A co z tego ekspoze zrobił wciągu 4 lat Tusk?Pismen no co -ja się pytam!
Poczytaj nieco, moze czegos sie dowiesz jezeli niczego nie dostrzegasz. Moze ddzieki niemu Dorn nie zapakowal niektorych w kamasze i nie zapakuje.
http://niezalezna.pl/16847-juz-bialorus-milcza-o-wassermannie
oraz
http://niezalezna.pl/16831-protokol-sekcyjny-wassermanna-sfalszowany
tylko dla rozsądnie myślących.
Jak nieoficjalnie podano ..., wystarczy poczekac az podadza oficjalnie a nie snuc przypuszczenia. A swoja droga nie wiem czego niektorzy oczekiwali, opisu kazdego organu, czy kazdego kawalka. Ciekawe czy ci specjalisci od teorii spiskowych uczestniczyli kiedys w sekcji zwlok, pewnie za duzo naoogladali sie filmow o tym na Discovery.
Cztery lata rządów PO to 300 mld.PLN długu narodowego za którym w niewielkim ułamku stoją określone wartości materialne mogące służyć za pokrycie zaciągniętych przez POprawnych POlitycznie ..."Tu i teraz" długów!
http://niepoprawni.pl/blog/1586/wstydz-sie-panpanie-tusk
HOME - Bałtów - http://www.baltow.com . . .
BLOG - http://baltowcom.nowyekran.pl/
a co ma Putin do naszego dlugu, czy Smolensk nas tyle kosztowal?
Przepraszam,ale moje warunki nie są zbyt komfortowe i poleciała nie ta wklejka.Chodziło mi o wypowiedź Tuska z mównicy sejmowej słynne "Tu i teraz",na którym suchej nitki nie POzostawił nawet oddany orędownik POprawnych sam... T.Lis w swoim "Wprost".
HOME - Bałtów - http://www.baltow.com . . .
BLOG - http://baltowcom.nowyekran.pl/
http://wolnemedia.net/wiadomosci-z-kraju/tupolew-zostal-zestrzelony/
hmmm.....
@uspiony ten pomysl juz przedstawialem tylko w watku o PISie, bombowi to sa ci eksperci i ich zleceniodawca, specjalista od tajemnic Antoni M.
Komentarz z Rzepy dla @uspiony i innych specjalistow http://blog.rp.pl/skwiecinski/2011/09/27/zamach-musial-byc/
.... bawcie się dobrze :lol:
Ten twój expert to taki sam jak ty bol--ewiku.
"Wkrótce rozpocznie się proces Ryszarda C. byłego członka Platformy Obywatelskiej, zabójcy Marka Rosiaka. (...) W trakcie przesłuchań przyznał się do winy, okazało się też, że zbierał informacje o innych politykach PiS. Chciał zaatakować podczas jednego z marszów w rocznicę smoleńskiej katastrofy, ale nie udało mu się kupić „odpowiedniej” broni. Policjanci nie mają wątpliwości – gdyby Ryszard C. zdobył broń, doszłoby do niewyobrażalnej masakry."
"W sobotę 1 października o godzinie 11.00 pod kancelarią premiera odbędzie się demonstracja zorganizowana przez Stowarzyszenie Rzecznik Praw Rodziców (akcja „Ratuj Maluchy”).
Celem demonstracji jest uzyskanie jasnych deklaracji, co rząd zamierza zrobić w sprawie sześciolatków. Do protestu dołącza ruch przeciw podwyżkom w żłobkach i przedszkolach „Głos Rodziców”. Uczestnicy demonstracji zamierzają poruszyć także temat opłat w publicznych placówkach i upomnieć się o spójną i sensowną politykę prorodzinną."
PO przepadnie w tych wyborach z kretesem. Dobrze im tak!!!! Pismen, nic na to nie poradzisz, choćbyś dniem i nocą pisał na forum. Przez cztery lata platforma nic nie zrobiła i teraz poniesie tego konsekwencje ;)
„Rządzący mówią nam, że należy ich wybrać za 300 miliardów, które załatwią Polakom razem z Buzkiem i Lewandowskim. Za tę kasę mamy zapomnieć nie tylko, jak rządzili, ale także o naszym sumieniu
Premier Cameron odwiedził niedawno Moskwę. Nie była to łatwa wizyta. Od 2007 r. nie było żadnego spotkania Władimira Putina z czołowymi brytyjskimi politykami. Jak wiemy, poszło o głupstwo – o byłego agenta KGB, który nagle źle się poczuł w 2006 r., a potem zmarł w szpitalu. Pojawiły się teorie spiskowe głoszące, że został on otruty za pomocą radioaktywnych środków przez wysłanych z Rosji zabójców. Tej absurdalnej teorii uległy same władze brytyjskie, brytyjskie służby i brytyjski wymiar sprawiedliwości. Nic dziwnego, że Władimir Putin się rozgniewał.
Mamy oświecone elity
My na szczęście mamy lepszych przywódców, sprawniejsze służby i doskonały wymiar sprawiedliwości. Mamy też bardziej oświecone elity, które stawią czoła wszelkiej nekrofilii. Tragedia smoleńska nie tylko nie przerwała ani na moment pojednania polsko-rosyjskiego, ale je wzmocniła. Jeszcze nie ostygły szczątki tupolewa, nie dokonano identyfikacji ciał, jeszcze nic nie wiedziano ani o dokładnym czasie, ani o przyczynach katastrofy (co nie przeszkadzało ogłosić, że były cztery próby lądowania, mimo rozpaczliwego oporu sumiennych kontrolerów), a już w pełnym zaufaniu rzucono się w ramiona rosyjskich przyjaciół.
Bronisław Komorowski wręczył odznaczenia dzielnym ratownikom, którzy nikogo nie uratowali i zbyt późno pojawili się na miejscu katastrofy. Nie wiemy, czy wśród odznaczonych był także ten dzielny funkcjonariusz, którego uwieczniła Anita Gargas w swoim filmie, jak łomem zabezpiecza dowody. Drobne incydenty, jak niszczenie wraku, zniknięcie nagrań z wieży kontrolnej, poprawione zeznania kontrolerów, zarekwirowanie polskiej własności, w tym czarnych skrzynek, szczątków samolotu i telefonu satelitarnego prezydenta RP, nie zniweczyły "pojednania". Tylko raport MAK na chwilę nim zachwiał, ale wystarczyło jedno przyjacielskie ostrzeżenie prezydenta Miedwiediewa, by wszystko skończyło się dobrze.
Premier niezainteresowany
Nie przypadkiem ufność, miłość i wiara w dobro człowieka to podstawy filozofii, na której opiera się obecna władza – w przeciwieństwie do IV RP zbudowanej na nienawiści, podejrzeniu i przekonaniu, że ludzie zdolni są także do czynów złych i nikczemnych. Na ufność obozu rządzącego do człowieka, w tym także do rosyjskich władz i służb, Polacy odpowiedzieli nie mniejszym zaufaniem, wybierając na swego prezydenta Bronisława Komorowskiego, a PO ciągle cieszy się silnym poparciem społecznym. I nawet nie trzeba do tego żadnych wyrafinowanych marketingowych manipulacji, tak jak Władimir Putin nie potrzebował żadnych specjalnych zabiegów, by wzbudzić tyle ciepłych uczuć w sercach Donalda Tuska, Bronisława Komorowskiego, Adama Michnika czy Andrzeja Wajdy.
Ostatecznie nie trudno przecież rozszyfrować prawdziwe znaczenia tego, co mówi Donald Tusk. Klucz jest prosty. Jeśli premier mówi: "nie chcę nikogo straszyć", to znaczy, że właśnie straszy. Jeśli mówi: "nie chcę się chwalić", to właśnie się chwali, jeśli deklaruje: "nie chcę się wyzłośliwiać", to znaczy, że zamierza powiedzieć coś złośliwego. I gdy premier twierdzi, że nikt bardziej niż on nie jest zainteresowany tym, by jakąś sprawę wyjaśnić, to znaczy, że w ogóle nie jest tym zainteresowany. Słowa takie padły i po wybuchu afery hazardowej, i po katastrofie w Smoleńsku. Skutek w obu przypadkach był nieprzypadkowo taki sam.
Zagłuszanie sumienia
Niestety, ostatnie stwierdzenie premiera, że w sprawie smoleńskiej "ma czyste sumienie", nie da się rozszyfrować w tak prosty sposób. Świadczy raczej o tym, że Tusk nie wie, o czym mówi, że nie rozumie znaczenia słowa "sumienie". Bo premier polskiego rządu, który ma sumienie, nie mógłby po tym, co się stało – po tej katastrofie, po takich "przygotowaniach" wizyty prezydenta w Katyniu, po farsowym śledztwie, po "pojednaniu" z Władimirem Putinem – powiedzieć, że ma czyste sumienie.”