Chodzimy choc nic nie pojmujemy. Chodzimy też do WC, na zakupy, do kina, i w wiele innych miejsc.
piszesz pracę magisterska na ten temat?
Tak - jak pada deszcz
po co komus kosciol
Chodzę wraz z całą rodziną co tydzień w niedzielę.
Gościu 13:39, wcale to nie jest dużo czasu. Ja chodzę tak samo jak gość 11:36 i uwierz, że mam czas na wszystko. Przecież w Kościele nie przesiaduje się cały dzień ;) Nie koliduje to ani z pracą, ani tym bardziej z rodziną, bo chodzimy razem ;) Też nie wyobrażam sobie niedzieli bez Mszy Św. Po prostu czuję taką potrzebę i już. Nie ma w tym nic złego.
Gościu anty do Kościoła nie chodzi się dla księży więc Twoje tłumaczenie jest dla mnie mało wiarygodne. Po prostu Ci się nie chce chodzić i nie czujesz takiej potrzeby. Ot, wszystko na ten temat.
religia rzymsko katolicka jest najdrozsza świecie.wierni płacą spore pieniądze za krzty,śluby,pogrzeby itp.na każdym kroku w kościele katolickim jest tylko kasa i kasa.nie sa natomiast tak kosztowne religie jak polsko -katolicka ,prawosławie ,czy wyznaie ewangelickie,anglikanskie iwiele innych.
Według mnie chodzenie do kościoła nie świadczy o tym, ze jest sie dobrym katolikiem czy człowiekiem wogóle.Niestety.
Gościu Iza mylisz się. Młodzi też chodzą do Kościoła czego jestem żywym przykładem.
Nie mówimy o kilkukrotnym chodzeniu w ciągu dnia. Jeśli jednak dla Ciebie tercjanizmem jest co tygodniowa, niedzielna Msza Św, to uważam, że nie wiesz o czym piszesz gościu 20:40.
Wyobraź sobie, że jest katoliczką z pokolenia na pokolenie, znam i to bardzo dobrze Pismo święte, czytam je prawie codziennie jak tylko mam chwilę czasu wiem, czego uczy Pan Bóg:). Ale skoro stwierdziłaś, że "religia rzymsko-katolicka jest najdroższa na świecie", że "na każdym kroku w kościele katolickim jest tylko kasa i kasa", więc poradziłam Ci, abyś zmieniła wyznanie na "tańsze". Chodząc do kościoła na Mszę św wcale Cię nikt nie zmusza do "dawania na tacę". A opłaty za śluby, chrzty i pogrzeby i intencje Mszy świętych są do ustalenia z ks. proboszczem lub wikariuszem. Płacisz tyle ile możesz i kiedy możesz, a jak nie masz pieniędzy - nie płacisz, tylko trzeba szczerze porozmawiać o sytuacji w jakiej się znajdujesz. Pozdrawiam Cię serdecznie:) Pamiętaj, że "gdy Bóg jest na pierwszym miejscu, to wszystko inne w życiu jest na właściwym miejscu"- są to słowa m.in. śp. Marianny Popiełuszko, matki ks. Jerzego.
Ludzie jak nie maja co robic z czasem wolnym ,albo sa odrzuceni w środowisku lub samotni,po śmierci bliskiej osoby lub tez znawyku to chodza do kościoła -wspólne przebywanie w kościele ,modlitwy ,śpiewanie psalmów daje im ułude należenia do jakiejś grupy społecznej ,wypełnia czas ,nadaje sens życiu ,czuja sie ważni ,potrzebni .Ile osób bierze udział we mszach dla samej wiary w Boga -niewiadomo .Natomiast wiadomo jest ,że coraz mniej ludzi uczeszcza do kościoła i to jest widoczna tendencja od paru lat ,Oczywiście sa zmiany krótkotrwałe jak po śmierci JPII ,gdzie wielu ludzi chodziło do kościoła ,jednak polityka kk wielu znów odstraszyła .Dla osób starszych sa kluby seniora ,uniwersytety IIIwieku maja alternatywę na wypełnienie wolnego czasu ,no i sama świadomosc otaczającego świata ,praw przyrody ,nauka sprawia ,że to co naucza kościół odchodzi do lamusa .Ludzie poszukuja religii bez zakłamania ,prostej drogii do Boga dobroci ,miłości .Czy kościół rzymskokatolicki tego Boga przybliża?Wątpię .
Ja nie chodzę. Chyba że ktoś z rodziny zaprosi na ślub czy chrzciny. Albo jak pogrzeb kogoś bliskiego. To jestem w kościele bo nie chcę urazić rodziny. A tak to nie chodzę wcale.
ukrywam bo chce poderwac tego wypoczetego zroba moj jest zmeczony xxx
nAJWYŻSZY CZAS ,ABY OODATKOWAĆ TĄ INSTYTUCJĘ.dONALD DO BOJU.
Chodzę i będę chodził, wraz z żoną i dziećmi.