Może Ty albo Twoje dziecko będzie potrzebowało pilnie leku a pani Ci powie że niestety ale nie mogą panu sprzedać bo kwota jest mniejsza od 15 pln. Każdy jest mądry jak go to nie dotyczy. A jak coś się stanie to dopiero płacz i zgrzytanie żabami. Dlatego proszę się zastanowić zanim ktoś napisze albo w ogóle nie pisz.
przeczytałeś co prawda mojego posta, ale nic a nic nie zrozumiałeś...
szkoda, ale to potwierdza tylko to, o czym pisałem.
Jak raz kiedyś pracowałem przy montażu terminali. Oczywiście, że wszystko jest zgodnie z prawem. A to co koleś pisze, żeby zgłosić to mu zabiorą bardzo mnie śmieszy :)) Firmy montujące terminale proszą się sprzedawców aby ci zechcieli posiadać od nich terminal i na tym rynku trwa zaciekła walka. Mało tego właściciele jeszcze płacą abonament miesięczny za takie urządzenie. W niektórych umowach jest jeszcze tak że np. poniżej 15 zł pobierana jest opłata nie % a 20gr od transakcji. Więc kup u takiego bilet :)
Doładowania telefonów mają tak niską marże, że sprzedawca do 5 dolicza czasami 50gr. A zarabiają najwięcej banki bo jak już ktoś pisał biorą u nas największe prowizje w całej europie ok 2-4%, gdzie w innych krajach nie przekracza 1%.
jest takie prawo niestety,ze trzeba za jakams kwote kupic zeby zaplacic karta,apteka nie lamie zadnego prawa,o co ci chodzi.
KASIU a jak w sklepie będzie takie prawo(a tak sie niestety jeszcze zdarza )ze reklamacji nie uwzględniaja to też bedzie ci dobrze jesli trafisz na wadliwy towar i odejdziesz z kwitkiem czy jednak bedziesz walczyć o swoje racje bo wg prawa cywilnego maja obowiązek wadliwy towar przyjąć do reklamacji? Karty płatnicze po to maja nazwę ''płatnicze",żeby nimi płacic i jesli obiekty handlowe będa same ustalac sobie minimalne kwoty to niestety ale w jednym to będzie 15zł a w innym juz może to być 100zł i o ile w 1 przypadku te 14.99 zł na zakupy wygrzebiesz to jednak w 2 przypadku 99.99gr juz niekoniecznie. Poza tym tam gdzie sie płaci kartami w ceny towaru juz jest wliczona prowizja od transakcji, wiec łaski nie robia a jedynie łamia umowe podpisana z operatorem terminala, bo wg niej musza akceptować każda sume płatności. A sam limit jest przymuszaniem klientów do większych zakupów i wcześniej pare razy zdarzyło mi się byc świadkiem sytuacji, gdy klient juz rezygnujac z zakupów- jednak miał mozliwośc zapłacenia kartą poniżej limitu
Dlatego ja nigdy i nigdzie kartą nie płacę. Tylko gotówką ;)
tylko co to wszystko obchodzi klienta? skoro są wysokie koszty utrzymania terminalu to je zlikwidujcie i tyle, klient bedzie płacił gotówką
sztuczny problem, normalny człowiek zazwyczaj w kieszeni ma te 20 zł w gotówce..., ale niektórzy rżną "panisko" i chcą za przysłowiowy bilet autobusowy kartą płacić, a zastanów się jeden z drugim nad ekonomicznym sensem takiej transakcji dla sprzedającego, sprzedający nie prowadzi działalności dobroczynnej tylko komercyjną, on musi pokryć koszty funkcjonowania... przy obecnym potencjale rynku każdy liczy koszty
Tylko skąd Ty wiesz jaką kto ma umowę?
Z taką różnicą, że to na sprzedawcy spoczywa obowiązek wydania reszty, a nie na kliencie przychodzenia z odliczoną kwotą bądź rozmieniania bo nie ma jak wydać.
Z kartami płatniczymi jest odwrotna sytuacja, ponieważ transakcje bezgotówkowe są wedle prawa zupełnie innymi transakcjami i tutaj to akurat klient musi się dostosować.
14:18 chyba kpisz, wg. ciebie prawo ustalane przez sprzedawcę jest ważniejsze od od prawa polskiego? Możesz płacić kartą nawet za gumę kulkę, która kosztuje 10 groszy. Sprzedawca !!!NIE MA PRAWA!!! odmówić zapłaty kartą nawet jeżeli kwota zakupu nie przekracza jego widzimisię.
czyli uważasz, że sprzedawca ma obowiązek działać na własną szkodę??? nie zmusisz go do tego w żaden sposób
ale ja go nie chcę do niczego zmuszać, on MUSI przyjąć kartę, rozumiesz? MUSI, nie ja go do tego zmuszam, prawo go do tego zobowiązuje.
dokładnie, a jak nie to wypad z terminalem i nie swiecic naklejkami visa i maestro na drzwiach wejsciowych
brak mozliwosci zaplacenia karta za drobne zakupy to taka sama wiocha jak jezdzenie drogim autem na gaz - w jednym i drugim przypadku wlasciciela nie stac na utrzymanie
transakcja ma wyjść na plus, na tym polega interes, dopóki tego nie zrozumiesz będziesz żył złudzeniami, nikt nikomu nie będzie dokładał do "luksusu" płacenia kartą za paczkę zapałek, żadne prawo nie może nakazać prowadzącemu działalność ponoszenia strat z tytułu przeprowadzania poszczególnych transakcji
kriks i tu się mylisz umowa z bankiem zobowiązuje zrealizować KAŻDĄ transakcję kartą nawet na bardzo małą sumę, a jeśli nie chce dokładać do tego biznesu to niech zrezygnuje z terminalu
Wystarczy zadzwonić z informacją o odrzuconej transakcji do operatora terminalu.
Następnego dnia już kupisz bez problemu :)