Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy jesteś za przeprowadzeniem w Ostrowcu Świętokrzyskim referendum odwołującego prezydenta miasta
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 37

                          Odp.: Czego boimy się śmierci czy umierania (?)

                          Wrócę do tych krwinek : "Nie masz żadnych dowodów na istnienie istoty wyższej. Żadnych!". Czy taka czerwona krwinka jest wstanie pojąć, że się myli? Nie ma oczu, nie ma uszu. Nie ma nosa. Gdybyśmy nawet chcieli, to nie jesteśmy wstanie uświadomić jej, że się myli. A jednak nie jest nieżywą materią. Funkcjonuje. Wykonuje określone zadania. Podobnie jak biała krwinka stojąca ta straży, broniąca cały ich świat przed wrogami. Codziennie miliony krwinek się rodzą. Codziennie miliony umierają. Kiedy w zeszłym tygodniu przeciełaś się krojąc marchewkę na obiad, miliony krwinek straciły życie. Dziś, po tym holocauscie są takie, które pytają wierzące krwinki: "Gdzie był ten wasz Bóg, że pozwolił na taką tragedię!?".

                          Jak absurdalne są to pytania - wiemy.

                          Czy zatem z boskiej perspektywy ludzkie pytania: "No to gdzie był ten wasz Bóg jak zabijali Adamowicza?"- nie brzmią równie absurdalnie?

                          ciemniak12
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Czego boimy się śmierci czy umierania (?)

                          Pierd.........cie Hipolicie;-);-) 14:39

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 41

                          Odp.: Czego boimy się śmierci czy umierania (?)

                          Ale Ciemniak, właśnie to co piszesz, świadczy o tym, że musi istnieć siła wyższa, a ludzkość nigdy nie zrozumie niektórych procesów zachodzących wokół nas i w nas samych. To nie zbieg okoliczności, ale murowana ingerencja istoty boskiej. Nie tyczy się to jedynie krwinek. Wszędzie jest ruch, a coś co pozornie jest stałe, w rzeczywistości jest zbiorem molekuł, które są w ciągłym ruchu, lecz nie jest to chaos, tylko harmoniczny ruch!... Wszystko przemija- drzewa, lasy, ludzie, cywilizacje, planety, gwiazdy, galaktyki i czerwone krwinki też! Teraz też, ktoś umiera, a ktoś się rodzi. W jednej sekundzie, ginie i powstaje miliony planet. Chcesz powiedzieć, że jeżeli Bóg istnieje, powinien ocalić Adamowicza? Próżno tłumaczyć, bo i tak zaprzeczysz. Śmierć, a co po niej? Jesteś pewien?

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 42

                          Odp.: Czego boimy się śmierci czy umierania (?)

                          Wracamy do źródła .....żeby coś mogło się narodzić nowego, coś musi obumrzeć. Kto nazwie to jednak tragedią ? Kto będzie się kłócił z boskim porządkiem rzeczy ? Ten tylko, kto nie wyszedł jeszcze z chaosu...ten, kto mając ograniczone do poziomu swojego światka rozeznanie, w ksenofobiczny sposób będzie postrzegał rzeczywistość....z pozycji czerwonej krwinki właśnie. Bóg wie lepiej ....oceny czasu trzymania nad kimś Jego ręki i czasu jej cofnięcia to wiedza dla nas nie do ogarnięcia. Jest wiec sens jsens jej dokonywać ? Gdybyśmy każdy dzień przeżywali tak, jakby miał być to ostatni dzień w naszym życiu, pytanie o STRACH przed śmiercią, czy umieraniem straciłoby swój sens. Podkreślanie przez dużą część osób tragedii w śmierci Adamowicza, jakby się dobrze przyjrzeć, przesiąknięte jest strachem i fobiami ludzi, którzy strach właśnie przed śmiercią/umieraniem sami odczuwają. Dla mnie dużo ciekawsze z punktu widzenia możliwych do wyciągnięcia wniosków będących w zasięgu ludzkiego rozumowania byłoby pytanie, dlaczego boimy się śmierci i umierania ? Wówczas okazać by sie mogło, że "mędrcy" tego forum plujący na Boga musieli by zamilknąć by się nie "wysypać" co do " jakości" ich życia bez Boga.

                          Felice123
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Czego boimy się śmierci czy umierania (?)

                          Cd. Nikomu z "mędrców" uważających, że Boga nie ma, nie życzę przeto śmierci nagłej...by nawet choćby i na łożu śmierci mogli się tego strachu wyzbyć zawierzając Mu wreszcie i wyznając swoje grzechy.

                          Felice123
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 31

                  Odp.: Czego boimy się śmierci czy umierania (?)

                  Ty o tym nie decydujesz czy jest, czy nie ma mało wiedzący.

                  Gość
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                  • Odp.: Czego boimy się śmierci czy umierania (?)

                    Transformacja w inną formę jest. Na Wołyniu np. po bestialskim, nielufzkim znęcaniu się nad dziećmi przez ukraińców a potem śmierci ich rodziców wielki biały kot przyszedł do jednego dziecka ktore przezylo, strasznie wył i sobie poszedł. Nie wieże w reinkarnacje, ale..

                    antyNwo
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
1 post w tym wątku został wyłączony z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tym postem.

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Losowa firma:
FHU MALPOL Halina Michalec
Branża: Nieruchomości
Dodaj firmę