Podstawowym zadaniem spółdzielni mieszkaniowych jest zaspokajanie potrzeb mieszkaniowych i innych potrzeb członków oraz ich rodzin poprzez dostarczanie członkom samodzielnych lokali mieszkalnych . Ruch spółdzielczy wywodzi się z okresu zaborów ,działalność ta wiązała się z pozytywistyczną ideą pracy, zwolennikiem koncepcji spółdzielczości jako alternatywy dla kapitalizmu był m.in. Edward Abramowski. Solidarność społeczna w Spółdzielni jest głównym przesłaniem dla Zarządców którzy o tym zapomnieli. Spółdzielnia to nie dojna krowa którą można doić bez opamiętania. Nasza Spółdzielnia „Krzemionki” jest wyłączona z poza wszelkich klik i układów Ostrowieckich i dopóki będzie Ta RN nikt „łapki” na pieniążkach Naszych nie położy działając na jej szkodę. Interes mieszkańców naszej Spółdzielni jest priorytetem. Jakość poprawimy. Każdemu mieszkańcowi w miarę możliwości postaramy się pomóc w znalezieniu pracy lub zatrudnimy w Naszej SM. Pozdrawiam wszystkich dziękujemy za wsparcie mamy rok. Mirek.
Czekamy na obiecane obniżki czynszów.
Rada Nadzorcza musi 07.07.2015r. podjąć decyzje o ściganiu tzw. inicjatywy przez Sąd.Prócz inicjatywy wszystkich którzy działali i działają na szkodę Spółdzoielni "Krzemionki". Jako mieszkaniec uczciwie płacący czynsz do tego zobowiązuję Radę Nadzorcza.
Koniec pobłażania: takie metody i czasy gdy nie można było krytykować świętych krów już minęły - nie zauważyłeś? Ja też solidnie płacę czynsz i nie życzę sobie wydawania moich pieniędzy na sprawy sądowe tylko dlatego, że ktoś miał wątpliwości co do działalności RN (zresztą mam je do dzisiaj i ja).
Wybaczcie im. Jezus nawet na krzyżu wybaczył łotrowi. Prosimy ich o wybaczenie i im wyliczamy. Nie wiedzieli co czynią.
Za panowania obecnej jaśnie niedouczonej w temacie _Spółdzielczość_ SM Krzemionki , Rady nadzorczej i pożal się boże Zarządu w Krzemionkach rozpowszechniła się ZARAZA , najpierw uciekł przed zakażeniem Zarząd - całkiem słusznie, potem rozchorowali się pracownicy - też nie dziwota w takim środowisku, teraz zaraziła się Główna ( z nazwy) księgowa -nie wytrzymała nacisku "z góry" - lepiej na L4 niż na ulicę. Teraz zatrudni się specjalistę od księgowania np.małych podmiotów gospodarczych - po znajomości - będzie tanio ! ALE CZYM TO GROZI, JAKI CEL MAJĄ "WŁADCY" - otóż ....rozwalić spółdzielnię i podzielić to co zostanie między siebie, na pewno nie wszyscy dostaną bo ich nie będzie stać .I to jest ta normalizacja?
Ja mimo wszystko uważam że dobrze się stało że ktoś się zainteresował wydatkami w spółdzielni. Może nie wszystkie pomysły Mirka mi się podobają, ale jako mieszkaniec spółdzielni Mirek będzie lepiej wydawał pieniądze niż urzędnik, który rządził się finansami spółdzielni. Tak jest w życiu że jak się robi remont w domu to szuka się najlepszej oferty, najlepszych fachowców, wszystko się dwa razy kalkuluje i dopilnowuje żeby było wszystko jak najlepiej. A jak urzędnik robi remont drogi to musi się na papierze zgadzać a czy to będzie dobrze zrobione i w dobrej cenie to mu wisi. A najlepiej jeszcze jak ten co wygra przetarg w jakiś sposób się odwdzięczy, to już pełnia szczęścia.
Przykład urzędniczej beztroski widać było chociażby w tak błahej sprawie jak kwiatki na rondzie. Czy ktoś kto sadziłby u siebie w ogródku wsadziłby takie kwiatki, które za miesiąc trzeba byłoby wymieniać?
Jasne, tak jak robicie z opłatami za wodę. W każdym bloku na przyłączu licznik + liczniki u ludzi = możliwość wykrycia nadużyć. Do tego częstsze, rotacyjnie wizyty ludzi zatrudnionych w pionie technicznym na podległych im osiedlach. Na dzień dzisiejszy jest jak za komuny - trzeba iść, kłaniać się, zgłaszać, moralizować zanim ktoś raczy podjechać, wymienić żarówki itp. No i znajdźcie "machera" od strony, bo ta "stoi" na starej Joomli i dziwi mnie, że jeszcze jakieś automaty jej nie zainfekowały i nie pojawił się sympatyczny komunikat ze strony Google informujący o tym, że dany adres zaraża komputery. Interesuje mnie ile płacicie za "opiekem i hostink".
A co ty taki spostrzegawczy? Ok 6 lat była na jeszcze starszej wersji (1.5) i nic nie zauważyłeś? Jakoś przez te 6 lat nie została ani razu zainfekowana
Spółdzielczość, ruch społeczno-gospodarczy powstały w poł.XIX w. w krajach zachodniej Europy jako ruch samoobrony. Spółdzielnia jest organizacją demokratyczną i samorządną.Demokracja spółdzielcza przejawia się w równości praw i obowiązków, niezależnie od posiadanych udziałów i wkładów. Zasada: jeden członek-jeden głos odróżnia spółdzielnię od spółek kapitałowych. Samorządność to z jednej strony samorządność zewnętrzna , a z drugiej -oparte na demokratycznych wyborach organów oraz osobistym w nich udziale kierowanie spółdzielnią i współdecydowanie o jej najważniejszych sprawach. To również procedura obligatoryjnego (w niektórych przypadkach) lub fakultatywnego rozstrzygania sporów między spółdzielnią a członkiem w postępowaniu wewnątrz spółdzielczym , z zachowaniem praw członka do sądowej kontroli uchwał spółdzielni dotykających jego praw i obowiązków majątkowych, samego członkostwa oraz wszelkich uchwał walnego zgromadzenia z powodu ich niezgodności z prawem, postanowieniami statutu,dobrymi obyczajami albo jeżeli naruszają interesy spółdzielni lub krzywdzą członka (art.1,32,42 pr. spółdzielczego,art 24 ustawy). Statut: jest konstytucją spółdzielni i najważniejszą umową łączącą spółdzielnię z członkami. Statut:jest wewnętrznym prawem spółdzielni; jest prawem umownym -lex contractus - do którego wykładni mają zastosowanie art.56 i 65 k.c. Wyrok z 25 lipca 2003 roku(V CK 117/02, (...) 2.statut jest szczególnym rodzajem umowy ,czego konsekwencją jest to, iż instytucjonalnie jest on związany z reżimem cywilnym czynności prawnych. W konsekwencji jego postanowienia powinny być tłumaczone według dyrektyw wynikających z art. 65 k.c.).Art.56 k.c. Czynność prawna wywołuje nie tylko skutki w niej wyrażone , lecz również te które wynikają z ustawy , z zasad współżycia społecznego i z ustalonych zwyczajów. Spółdzielcy nie możemy pozwolić na dowolne szastanie naszymi wpłatami !.
Dzieki Ci Mirek,jestesmy z toba,ufamy ci.
dziwne że nagle taki zwrot, przecież ty miałeś być do końca kadencji vice taką dojną krowę dasz sobie odebrać
A kto powiedział, że da? ;) Konkursy mogą być dotąd, aż skończy się kadencja? Mogą ;)
Potrzebne są 2 stanowisk V-ce. Jedno dla ZERRO lub ktoś z jego rodziny. Drugie nie kto inny tylko nawiedzony.