Witam
Mam pytanie do wszystkich!!! czego wam brakuję w Ostrowcu. Wszyscy narzekają że nie ma gdzie iść, ale nawet w wekend wszystkie puby i scena są puste. Wiec nawet jeśli jest gdzie iść nikt nie wychodzi. Czy może po prostu te miejsca już są tak ograne że nie chce się tam iść?
Samymi chęciami nic się nie zwojuje. Potrzebna jest jeszcze kasa z a z tą coraz gorzej.
z tymi pubami racja. kilka tygodni temu bylam z kolezanka w ,,koniku polnym". w sobote, o godz 20 bylysmy jedynymi klientami. pamietam czasy kiedy idąc w sobote wieczorem do baru nie bylo pewnosci czy są wolne stoliki...
No właśnie, więc czemu teraz tak nie jest?
może dlatego, że wyjechali za granicę?
To jest przyczyna. Brak młodych 25-35, a emeryt to na tacę kasę traci, i jeszcze na zakupy w Stonce
Brakuje piniendzy.
I chętnych, kto ma chodzić do tych pubów, babcie emerytki? Młodzi bawią się tam, gdzie wyjechali do pracy.
bo w ostrowcu to nie pubu tylko żulernie gdzie przychodzą pijane małolaty i gówniarze co wypija i cwaniakują-jeśli ktoś naprawde chce sie pobawić są ciekawsze miejsc ale nie w ostrowcu
anaiana nikt cię nie słucha bo może nie masz nic ciekawego do powiedzenia? :P
Bary są puste w sobotę bo większa połowa Ostrowca ma swoje korzenie (pochodzenie) na wsi i w związku z kryzysem zasuwają w wolne dni po wałówę.
Panienek lekkich obyczajów.
Anaiana gdzie chodzicie w sobotnie wieczory?
brakuje roboty i kasy
Dobre lokale nie sa puste. W sobote w Apropos i w Nic Nowego trzeba rezerwowac miejsca bo inaczej sie nie siadzie.
Wszyscy kumaci są w uk