te odkurzacze są na rynku od lat kilkunastu. kiedys kosztowały 7 tysi. Ostatnimi laty zmieniono tylko nazę z Reinbow na jakiś inny. Swoją droga urządzenie jest super, ale połowa z tej ceny to zarobek i reklamy obwożnych sprzedawców.
W o-cu prezentacje są od wielu lat i sporo osób je kupiło. Ja nie kupiłam, bo odkurzacz to odkurzacz:) 5 tys to lekka przesada.
Moja teściówka kupiła:)
A jasne ja te to so odkurzacze. Lipa jak sie ma dywan bo cały potrafi wciągnąć. Trzeba odczekać zanim się wyłączy z gniazdka bo turbinę można zatrzeć ( wiadomo że wtedy nie ma smarowania ).
Chyba z osiemnaście lat temu wpakowałem się w rejnboła na raty. Chciałem się własną ręką utłuc potem.
chodzi wam o pokazy w hotelu Gromada?
chodzi CI o ten odkurzacz rumba ,taki shit
Kilka lat temu byłem na prezentacji takiego odkurzacza, dla mnie rewelacja.Chyba,że do prezentacji mają inny niż później sprzedają.
Biorąc po duwagę ceny dywanów i częstotliwość ich "wymiany" to za 5 tys bedę miała nowe - zmienię je co 5 lat - na jakieś 40 lat jeszcze... więc do końca moich dni :)
Masz rację, ale ludzie wszystko kupią. Siła perswazji. Dla mnie lipa to te odkurzacze samo jeżdżące. Jeszcze jak nie ma dywanów , wielkie powierzchnie bez mebli to ok. Dla mnie taka zmiotka elektryczna. Niby to inteligentne i ma odkurzyć wszędzie, ale czy tak jest? Kosztuje też ok 4000 do 5000. Ciekawe jak będzie z wymianą akumulatorów. Zabawka :)
Można kupić już w sklepie ze sprzętem AGD za 1200 złotych koło Kauflanda u nas w Ostrowcu. Widziałam wczoraj.
Moja teściowa ma odkurzacz samo-jeżdżący. Uważam , że bardzo dobre rozwiązanie dla tych, co nie maja zwierząt, zdejmują buty zaraz przy wejściu itp. Problemem jest mała pojemność pojemnika na kurz i długi czas odkurzania.