jak juz tak smecisz non stop to moze bys napisał dokładnie o co chodzi, to na prawde irytujace
Co wy tak wszyscy macie z tym wyjściem na miasto ? I co ? On czy Ona mają spacerować samotnie po parku czy gdzie tam indziej i się przypatrywać kto być może nadawałby się do jakichś relacji ... Pewnie i tak się da, ale jednak trzeba spełnić kilka czynników i mowa tu nie tylko o odwadze . Czyż nie łatwiej podać sobie tak po prostu nr gg czy email , zamienić kilka zdań o sobie i się umówić.Przynajmniej wiadomo ,że spotkanie dojdzie do skutku. Nie spodoba się osoba nr1 , to zaczynamy z osoba nr 2 ...i jedziemy ....nic straconego , a poznane wcześniej osoby zostają wtedy twoimi znajomymi...i idziesz przez ostrowiec i tylko cześć, cześć , cześć .....Znajomych że ho ho ..hehehehehe...
No ale tu każdy tylko bidzi i bidzi ...niby są chętni....na jakieś spotkania, które pewnie w niektórych przypadkach dochodzą do skutku....ale jednak większość jak przypuszczam tylko tak w kółko ..od jednego wątku o "samotności "do drugiego"szukam kogoś "
Kiedyś pewna dziewczyna powiedziała mi, że gdyby podbił do niej z "marszu" facet, którego niezna to by go wyśmiała a nastepnie "olała" po mimo tego iż jest sama. Zastanawiam sie więc czy jest sens takiego zagadywania skoro już na starcie jesteśmy skreśleni.
Jeśli wierzysz w te bajki które opowiadają ci dziewczyny to życzę powodzenia. Niech ci jeszcze naopowiada, że facet ma być posłuszny, miły, wszystko dla niej robić i być na każde zawołanie to gratuluję naiwności. Facet ma mieć JAJA. I właśnie facet, który podchodzi do nieznajomej na ulicy bez skrępowania pokazuje jej że je ma, a nie jest pipką, która śle jej smsy, sugerujące że coś do niej czuje, a na żywo boi się jej dotknąć i jest przesłodzony i przemiły dla niej. Więc nie słuchaj tych bzdur, tylko pokaż że masz balls'y, bo takie teksty to tylko wymówki ze strachu przed podejściem i odrzuceniem. A nawet jeśli zdarzyłoby Ci się że by Cię wyśmiała - to byłaby jakaś niedojrzała idiotka, ty poszedłbyś dalej, ale wiedziałbyś że spróbowałeś, a nie zastanawiał się "ale ona była piękna, fajnie byłoby ją poznać"....
A czy Ty zainteresowany uważasz, że każda dziewczyna musi być taka jak tamta dziewczyna? Ja osobiście z każdym rozmawiam bo lubię nawiązywać różne znajomości. A to, że niektórzy nie mają tego czegoś no to już inna sprawa.. :)
Nie, bo każdy ma inny charakter i to jest piękne, po lepszym poznaniu często osoby okazują nię naprawde fajnymi osobami tylko na początku reagują różnie, może "obronnie", a szkoda bo nie każdy ma złe intencje.
Niektórzy w tym wątku zachowują się jak dzieci...
Same biedne, samotne, zdołowane dziewiętnastolatki albo kolega "foreveralone" w wieku 25 lat, który pisze, że każda kobieta może być piękna, ale sam siebie uważa za "niefajnego". Czy Wy w ogóle czytacie własne posty? Ja mam wiekowo trójkę z przodu, ale nie płaczę i nie załamuję rąk z tego powodu. Korzystam z życia, bawię się, poznaję ludzi, a nie zamartwiam się swoją atrakcyjnością czy brakiem dziewczyny.
"Foreveralone" - nie chcę burzyć Twojego światopoglądu, ale żadna kobieta nie zastuka do Twoich drzwi i nie powie "Bierz mnie, jestem twoja!". Wypadałoby kiedyś się ruszyć i wyjść z domu, nie sądzisz?
ina8686@o2.pl - chętnie popisze z chłopakiem w wieku 27-35
Zainteresowany 17:20 - co Ty piszesz? ja się nie zgadzam, właśnie naprawdę miło jest jak jakiś mężczyzna na ulicy zagadał i będzie chciał się umówić na kawę, nawet jeśli by nie był w moim typie to bym go chamsko nie olała, już miałam taką sytuację i uwierz mi wspominam ją bardzooo miło :) apel do facetów ;) nie bójcie się zagadać do dziewczyny tak z "marszu" bo to naprawdę miłe i jeśli dziewczyna jest oki na pewno Was nie wyśmieje.
Zdecydowanie masz racje, ale ty pewnie jestes normalny wiec sie cieszysz zyciem.
Może po prostu jeszcze nie dorośli... :)
motywacja - to kiedy mają dorosnąć? W wieku pięćdziesiąt plus? A dziewczyny będą szukać na kursach aktywizacyjnych dla emerytów albo na turnusie w Ciechocinku? I poznają atrakcyjną panią Henię, rezydentkę Domu Pomocy Społecznej w Końskich, z którą spędzą upojne dwa tygodnie... Aż się wzruszyłem tak romantyczną historią.
Problem w tym, że ludziki wolą ponarzekać na sieci i wylewać swoje żale do całego świata przez klawiaturę, zamiast wyjść na kurs tańca, do kina, na wystawę, a tam po prostu odezwać się do jakiejś fajnej dziewczyny. Bo nie mają absolutnie nic do stracenia.
Ale nieeee, przecież czekają na tę wyjątkową, jedyną, idealną, która na pewno kiedyś się pojawi! I tak przez czterdzieści lat.
Ina - wysłałem Ci maila.
heh dokladnie tego sie boje trev, jestem zbyt niesmialy zeby zagadac, jeszcze zebym nie byl taki jak jestem to moze cos by z tego bylo. Za stary juz jestem zeby sie zapisywac na jakies kursy tanca czy inne zajecia tego typu. Teraz wydaje mi sie wrecz nierealne poznac jakas dziewczyne, nie widze zadnego sposobu w jaki mogloby sie to stac. Nie chce zeby to wygladalo na wylewanie zali, tego, ze mam pretensje do calego swiata, wiem, ze wszystko przez moja nieudolnosc, nie mam do nikogo pretensji, po prostu to wszystko jakos mnie przerasta i jest dosyc smutne/zalosne. Ja nie czekam na "wyjatkowa, jedyna, idealna" tylko po prostu na fajna dziewczyne.
trev - widocznie chcą, żeby ktoś im chyba współczuł albo coś. Moim zdaniem powinniśmy pokazywać się gdzieś w miejscach publicznych jeśli chcielibyśmy kogoś poznać.
Foreveralone - nie rozumiem, czemu tak sądzisz? Wiek to tylko liczba. I może nam wytłumaczysz o co chodzi,że nie możesz znaleźć tej jedynej...
Foreveralone napisz do mnie :-) magda1988@poczta.onet.pl
Gość_Ona wolna, po tym co tu napisalem nie mialbym odwagi spojrzec komus w oczu, wiec wybacz, nie napisze. Dobra, zmykam z tego watku, bede tu zagladal ale nie ma juz sensu wypisywac takich glupot, heh.
Nie rozumiem, czemu wszystko już na samym początku skreślasz... Warto spróbować, uwierz :) i głowa do góry...
foreveralone- najpierw wypisujesz ze nie masz dziewczyny ze wstydzisz sie zagadac do jakiejs ok rozumie bo nie kazdy jest smialy ja tez jestem niesmiala/wstydliwa ale jak dziewczyna napisala zebys do niej napisal to teraz nie masz odwagi nikomu w oczy spojrzec ja tez jestem sama i nie zagadalabym do goscia bo sie wstydze ale sie tym nie przejmuje chodz powinnam
