tak sie zastanawiam... kawaler 41 lat.
Szanse zawsze są.Ale z każdym roczkiem będzie trudniej.Zależy też od wymagań.
W druga strone tez tak dziala.
Kobieta, pod 30, bezdzietna panna, wyksztalcona, samodzielna, pracujaca, podobno atrakcyjna, z duzym poziomem kultury osobistej, z dobrego domu, ale wciaz samotna. Moze przez duze wymagania w stosunku do mezczyzny. Ale nie jestem desperatem, zeby sie rzucac na kogokolwiek.
Nie ma żadnych szans.
Kobiety w tym wieku jeżeli singielki to na pewno z jakąś pozycją , pracą,wlasnym lokum i taka inteligentna kobieta nie weźmie sobie zdziwaczałego starego kawalera , bo to wrzód na zdrowym organiźmie niestety
Daj sobie spokój i nie niszcz nikomu życia. Nawet za dopłatą nie wzięłabym starego kawalera za męża.
A moze szansa zalezy od tego jaką cyfre ma ten pan na koncie przed zerami?
Raczej ile zer :) cyfra z przodu malo wazna :)
No coz, nawet za doplata nie wzielabys starego kawalera za meza (moze cos w tym jest, jakis haczyk, tak samo jak dlaczego ladna i madra kobieta jest dalej sama), ale rozwodnika tez bym nie chciala. No to kto zostaje? Wdowiec? :-)
Rozwodnika bym wolała niż starego kawalera. Ten pierwszy chociaż wie, jak wygląda życie w rodzinie, jakie są obowiązki, priorytety. Kawaler ma zakorzenione nawyki,których nie da się pozbyć. Jest zielony jak trawa na wiosnę w relacjach rodzinnych, bo zna tylko on i mama, tata. Dla mnie starzy kawalerowie są gorszymi dziwakami od starych panien. Najgorszy sort faceta
Ależ szufladkujesz ludzi, ręce opadają jak się to czyta.
Gościu 09:32 co z tego że wie skoro się w tym nie sprawdził? Ja bym wolała starego kawalera, zresztą skoro sama jestem niezamężna to przecież też jestem starą panną, nie da się tego ukryć. Rozwodnik w większości wypadków nie nadaje się na męża a jego stan cywilny jest tego dowodem. Gdyby się nadawał to nie byłby rozwodnikiem. Tyle w tym temacie.
11:34 nie zawsze rozwód jest z winy mężczyzny. Nie biorę pod uwagę alkoholizmu, znęcania się , a jedynie "niezgodnośc charakterów" W tym ostatnim przpadku przyczyna rozpadu małżenśtwa jest obopólna.
Gościu 12:53 nie broń czegoś, co obronić się nie da. Niezgodność charakterów? A może nieumiejętność osiągania kompromisów i egozim? Jeśli już ktoś decyduje się na małżeństwo to powinien umieć mu sprostać. Owszem, zdarzają się sytuacje wyjątkowe ale w znakomitej większości przypadków tak nie jest. Dlatego uważam, że stary kawaler będzie lepszy od rozwodnika, który nie sprawdził się już raz w roli męża.
rozwod z winy kobiety i co tez facet winny tylko dlatego ze jest facetem ? feminizmem mi tu bije po oczach
16:56, czy zawsze rozwód jest z winy meżczyzny?
Wina zawsze leży po obydwu stronach.
Niby dlaczego starzy kawalerowie są gorsi od starych panien ? Przecież to dokładnie ten sam sort.
JEANETTE dziesięć zer to tez zero, ale cyfra 2 przed sześcioma zerami to juz cos!