Podobno są tam autobusy, sklepy, bar ale za bramy tego nie widać.
kiedyś była ogromna. Wystarczy jak spojrzysz na mapę to zobaczysz jaki obszar zajmuje. Nie wiem jak teraz, ale kiedyś mieli swoją straż, pogotowie..
Straż pożarna ? na mapie to jest ogromna ale tam na końcu jest wks a z drugiej strony od baltowskiej jest opuszczona hala. Dla tego sie pytam, tak tez myslalem ze kiedys to byla wielka a nawet ogromna.
Straż jest jeszcze ale na starej hucie, od strony częstocic.
to chyba ten sam gość co pyta o piererwiastek trzeciego stopnia nie wie jaqk obliczyc....
autobusy owszem ale rozwożą pracowników pod wydziały od I bramy do III , bar jest owszem ale na ciepłowni mec , można zjeść tylko, choć kiedyś można było i wypić :D do puki właściciela ktoś nie pod..ał :D a o sklepach to nie słyszałem, bo niby co można by tam kupić? wał ? odkuwkę czy kilo surówki prosto z pieca ze stalowni ?? :D
Sklep w mecu i mniejszy w siódemce kiedyś za czasów huta była tak wielka jak pół ostrowca. Ale podzielili ją na kawałki i tak podzielono HO , Wydział Konstrukcji Stalowych oraz dawna hala UR walcowni.
wks odpadł to nie nalezy do huty, odpał stary "budowlany" tam teraz wiatr hula po hali,bo wisniewski upadl. a tak to bez zmian. sa autobusy,ale woża pracownikow z br nr 1 na stalownie i walcownie stara i nowa a pod br nr 3 nie podjeżdżaja!!jest "przychodnia" z karetka ,ale straży pożarnej już nie ma:) na "mecu" jest sklepik z barem-ale dawno nie bylem,wiec nie wiem co tam sie dzieje,czy czynny czy nie.ale ile ma powierzchni to nie wiem,ale jest troche hektarów, moze pola powierzchni os. Stawki
Do wiadomości zainteresowanego huta ma w sumie 17 ha.Stołówka jest,druga na Mec-u.Liczba osób zatrudnionych razem ze spółkami około 2000.Autobusy z PTS-u wożą tylko pracowników na wydziały.
ta ty widziałeś 17 ha, huta to ma z setki hektarów kto by wiedział dokładnie ile. Człowiek wiecznie na WOMie robił to też nie mógł się przejść. Remontowy jest remontowo-budowlny jest hutnika a wsiniewski mial ta hale za walcownia.
znawca paweł surówka to nie ze stalowni, a mogła być tylko z Wielkiego Pieca którego notabene nie ma a był na Starym Zakładzie
w jakim sensie jako obszar zajmujący nic sie nie zmieniło(nowy zakład-Celsa)pod względem zatrudnienia diametralnie z dawnych 17 000 zatrudnionych(oba zakłady)dziś lekko ponad 1000.
do kolegi z 5:40 . Tak ? To jak nazwiesz płynny metal wytapiany w piecach na stalowni ??? wg Ciebie surówka tylko w wielkim piecu ??? a z pieca gazowo-elektrycznego takie jak na celsie to pewnie kisiel leci... te piece różniły się tylko gabarytami i sposobem topienia metalu Na starym zakładzie był Marten (Piec martenowski, marten, piec Siemensa-Martina, wannowy piec płomieniowy do wytapiania stali z surówki odlewniczej i złomu żelaznego. Opalany jest gazem czadnicowym otrzymywanym najczęściej przez zagazowanie w czadnicy węgla kamiennego.
Piec martenowski składa się z przestrzeni roboczej - tzw. topniska, z oknami wsadowymi i otworem spustowym, głowic (doprowadzających paliwo i powietrze oraz odprowadzających spaliny), kanałów, komór żużlowych, regeneratorów i zaworów rozrządczych. Regeneratory pieca martenowskiego służą do odzyskiwania dla procesu martenowskiego części ciepła, które zawierają uchodzące spaliny.
Odzyskiwanie ciepła (nagrzewanie powietrza i gazu) polega na okresowej zmianie kierunku wlotu do pieca martenowskiego powietrza i gazu oraz uchodzenia spalin, uzyskiwanej przez odpowiednie ustawienie zaworów rozrządczych. Dzięki odzyskaniu w regeneratorach pewnej ilości ciepła, w piecu martenowskim można uzyskiwać bardzo wysoką temperaturę (ok. 1750°C), umożliwiającą utrzymywanie stali w stanie ciekłym.
Piece w Celsie : Piec łukowy, EAF (ang. Electric Arc Furnace) – piec elektryczny, w którym wsad nagrzewany jest łukiem elektrycznym osiągającym temperaturę do kilkunastu tysięcy stopni Celsjusza, co umożliwia nagrzewanie roztapianego wsadu do temperatur od 1400 do 2000 °C.
Rozróżnia się:
Piece łukowe pośrednie – w których łuk płonie ponad wsadem między elektrodami, ciepło zaś przenosi się do wsadu przez promieniowanie (bezpośrednio lub odbite od ścian komory),
Piece łukowe bezpośrednie – w których łuk płonie między elektrodami, a wsadem.
Pozdrawiam znawce...
gościu _paweł -nie wypowiadaj sie jak niemasz zielonego pojecia o czym piszesz.ja pracuje na takim piecu łukowym,proces mam w jednym palcu od załadunku ,roztopienia świerzenia i odtlenienia po spust i to co z niego wypływa to napewno nie surówka.
jak byś poczytał to byś bzdur nie pisał .surówka ma około 4,4-4,5 %węgla a stal maxx 2%.ze złomu stalowego po roztopieniu bez nawęglania kalburytem bądz innym rodzajem węgla otrzymaszpo pierwszej analizie około 0,3-0,4% węgla max,to gdzie brakujące 4%,w jaki sposób chcesz to nawęglić.Zeliwo które ma około 3,4 % nie da się juz jakos skutecznie nawęglać ,to i tak jeszcze brakuje 1% więc dokształć sie a nie bezmyślnie kopiuj teksty z innych stron
Paweł łyso ci najpierw trzeba wiedzieć podstawy a potem pisać -nie bzdury tylko fakty.Wysiliłeś się przepisując z neta kilka danych i myślisz ,ze błysnąłeś wiedzą.Dodam,że surówkę otrzymywano jeszcze w dymarkach.A marten,czy piec ługowy służy do wytopu stali i tylko stali nie żadnej surówki
MK z 13grudnia z 16.16 -Na terenie byłej Starej Huty Straż Pożarna Państwowa jest jako druga jednostka została przejęta po hutniczej zaś na nowym zakładzie została zlikwidowana całkowicie.
Autobusy tak wielka pętla (powinna być mniejsza)
Sklepy nie orlientuję się pewnie tak
Bar to już nie wiem
A za bramę wejść i tak się nie da ;)