może czas na wprowadzenie do MPK prawdziwego managera tak jak to zrobiły Starachowice. A może miasto już szuka tylko kto to mógłby być?? Stawiam na byłego dyrektora ZKM
Reforma totalna-miasto licytuje linie autobusowe.Ustala ilość kursów i ceny biletów na konkretne linie np.linia"16" ma mieć 22 kursy Szewna-Szpital pierwszy o 4:30 ostatni 23:00.A firmy posiadające odpowiedni tabor składają za ile kasy będą daną linię obsługiwać.
masz słuszną rację, u nas też kiedyś był Zarząd Komunikacji mogli go nie likwidować, a teraz to dopiero będzie trzeba wyłożyć kasę na nowe autobus, 30 autobusów po ok 800 tys. złotych to bagatela 24 mln zł. Czy gminę będzie stać na taki wydatek (nawet rozłożony w latach) daje pokaźną sumkę
a może powrót do przetargów na linie rozwiąże problemy komunikacji w Ostrowcu, czyli powrót do Zarządu Komuniacji Miejskiej lub jak kto woli komórka organizacyjna w Urzędzie Miasta w Wydziale Gospodarki Komunalnej
Zgadzam się. W poniedziałek tak zrobimy...
A tak na serio to faktycznie przydałby się ktoś, kto ma w głowie trochę oleju. Wielcy z naszego miasta muszą poszukać kolesia, który jakąś inną firmę postawił na nogi i zaproponować mu pracę za takie pieniądze, żeby go nie trzeba długo namawiać. Z biegiem czasu MPK wyjdzie na plus.
słyszałem że już szykują upadłość żeby za przysłowiowe frytki (wiadomo jaki) MAGNAT mógł kupić ten "niedochodowy" biznes
Przyjdzie czas i na to ;)
Była przecież afera że radni podczas piątkowej sesji Rady Miasta wycofali się z podjętej na poprzedniej sesji kontrowersyjnej uchwały, na mocy której tylko MPK miało prawo do zatrzymywania się na trzydziestu kluczowych przystankach w mieście. Jak pisaliśmy na naszych łamach, uchwała wywołała protesty pasażerów, prywatnych przewoźników oraz PKS Ostrowiec, który też utraciłby możliwość zatrzymywania się na miejskich przystankach.
A znacie takie powiedzenie " z próżnego to i Salomon nie naleje", managera MPK już ma tylko forsy nie ma a św. Mikołaj w walizeczce nie przyniesie pieniędzy a tym bardziej jakiś Warszawiak który przyjdzie tylko po super pensję bo za tą którą ma obecny prezes to nawet nie będzie chciał podnieść tyłka z warszawki!! (oj ostrowczanie, znów wierzycie w bajki o zbawicielach z dużych miast!)
Żeby nie te związki to pracownicy by pracowali tam za przysłowiową złotówkę albo jak w Chinach za miskę ryżu. przecież po to była komuna obalona żeby wszystkim żyło sie dostatnio bo za komuny było tak źle że każdy głodem przymierał a teraz co? Zwolnijmy pracowników obniżmy im pensje bo firma która z założenia nie miała nigdy być dochodową firmą ma być dochodowa. Z tego co ja wiem MPK to jest Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji czyli komunikacja dla emerytów, uczniów, ludzi ubogich których nie stać na samochód, a przy założeniach naszych włodarzy którzy tylko patrzą żeby sobie kieszenie napchać kasiorką łatwą firma ma przynosić zyski. Jak coś w co sie nie inwestuje ma wysłużony tabor i dokłada sie do tego taboru cały czas pieniądze ma zyski przynosić? Cena biletu miejskiego 2.30 normalny, 1.60 ulgowy u kierowcy 2.70 to niestety nie są ceny na realia ostrowieckie więc większość chodzi na piechote bądź jeździ konkurencją czyli to jest nabijanie kieszeni konkurencji, a nie poprawa kondycji firmy niestety. Kupione są wozy takie które przynoszą koszty. gdzie są te autobusy co mają klimatyzacje? całe lato ich nie widziałem na mieście. cena litra paliwa średnio kosztuje 5.80 bilet u kierowcy 2.70 więc jazda z punktu a do punktu b w Ostrowcu MPK wynosi 5.40 jadać samochodem dopłacam tylko 40 groszy i mam wygode nie licze na komunikacje nie czekam kiedy mi pasuje siadam i jade. niestety tu jest potrzebna obniżka cen biletów, wymiana taboru i uczciwe dzielenie dopłat do firmy. a Wystarczy napisać projekt unijny i postarać sie o to by dostać dotacje do takowej fimry by wymienić tabor bądź postarać sie pozyskać środki od wojewody. Tylko tego trzeba chceć a tu wyschnięte pranie wyżyma sie z wody zamiast wyżąć jak jest mokre.
MPK nie ma managera. Managerem nie można nazwać człowieka, który obniża pensje szarych pracowników, a sam przyjmuje kolejne podwyżki wynagrodzenia.
a ten w starachowicach to czyj pociotek?i pewnie z sld,tam tylko rodzinka i sld
http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/article?AID=/20120825/POWIAT0111/120829417
Pewnie ten "prawdziwy manager" to pracowalby za frico a pensje podniosl zwiazkowcom.
widocznie na swoja pensję tak szuka oszczędności, to w takim razie jaki mają sens tak częste zmiany zarządów, a może to właściciel powinien przyjść po rozum że w ten sposób nie podźwignie się ta firma. Na czym polega CUD Starachowic, przed powołaniem nowego prezesa 2007 roku spółka była przed groźbą likwidacji, zadłużenie w opłacaniu podatków ZUS i Skarbowy - chyba jakieś 1,5 mln złotych. Z chwilą powołania nowego prezesa Gmina (czyt. Prezydent Starachowic) podjęła decyzje o dokapitalizowaniu spółki. Dzięki temu zostały spłacone zobowiązania podatkowe i zakupiono nowe autobusy Solbus, Spółka powoli zaczęła stawać na nogi kupiono kolejne autobusy tym razem produkowane w Starachowicach. Kolejny etap to pozyskanie kasy na mercedesy z programu operacyjnego. Przejściowe problemy 2010 roku (strata ok. 1 mln, utrata płynności, zagrożone spłaty rat) umocniły spółkę na tyle że zarząd decyduje się na wzrost wynagrodzeń, w 2012 wiosna gmina Starachowice ponownie przekazuje środki na podwyższenie kapitału. Czy w takich warunkach nie jest łatwo o cud gospodarczy - warunek - tylko gmina musi tego chcieć.