Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Kto zostanie nowym Prezydentem RP
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.
                          • Odp.: Czy jest tu jeszcze ciemna felice i niepełnosprytny ciemniak?

                            Może więc - jak to miedzy braćmi - pokój z Tobą więc....bracie. :))

                            Felice123
                            Zgłoś
                            Odpowiedz
                          • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 26

                            Odp.: Czy jest tu jeszcze ciemna felice i niepełnosprytny ciemniak?

                            Ja z nieco ‘dalszego otoczenia’ Felice123, Gościu z 20:50.

                            Może nie zauważyłeś, że prawie trzy czwarte wpisu @Felice123 z 16:48 (niezwykle trafnego) to cytat, którego najwyraźniej nie zrozumiałeś/łaś.

                            Przypominasz mi tych wrednych polityków, co to zwykli byli publicznie powtarzać, że są wierzącymi katolikami, a całym swoim jestestwem temu przeczą.

                            Gość_Małpiszonek
                            Zgłoś
                            Odpowiedz
                          • Odp.: Czy jest tu jeszcze ciemna felice i niepełnosprytny ciemniak?

                            Tylko tytułem uzupełnienia wzmiankowanej miary odległości (w wierze zamieniającej się w miarę bliskości), to w Jezusie Chrystusie Panu naszym wszyscy jesteśmy sobie braćmi i w tym sensie Kościół jest jeden .... jedna rodzina dzieci Bożych mająca jedną Głowę, która scala.

                            Tytułem zaś zaległego niejako wytłumaczenia (się), to nie podejmę się oceny stopnia zacieśniania więzów braterskich w "anonimowości" parafialnej.

                            Kończąc, to ....nadal gołąb....w wersji feministycznej - gołębica, przy czym zabawne, że dążąc poniekąd do - uświadamianej sobie, czy też i nie - unifikacji płciowej, "bojowe kobiety" wymyślają dla swojej bezpłciowości przedziwne żeńskie odpowiedniki słów....trochę to nielogiczne...sprzeczne z zamysłami ich działania....no ale jak ideologia pokrętna, to i wszystko, co się z nią wiąże też musi być pokręcone. To co boskie zawsze jest proste...

                            w kątrze do krętactwa jakim jest każda ideologia...wytwór ludzki.

                            Ps. Co do tamtego "brata", to oczywiście żartowałam, by jakoś zakończyć tę jałową zabawę w kotka i myszkę, podobnie zresztą jak niedawno kończyć ją byłam również zmuszona w innym, równie "rodzinnym" wątku. Cóż, jak czasy obecne pokazują, będą też i "kukułcze jaja w tym gnieździe", które mądrość Boża pozwoli rozpoznać. Dożyliśmy już zapowiadanych czasów działania diabła jako małpy Boga....oczywiście bez żadnych skojarzeń, ani też najmniejszej choćby tylko sugestii w kwestii podpisów.

                            Bez pożegnania, za to z braterskim pozdrowieniem....pokój z Tobą.

                            Felice123
                            Zgłoś
                            Odpowiedz
                          • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 28

                            Odp.: Czy jest tu jeszcze ciemna felice i niepełnosprytny ciemniak?

                            Myślisz, że ją oceniam na podstawie jednego wpisu?

                            Gość
                            Zgłoś
                            Odpowiedz
                          • Odp.: Czy jest tu jeszcze ciemna felice i niepełnosprytny ciemniak?

                            Gościu z 10:00, raczej oceniaj wpis, a nie ‘ją’. Może będziesz mniej śmieszny.

                            P.S.

                            W sumie można tu pogadać - w trybie wyświetlania postów oczekujących na weryfikację :)

                            Gość_Małpiszonek
                            Zgłoś
                            Odpowiedz
                          • Odp.: Czy jest tu jeszcze ciemna felice i niepełnosprytny ciemniak?

                            To co pisze, świadczy o niej, czyż nie? Co w tym śmiesznego, Małpiszonku?

                            Gość
                            Zgłoś
                            Odpowiedz
                          • Odp.: Czy jest tu jeszcze ciemna felice i niepełnosprytny ciemniak?

                            To co pisze, świadczy o Niej, ALE (tak to odbieram) nie pisze po to, by świadczyć o sobie. Dlatego, wobec wielu Twoich słów i jeśli wierzysz w tego samego Boga, sam oceń swoją deklarację wiary.

                            Gość_Małpiszonek
                            Zgłoś
                            Odpowiedz
                          • Odp.: Czy jest tu jeszcze ciemna felice i niepełnosprytny ciemniak?

                            "nie pisze po to, by świadczyć o sobie". Ale świadczy. The end.

                            Gość
                            Zgłoś
                            Odpowiedz
                          • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 33

                            Odp.: Czy jest tu jeszcze ciemna felice i niepełnosprytny ciemniak?

                            Małpiszonku :))

                            takie mam intencje i taką mam nadzieję, choć ....wiadomo, czujnym trzeba być, by moja myśl, słowo i - no właśnie -  CZYN - nie wyprzedzały zamysłu Bożego, bo wtedy kluczymy, co fakty NAM już pokazały.

                            Odnośnie zaś tej  "rodzinnej" konwersacji, którą tu na mój temat sobie prowadzisz z "EWĄ" (działającą wśród społeczności tego forum w formie hybrydowej ....dopowiem dla jasności słowo klucz: "jaszczur"...

                            choć może już to wiesz), to.....  gdyby kierowały tu Tobą  jakieś szlachetne pobudki (oby tylko  nie o podłożu zobowiązania, bo ze zobowiązaniem to jak z tym  prawem - tylko forma bez treśc, tj. bez prawdy)...  Twoje zdanie na mój temat znam, zaś opinia tej nieszczęśliwej kobiety o mnie (wygłaszana zwłaszcza TERAZ, w oddaleniu od Boga....choć "wściekle" temu, z pozycji ukrycia w " krzakach"  niejednokrotnie zaprzeczała i  zaprzeczać, lada chwila,  znowu byłaby gotowa, gdyby nie te słowa teraz pisane o niej), nie mają dla mnie większego znaczenia.

                            Zdaje się, że w problemach/ rozterkach, które przeżywa, my jej pomóc nie możemy...padło tyle już słów. Tylko Bóg może to zmienić, ale trzeba tego pragnąć.

                            Znalazłam tami fragment z "mojego" ulubieńca (także wyróżnianego swojego czasu przez JPII)- śp. abp. Fultona Sheen'a...oby był pomocny w problemach Twojego adwersarza:  "Sfrustrowane i nieszczęśliwe kobiety w dzisiejszym świecie, nie są takie z powodu warunków ekonomicznych, politycznych, społecznych, w których żyją, lecz z powodu samych siebie. Ich opłakany stan jest spowodowany utratą życiowej misji. Kobieta zapomniała o swojej naturze i zapomniała, że jest instrumentem Nieba na ziemi. Mężczyzna współpracuje z naturą, lecz kobieta współpracuje z Bogiem. Aby być szczęśliwą musi być ona współpracownikiem Boskości; rodzi ona to, co może dać jedynie Bóg. Jak powiedział Leon Bloy: "Im bardziej święta jest kobieta, tym bardziej jest ona kobietą."

                            Ps.dla Twojego adwresarza: Nie wejdę z tobą "pani The End" w dyskusję na temat tego, co tu napisałam, toteż możesz sobie darować ... tak odwracanie kota ogonem, jak i jarmarczne pyskówki, czy też  małpowanie Boga. Byłoby dobrze, gdybyś wreszcie zechciała słuchać, a aparat mowy eksploatowała później....w dogodniejszym czasie. Tak czyni człowiek rozumny....najpierw słucha, potem rozważa, a na końcu dopiero mówi. Polecam. Na pewno będzie dużo lepszy efekt.

                            Ps. 2: @ Małpiszonku, nie oczekuję odpowiedzi....tak generalnie ....chcę żebyś to wiedział.

                             

                            Felice123
                            Zgłoś
                            Odpowiedz
                          • Odp.: Czy jest tu jeszcze ciemna felice i niepełnosprytny ciemniak?

                            Zatem zmień nick na św. Felice, ale przedtem skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą.

                            Gość
                            Zgłoś
                            Odpowiedz
                          • Odp.: Czy jest tu jeszcze ciemna felice i niepełnosprytny ciemniak?

                            To tylko kwestia czasu, aż otulą tę panienkę wygodnym kaftanikiem :)

                            Gość
                            Zgłoś
                            Odpowiedz
                          • Odp.: Czy jest tu jeszcze ciemna felice i niepełnosprytny ciemniak?

                            Cóż....może trudno ci będzie uwierzyć, ale kaftanik to odzienie ludzi żyjących w chaosie ( to stan, który istnieje zanim Słowo Boże nie zaczyna go porządkować....tak krótko o Genesis). Toteż, skoro tego właśnie pragniesz, to twój wybór.Tam gdzie jest Bóg, jest ład i harmonia - myśli, słów i czynów....wszystko współgra. Gdy tego brak, tylko nieład i bajzel - tak wewnętrzny, jak i zewnętrzny, a w konsekwencji lęki i strachy.

                            No to "Siema" :))

                            Ps. Juras już pewnie łapki zaciera z powodu rzeszy swoich wyznawców czekających sierpnia jak sucha ziemia wody.

                            Na festiwalu aż roi się od potencjalnych modeli paradujących w przyszłości w kaftanikach.:))

                            Felice123
                            Zgłoś
                            Odpowiedz
    1 post w tym wątku został wyłączony z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tym postem.
    
    - Reklama -
    - Ogłoszenie społeczne -

    - Reklama -

    - Reklama -
    - Reklama -
    - Reklama -
    Losowa firma:Dodaj firmę