Oczywiscie ze TOS zadluzyl miasto
wiesz, co to mogłoby być SSO i dlaczego nie powstała w Ostrowcu ?
Dr Kałamaga, gdy był prezydentem. nie chciał specjalnej strefy ekonomicznej w Ostrowcu, bo wstydził się biedy.
To co się dzieje w starostwie, to jakaś straszna farsa. Urzędnicy wygrywają konkursy, sami nadzorują siebie zarabiając pieniądze i to nie małe i nie widzą w tym nic złego! Dobrze, że za to wzięło się CBA.
Przez swoją bezczynność - doprowadził. Nie ma ani dużego biznesu (inwestorów) ani warunków do prowadzenia małych firm.
jak padnie celsa to w tym mieście zostanie tylko Wilczyński z kolegami oraz ekipa z UM oraz PUP.
Początek upadku miasta to upadek huty,wólczanki,fabryki domów i wielu innych firm,które w realiach gospodarki wolnorynkowej nie miały żadnych szans na przetrwanie.Ostrowiec staje się znów miastem jakich wiele w naszym kraju.Po prostu kiedyś zbyt wiele osób tu ściągnęło za pracą i w momencie jej braku należy to przyjąć do wiadomości.Czy to J.Wilczyński czy inny prezydent nie załatwi nagle "cudownych inwestorów",którzy stworzą tysiące miejsc pracy.Niestety takie są realia.
Ale za to prezydent miasta ma olbrzymie możliwości aby stworzyć tutaj odpowiednie warunki dla dużych inwestorów, czym można zachęcić ich aby tutaj lokowali swoje biznesy - jeśli nie w całości to przynajmniej częściowo. Tym czasem takie dogodne warunki były tutaj tworzone jedynie dla supermarketów, co wyniszcza małe osiedlowe sklepiki i jednocześnie prowadzi do wyzysku pracowników tych supermarketów, którzy są zatrudniani na umowy śmieciowe po najmniejszych możliwych stawkach.
Oczywiste jest to, że sytuacji gospodarczej miasta nie da się poprawić z dnia na dzień, jednak trzeba planować długoterminowo, bo stworzenie odpowiednich warunków dla inwestorów zaowocuje dopiero w przyszłości. Do tej pory planowano krótkoterminowo, a raczej tuszowano niedociągnięcia poprzez takie inwestycje jak wspomniane już supermarkety. Dają one szybko i jednorazowo większą liczbę miejsc pracy, jednocześnie niszcząc lokalne biznesy czego efektem jest przymusowe i stopniowe odsyłanie pracowników z tych małych biznesów do pośredniaka.
Mylisz się dziewczyno!
Starachowice były w większym dołku ,a dzisiaj się rozwijają i kryzys im jakoś nie przeszkadza.
TOS przespał 8 lat - ale co się dziwić, spytaj Wilczyńskiego o jego stosunki z Paluchem (Słowikowa), były ważniejsze sprawy niż rozwój miasta i powiatu
Rozgrywki interpersonalne, grunty, działki itp itd itp.....
Masz rację 19.41
http://bip.powiat.ostrowiecki.eu/uchwaly_zarzadu/zp_136_2013.pdf
Starachowice były w większym dołku, bo zamiast ratować na siłę Stara i inne firmy pozwoliły im upaść a na ich miejsce wywalczyły (po partyjnych układach) SSE.
TOS dziękujemy Ci już!!!!
TAK,TAK,TAK zapaść,beznadzieja i bezsens przebywania tu.
I było to najlepsze rozwiązanie. Podobnie powinno się postąpić w Ostrowcu. Zamiast ratować upadające duże zakłady na siłę, powinno się dać im upaść całkowicie a w ich miejsce sprowadzić dużych prywatnych inwestorów. Zamiast tego pompowano kasę w firmy, które i tak były już skazane na upadek i sztucznie wydłużano ich marny żywot. dopiero gdy stwierdzono, że nie ma już szans (tylko czemu tak późno to stwierdzono?) odsprzedano zakłady prywaciarzom za bezcen, przez co i kasa wydana na ratowanie tych firm się nie zwróciła. Dużym firmom, teoretycznie strategicznym dla regionu, pozwolony upaść w Starachowicach, Skarżysku, Stalowej Woli, Tarnobrzegu. Dzisiaj te miasta wyprzedzają nas gospodarczo o całą dekadę, o ile nie o 2.
To oczywiście nie jest wina Wilczyńskiego ale jego poprzedników. Jemu jednak w tej kwestii także można wiele zarzucić. Nie podejmował, żadnych działań, choćby nie podjął się renegocjacji warunków dzierżawy ziemi, sprzętu oraz budynków po dawnej hucie z Celsą. Woli myśleć o remoncie chodników niż o remontach rozpadających się budynków po chociażby Wólczance, Gambo czy Starym Zakładzie aby stworzyć warunki dla nowych inwestorów. A nawet jeśli remonty nie wchodzą w grę to przez te 8 lat nie pojawił się ani jeden pomysł zagospodarowania choćby niewielkiej części terenów na których przez całą kadencję Wilczyńskiego te budynki tylko straszą.
Na prawdę nikt mi nie wmówi, że tego zrobić się dało. Dało się zburzyć Modeks i postawić tam supermarket, który dzierżawi ziemie za bezcen to tak samo można było postąpić z innymi budynkami, które się do niczego nie nadają i pozwolić innym założyć tam swój biznes i również zaoferować korzystne warunki, takie jakie oferuje się supermarketom. Nikt mi też nie wmówi, że inwestorzy tutaj nie przyjdą choćby nie wiem co. Żyjemy w czasie gospodarki wolnorynkowej (chociaż z wolnym rynkiem to ona ma chyba tylko nazwę wspólną) a podstawą podejścia wolnorynkowego, jest stwarzanie i oferowanie dobrych warunków firmom przez samorządy, bo to samorządom powinno zależeć aby na ich terenach gospodarka kwitła i przynosiła zyski. Ale zyski dla społeczności a nie dla rządzących. Tak działa wolny rynek - to nie samorządy sobie wybierają firmy wedle własnego uznania, ale to firmy decydują o lokacji swoich biznesów tam gdzie mają najkorzystniejsze warunki.
TOS niczego nie przespał, TOS działał i działa widząc własny partykularny interes.
Piękne uzasadnienie podwyżki dla p.Grażyny Kałamagi,a i ładne nazwiska członków rady widniejące pod wnioskiem,sami znajomi,tajemniczy krąg poprostu,a ciekawe kto wystąpił z wnioskiem o podwyżkę spowodowaną zwiększeniem obowiązków,zainteresowana?,czy przełożony?,i pewnie omawiali ten temat przy niedzielnym rodzinnym obiadku,żenujące jest to jak ostrowiec jest uwikłany w kolesiostwo i układy,państwo w państwie normalnie,od samego dołu poprzez urzędników,radnych po samą góre,wystarczy nazwiska poczytać i osiągnięcia do nich dopisać,od lat sami swoi tylko stołki zmieniają a dziadostwo coraz gorsze.
Wilczynski nic nie zrobil jeśli chodzi o kolesiostwo w tym miescie.Jak było to miasto nepotyzmem stojące tak nadal jest, a może i bardziej. Ludzie na stanowiskach w urzedach sa nadal ci sami, przesiaknieci starymi metodami działania,nazwiska rozne ,a pokrewieństwo bliskie.Ludzie młodzi ,kompetentni z lepszym wyksztalceniem muszą szukac pracy w innych dużych miastach ,gdy w tym samym czasie zasiedziali urzędasy pracują tylko dla tego ,ze już tam pracują ,bądź maja plecy.Należaloby teraz przyjrzeć się bliżej rodzinie i samemu prezydentowi ,co w ich zyciu się zmieniło i co pozostawil po sobie,nie tylko dla nas ,ale przedewszystkim dla siebie ,Czas podsumowania!!!!!!!!!!