robienie z siebie ofiary , typowe dla kobiet
_ Mag nie przejmuj się :) to piszą zakompleksieni panowie z brzuszkiem, zakolami, w brudnym dresie, których z jakiś powodów nikt nie chce więc się wyżywają na kobietkach które chcą czegoś więcej od życia, co nie oznacza że nie wymagają same od siebie... weźcie się za siebie panowie, wygląda taki jak 7 nieszczęść, ale to dziewczyny są złe bo nawet nie spojrzą na takiego zapuszczonego faceta !
Mag , widocznie byłaś za dobra . To nasza kobieca przypadłość - za mało zdrowego egoizmu . Niestety faceta trzeba trzymać krótko i to od początku - przykłady z życia pokazują , że tzw. "zołzy" mają najlepszych facetów. Inna sprawa , że tych odpowiedzialnych i normalnych mężczyzn jest coraz mniej a przybywa niedojrzałych chłopaczków myślących tylko o zabawie ( w każdym wieku ).
to teraz szukaj grzecznego modela a nie niegrzecznego
ja też jestem po ostatnim związku (póki co) sama ale już wolę taki stan rzeczy niż bycie z kimś ''żeby był'', mam swoje wymagania i nie zmienię ich choćby moja samotność miała potrwać parę lat...
a co do panów będących autorami postów powyżej...a czy choć raz do waszych zadufanych w sobie główek przyszła refleksja, że ''może coś ze mną jest nie halo skoro dziewczyny mnie ignorują?"' wiem że większość facetów jest dla samych siebie dość bezkrytyczna, więc pytam : przyszło wam to kiedyś do głowy? że może chamsko się wyrażam, że może źle wyglądam, że może warto zacząć od siebie? bo nie wierzę, że dziewczyny by was tak masowo olewały, gdyby było z wami tak wspaniale jak piszecie..
ja np nie chodzę w dresie i nie jestem zapyziały ani gruby ale nie podobam się kobietom bo jestem okrągły na twarzy a dziewczyny wolą pociągający
Kolego z 17.01 zdradzę ci tajemnicę twojego niepowodzenia - jeśli mówisz tak samo nieskładnie jak piszesz to wszystko jasne . A okrągła twarz nie ma tu nic do rzeczy.
lamb, ale czy ja piszę, że ze mną jest wszystko super, jestem idealny itp? Nie. Po prostu śmieszny nas tutaj jak jakaś dziewczyna lekko mówiąc nie do końca obdarzoną urodą ma wymaga z kosmosu a potem płacze, że stara panna :), nawet nie wiesz jakie to jest zabawne, trzeba znać swoje miejsce w szeregu i tyle.
Gość z 17.22 - widzisz oczyma duszy jak wygląda osoba , która pisze tu posty? Jasnowidz ???
A mnie śmieszy prostota i naiwna schematyczność twojego myślenia - "trzeba znać swoje miejsce w szeregu" - to ty szeregujesz ludzi w zależności od wyglądu ? Ten ładniejszy zasługuje na uczucie i super partnera a ten brzydszy musi się zadowolić czymś gorszym - bo tak wynika z tego co piszesz . Dawno większej bzdury nie czytałam - sam doszedłeś do tych głębokich przemyśleń czy seriali za dużo oglądasz ? Bo w prawdziwym życiu to wcale nie działa według takiego prostego schematu.
Dokładnie tak jest, powiem więcej, brzydcy ludzie nie powinni mieć w ogóle dzieci, prawo do związków i miłości powinni mieć tylko piękni, tak zgadza się, ja się do tych pięknych nie załapuję a więc bym nie miał tego prawa.
aha i skąd wiem, że nie jest ładna? proste... WSZYSTKIE ale to WSZYSTKIE ładne dziewczyny do 30 lat mają już stałych partnerów. Jeśli jakaś nie ma to znaczy, że jest z nią coś strasznie nie tak.
działa wg takiego właśnie schematu, załóżmy że jest koleś który nie zrobi na tobie wrażenia z wyglądu , więc go odrzucisz i nie ma on szans pokazania się od strony charakteru tak to działa.
Chwilunia! Masz bardzo płytkie przemyślenia- post w weryfikacji obecnie. Jeżeli ktoś do 30 stki sobie nikogo nie znalazł to zaraz brzydki jest?! No nie- jakieś staroświeckie poglądy masz! na to, że jestem sama miało wpływ wiele czynników. To że nie potrafię już nikomu zaufać to jedno, bo po prostu miałam pecha. Trudno. Mam ładną figurę, z twarzy jest wszystko ok- każdy to powie- wiadomo, nie wszystkim podobać się muszę, ale brzydka na pewno nie jestem. Dbam o siebie ale, nie "tapetuję" się i nie latam z tyłkiem i cyckami na wierzchu ani tipsami. jestem tolerancyjna, można ze mną o wszystkim pogadać i co w związku z tym jest ze mną koszmarnie nie tak?
ZA SZARĄ MYSZKĄ byłam żeby WASZĄ NORMALNI CUDOWNI PANOWIE uwagę zwrócić? No słucham? Wasze wywody na mój temat wcale mnie nie interesują ani nie "bolą". I przede wszystkim nie płaczę, ze mi się nie powiodło. odpowiadam na wątku, gdzie podobno trudno znaleźć dziewczynę!!!!!!!! A ja pytam o facetów! Normalnych facetów! Bo nikt normalny z góry nie założy, że ktoś jest brzydki bo sobie jeszcze nikogo do 30- stki nie znalazł! A poza tym jakie WYMAGANIA Z KOSMOSU? Czy Ty człowieku umiesz czytać? Facet który będzie kochał i szanował swoja kobietę to Twoim zdaniem wymagania z kosmosu?! Chyba nie poważny jesteś!
Przecież tylko teraz piszesz tak fajnie pod publiczkę, że liczy się szacunek oraz miłość, wszyscy dobrze wiedzą o co wam chodzi, żeby pochwalić się facetem przed koleżankami, chociaż skoro jesteś już przed 30 to faktycznie nic więcej może się dla ciebie nie liczyć, bo jesteś już zdesperowana.
aha i nie tobie oceniać czy jesteś ładna, serio, jeśli tak bardzo wszystko z tobą w porządku to daj zdjęcie do obiektywnej oceny...
O proszę. Jakim prawem twierdzisz, że tylko teraz tak piszę? Bo razi Cię to, że może jestem akurat jedną z normalnych kobiet? I uwierzyć nie możesz? I absolutnie nie jestem zdesperowana- jasnowidzu od siedmiu boleści. Wolę być sama niż mieć do czynienia z jakimiś przemądrzałymi pustakami- przepraszam za określenie, ale takie odnoszę wrażenie czytając niektóre wpisy. I nie ja sama twierdzę, że jestem ładna- na lekcjach j. polskiego powinno widocznie być więcej czytania ze zrozumieniem. Już nie raz słyszałam komplementy. I nie mam zamiaru dawać zdjęcia do oceny, bo nie muszę mieć Twojego zdania, najmniej mi na nim zależy i mam je w nosie, ale ręczę, że odszczekałbyś to co powiedziałeś.
Mag, dobrze mowisz. To ze ktos jest sam to nie znaczy ze odrazu trzeba go wykluczac i prawic ze jak to?? 30 lat i nie miec Kobiety?? to chyba co z nim nnie tak. a Własnie taka jest mentalnosc. Tak samo idzie w drugą strone . Jednym słowem siedzac na necie całymi dniam nic nie znajdziemy, nie osiagniemy wiec komu zależy zebby znajscc Kogos niech ruszy 4 litery. Ja do 30 mam jeszccze 8 lat:D sam z siebie narazie nie szukam, nie jestem odludkiem, Ale taki stan duszy mi narazie odpowiada ;)
Tak dokładnie jest, jeśli jakiś facet do 30 nie ma kobiety to też jest z nim coś nie tak.
Nie ma co się denerwować , sporo tutaj irracjonalnych wypowiedzi pisanych (podejrzewam) pod wpływem ogromnej frustracji- czemu wcale się nie dziwię, jednak nie warto dawać się ponosić emocjom i brać wszystkich wpisów na poważnie..
Co do samego "szukam normalnej dziewczyny/chłopaka", każdy człowiek jest inny i definiuje "normalność" troszkę inaczej, wiadomo,że kręgosłup moralny, zasady, i zalety danego człowieka stanowią, że jest on postrzegany jako bardziej normalny , ale generalnie chodzi mi o to, żeby nie uogólniać i nie wrzucać wszystkich do jednego wora, a póki co na tym ten wątek polega. Pozdrawiam.
O proszę. Jakim prawem twierdzisz, że tylko teraz tak piszę? (Post w weryfikacji) Bo razi Cię to, że może jestem akurat jedną z normalnych kobiet? I uwierzyć nie możesz? I absolutnie nie jestem zdesperowana- jasnowidzu od siedmiu boleści. Wolę być sama niż mieć do czynienia z jakimiś przemądrzałymi pustakami- przepraszam za określenie, ale takie odnoszę wrażenie czytając niektóre wpisy. I nie ja sama twierdzę, że jestem ładna- na lekcjach j. polskiego powinno widocznie być więcej czytania ze zrozumieniem. Już nie raz słyszałam komplementy. I nie mam zamiaru dawać zdjęcia do oceny, bo nie muszę mieć Twojego zdania, ale ręczę, że odszczekałbyś to co powiedziałeś.
Ale mam głęboko w nosie to, co piszesz i myślisz. Jak większość facetów ma takie poglądy jak Ty to nie dziwię się, że ciężko spotkać kogoś normalnego i że ktoś jest sam.