Czy dzieci z przedszkola nr 11 musiały iść w taki mróz do PSP nr 4?
Dziś nie było dobrej pogody na tak długi spacer, tym bardziej, że małe dzieci same nie dość dobrze się ubrały. Jeżeli trzeba dać jakąś składkę, to są wydrukowane kartki w szafce każdego dziecka. Czy nie należało takich kartek dać rodzicom o wyjściu do PSP nr 4? Albo, czy nie łatwiej byłoby uczniom przyjść do maluchów?
Gdyby dzieci wychodziły codziennie na spacery w przedszkolu,to nie byłoby problemu. Ale dziś rano było -15 stopni i mroźny wiatr. Tu chodzi o zdrowie dzieci. A może takie wizyty przenieść na cieplejsze dni?
Nie czepiaj sie przedszkola nr 11 i nie przesadzaj bo psp 4 nie jest aż tak daleko. Dokładnie to 5 min drogi... A panie na pewno pomogły się dzieciakom ubrać.
Pani Elu, tak się składa, że moje dziecko tez dziś było na tej wycieczce. Od przedszkola do szkoły jest jakieś 4-5 minut. Dzieci zostały jak zwykle dobrze ubrane, bo tego panie zawsze pilnują. Co do składek to my rodzice drukujemy Wam karteczki i wkładamy w szafeczki, bo co nie które z Was mamy nie interesujecie się życiem przedszkolnym i nie obchodzi Was, aby dziecko miło spędziło czas w nim czas. Bbaaa... jesteście zaskoczone zwykłymi wiadomościami z życia przedszkola.
Co do wyjścia, to szkoła do nich nie przyjdzie. Dzieci siedziały w ławkach, poznawały klasy, panie, uczniowie zrobili dla nich przedstawienie, mogli oswoić się z budynkiem i atmosferą szkoły.
Pani Elu i po co tu wylewać żale, ma pani w przedszkolu skrzynkę do której może pani wrzucać uwagi co do funkcjonowania placówki. Pewnie Pani nawet o niej nie wie albo wstydzi się Pani tam karteczkę wrzucić, a bo nóż widelec ktoś Panią zobaczy a tu przecież jest Pani niewidzialna.
brawo 20.45