemieckiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz-Birkenau. Nowacka powiedziała wówczas, że: Polscy naziści zbudowali obozy. https://www.youtube.com/watch?v=FhSjZdWBzDc
Wojewódzki Specjalistyczny Szpital dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Morawicy k/Kielc zmienił nazwę na Świętokrzyskie Centrum Psychiatrii w Morawicy.
28 czerwca 2004 Zamknięto mnie jak zwierzę!
Zdrową kobietę siłą zamknięto w szpitalu psychiatrycznym, w którym pozbawiono ją wszelkich przysługujących jej praw. - Traktowali mnie w sposób uwłaczający ludzkiej godności. Zamknięto jak zwierzę, bez kontaktu z rodziną.
- Trudno jest żyć po tym piekle, które przeszłam – opowiada o swoich przeżyciach Elżbieta Dobrosielska, która wbrew swojej woli została pacjentką szpitala psychiatrycznego - W szpitalu psychiatrycznym lekarz dyżurny ma obowiązek przeprowadzenia bardziej dokładnego badania niż lekarz pogotowia – mówi prof. Stanisław Dąbrowski, psychiatra. – Tylko lekarz specjalizujący się w psychiatrii ma możliwość przyjmowania takich pacjentów. Ma on obowiązek potwierdzenia albo wykluczenia choroby. Elżbieta Dobrosielska trafiła do szpitala, gdyż lekarka pogotowia pomyliła zwykłe zdenerwowanie, które zdarza się każdemu, z chorobą psychiczną. Zbyt pochopnie uwierzyła, że kobieta pobiła cztery osoby. - Starałam się zebrać dokładny wywiad – mówi lekarka pogotowia. – Ustaliłam, że pani Dobrosielska pobiła męża. Siostra też miała jakieś drobne skaleczenia. Matka, starsza kobieta, prosiła, żeby pomóc, bo Elżbieta może zrobić krzywdę sobie i innym domownikom. Poszkodowana kobieta przedstawia jednak zupełnie inną wersję wydarzeń. - Pani doktor w skierowaniu napisała, że to ja, w napadzie szału, pobiłam cztery osoby – mówi Dobrosielska. – A to ja byłam pobita przez tych ludzi. Jednym z nich był mój były mąż, który jest rosłym mężczyzną. Jak ja mogłabym mu coś zrobić? Prokuratura nie dopatrzyła się przestępstwa w postępowaniu lekarzy. Musiała, więc umorzyć postępowanie o bezprawne pozbawienie wolności. Mimo to ani prokurator, ani biegły nie mają wątpliwości, że kobieta nigdy nie powinna znaleźć się w zakładzie psychiatrycznym. Tyle teorii. W praktyce przypadek pani Dobrosielskiej wyglądał zupełnie inaczej. – W trakcie rozmowy, która trwała może 10 minut, pan doktor w ogóle nie zainteresował się tym, co ja mam do powiedzenia – wspomina Dobrosielska. – Wypisywał kartę przyjęcia do szpitala i ironicznie oświadczył, że tu zostaję. Zapytałam, dlaczego. A on na to, że mam manię. Nie chciał powiedzieć, jaką manię. Andrzej Fitas, dyrektor (?) szpitala w Morawicy, do którego trafiła Elżbieta Dobrosielska, uważa, że szpital nie popełnił żadnego błędu. – Mogę jedynie powiedzieć, że toczące się postępowania sądowe nigdy nie wykazały uchybień proceduralnych. Innego zdania jest biegły, który dla prokuratury miał określić, czy zatrzymanie kobiety w szpitalu było zgodne z procedurami i ustawą o ochronie życia psychicznego. Wnioski były druzgocące dla lekarza z Morawicy. Nie przeprowadził on dokładnego badania. Nie uzasadnił konieczności zatrzymania jej w szpitalu. Nie skonsultował jej przypadku z drugim lekarzem, a miał taki obowiązek. Nie pouczył pacjentki o jej prawach. - Od razu pan doktor zlecił podawanie mi leków psychotropowych – wspomina Elżbieta Dobrosielska. – W szpitalu byłam traktowana w sposób uwłaczający ludzkiej godności. Ciągle słyszałam z ust personelu, że nie mam żadnych praw. Zabroniono mi kontaktów z rodziną i przyjaciółmi. Zamknięto mnie jak zwierzę. - Bardzo trudno mi teraz z tym żyć w tym małym środowisku, w którym wszyscy się znają – mówi Elżbieta Dobrosielska. – Mówią o mnie, że jestem wariatką.
https://uwaga.tvn.pl/reportaze/zamknieto-mnie-jak-zwierze-ls6687299