Facet chce aby kobieta mu sprzatala obiad dobry ugotowala, dobra kochanka byla i na siebie zarobila.
15"09 ale, że co? Dobrze ma robić codziennie, czy ma mieć auto, dom itd? Wiesz dlaczego huraganom dają imiona kobiet? Bo najpierw są ciepłe i wilgotne a później zabierają domy i samochody...
A co Ty xenia uważasz że ja mam mieć tylko obowiązki bo się wiatropylna zrobiłaś? Żarty sobie robisz dziewczyno. Zmajstrowalas sobie na dyskotece czy ciort wie gdzie i Ty chcesz warunki stawiać? Sorry ale to nie ten sort na warunki.
Oczom nie wierze...
Z latanią kochaniutka się zderzyłaś ?
Niunia odpowiedz mi czy chciałabyś faceta z przychówkiem i po przejściach czy też wolnego niezależnego ,nieobciążonego matrymonialną przeszłością.Sama sobie odpowiedz na to pytanie,bo tak samo jest z facetami.
jeżeli dobrze zarabia i jest zaradny i stać go żeby płacił na dziecko i na nasz wspólny dom to chyba lepszy rozwodnik niz stary sfrustrowany kawaler .
No, z kawalerem nikt normalny nie wytrzyma. Jak ma 40lat i prawiczek albo dzik to już w ogóle nie do życia.
22:56 dobre! Brawo trafiłeś w samo sedno tematu.
Jednak dobrze napisane. Ludzie, klikajcie "odpowiedz" w poście, na który odpowiadacie, a nie taki burdel robicie.
Kiedy poznałam mojego męża miałam dwie córki jedna miała roczek a druga niecałe 4 latka. Byłam w ciąży z drugą córcia gdy okazało się ze mój były robi mnie na boku z moja koleżanka ( jakie to banalne)gdy się o tym dowiedziałam od razu skończyłam związek jak się okazało była to jedna z lepszych decyzji w moim życiu. Wpadłam w depresję. Po jakimś czasie całkiem przypadkiem poznałam kogoś kto przywrócił mi wiarę w ludzi. Na początku bylismyprzyjaciółmi. On mnie pocieszal po rozstaniu , super nam się gadalo. Po jakims czasie coś zaczęło iskrzyc. W tej chwili jesteśmy 7 lat po ślubie mamy "wspolna" córeczkę i jestwszystko szczęśliwi. Mój były w ogóle nie interesuje się swoimi dziećmi za to mój mąż w 100 procentach zastępuje im ojca. Obie mówią do niego tato a on traktuje wszystkie dziewczyny tak samo. Nie wyróżnia ze ta jego a te dwie nie. Moim zdaniem jeżeli mężczyzna jest dojrzały i świadomy tego co robi wiążąc się z kobietą mająca dzieci jest wzorem do naśladowania dla tych którzy piszą o bachorach. Kocham mojego męża i jestem mu bardzo wdzięczna za to co dla nas robi tym bardziej ze mam świadomość że wcale nie musiałby utrzymywać moich córek ale każda nasza rozmowę na ten temat on kwituje stwierdzeniem ze to nie moje dzieci a nasze. Do mężczyzn : bierzcie przykład z mojego męża. Do szukających kobiet : nie traccie nadzieji.
Nie ten co spłodził a ten co wychowuje jest prawdziwym ojcem.