20:23 ok ,może i tak
21:02 Na ten temat mam podobne przemyślenia.
21:27 nie ma a jest tylko tablica,lampy mnie świecą i nie ma elektryka w spółdzielni?
22.04
,,Pani, która była Prezesem spółdzielni zrezygnowała. Poprzednia Pani Prezes też zrezygnowała z prezesowania," tylko nie pisz, że zaczną teraz rezygnować członkowie co przewalili głosowanie na WZ, to chyba też odejdą, szkoda ich, chyba kilku honorowo odejdzie. Tacy sympatyczni i jakie mieli ambicje. No cóż, Chcieli dobrze, wyszło jak zawsze, trzy WZ z kłopotami.
To nie pod sm podlega monitoring tylko pod um. Dzięki głosom mieszkańców osiedla patronackiego udało się przegłosować założenie monitoringu w ramach budżetu obywatelskiego.
Jaka nikczemność? To wina komisji zliczającej głosy. Ewentualnie innej, która powinna prowadzić nadzór nad prawidłowością wyborów. Ludzie z RN nie są winni, bo to nie oni przeprowadzali wybory.
22.37
Idziesz w dobrym kierunku,, To wina komisji zliczającej głosy". Pomyśl dalej, kto ich wybrał, inspirował i pomagał?
Wybrało ich Walne Zgromadzenie, a pomagać powinien zarząd i obsługa prawna zebrania. Co inspirowało autora pouczenia na kartach do głosowania, które wg sądu budziło wątpliwości interpretacyjne?
17.27
Komisja liczyła głosy. Bez komentarza. Pouczenia były na kartach nie zmieniane od 28 lat. Na jednym z WZ nie przeszly zmiany do statutu, właśnie tam jest określony sposób głosowania. Prawnik wyjaśniał i pytał czy wszystko jasne. Nie było wątpliwości. O ile członkowie mogli nie zrozumieć, mogli się wstydzić dopytać, to od komisji wymaga się więcej. Liczyli najlepsi. Nie zadawali pytań prawnikowi. Zarząd nie może w trakcie liczenia udzielić żadnych wyjaśnień. Najwyższą władzą SM jest WZ, później RN i dopiero Zarząd. Czasy gdy RN słuchała zarządu minęła. Zobacz wywiad z byłym nie kwestionowanym autorytetem Pana Haładyny, zamieszczony parę lat temu w GO.
Rozśmieszyłeś mnie do rozpuku swoim stwierdzeniem "Czasy gdy RN słuchała zarządu minęła" - i to wcale nie literówką. Moim zdaniem od dłuższego czasu takie zjawisko ma niestety miejsce. Czy ktoś słyszał o takim przypadku, żeby po konflikcie, albo jak kto woli, na skutek różnicy zdań, na linii przewodniczący RN i członek zarządu wiceprezes, abdykował ten pierwszy? Kto kogo w tej SM kontroluje? Nie liczy się to, co ktoś kiedyś powiedział, tylko to co faktycznie widać gołym okiem.
Panie Żaczek, już w jakimś wpisie było wytłumaczenie następujące : pouczenie na kartach do głosowania w sposób budzący wątpliwości interpretacyjne był pozostawiony po to, aby można było zaskarżać wybory w sposób następujący: jak wygrają nasi - to wyborów nie zaskarżamy, jak wygra opozycja - to wybory zaskarżamy. W 2013 r wygrała opozycja - wybory zaskarżono, w 2014 wygrali nasi - wyborów nie zaskarżamy, w 2016 do RN weszła opozycja - wybory zaskarżamy, w roku 2017 weszli nasi - wyborów nie zaskarżamy. Jeśli zaś chodzi o czasy, kto kogo słucha, to proszę sobie przypomnieć, jeśli to nie sprawi Panu większej trudności ze względu na wiek, kto z zarządu trzyma na smyczy RN ( oprócz oczywiście tych, którzy nie dali się na uwięzi nadal trzymać, bo nie lubią zamordyzmu) KARUZELA ABSURDU ZWIĘKSZA OBROTY.
23.49
Tow. Gierkowi przemówienia pisał tow. Czyrek, następnie cytował, tow Gierek powiedział. Pan czyni to samo. Kłamstwo powtarzane........................ staje się prawdą. Uchwała z 2016 r.,prawomocnym wyrokiem sądu jest nieważna. Reszta w rękach wymiaru sprawiedliwości. Szanse miały jednakowe obie strony. Niby radni zaskarżyli kilkakrotnie więcej uchwał, niż się Pan doliczył Może Sąd uzna, że........... ale, poczekajmy na wyrok.
22.37
A dlaczego odraczali rozprawę o nieważności uchwały aż przez 2 lata? Jeśli uwiarygodnisz to nas przekonasz.
Jacy oni? Jeżeli niezawisły sąd odracza rozprawę, to to widocznie ma ku temu powody.
To jest ciekawe, kto przez 2 lata trzymal na tym tz łapę. I dlaczego?
19.34
Nie zadaj retorycznych pytań? Ten co czerpał korzyści.