Ja mam węża mogę przygarnać biduleńke kocham zwierzęta.
Ten psiak błąka się głównie po Radwana, to czarno-brązowy kundelek młody, widać, że przebywał z człowiekiem, bo jest zadbany,trochę się boi. Ja niestety mam kota, więc nie mogę go przygarnąć, ale może ktoś z dobrym sercem ma miejsce u siebie w domu, bo zaczyna się robić naprawdę chłodno, może uda mi się zrobić mu zdjęcie to wyślę na maila osobie zainteresowanej. Może uda mu się znaleźć dom.
Gdzie najszesciej pojawia sie ten duzy czarny pies?
Spotkałam wieczorem tego pieska, ok godz. 19.00 biegał przy ul. Kopernika. Ma na szyi czerwoną obrożę i rzeczywiście charakterystyczne duże uszy. Nie mam możliwości go przygarnąć, mieszkam w bloku i całymi dniami nie ma nikogo w domu, jedyne co mogłam zrobić to nakarmiłam go, dostał ciepły posiłek. Jest bardzo przyjazny, łagodny. Psina zjadła, na pewno troszkę mu to pomoże. Posilił sie, pobawił troszkę i pobiegł za jakimś innym pieskiem, który akurat się napatoczył. Teraz wieczorem wyszłam znowu go poszukać, ale w pobliżu nigdzie go nie spotkałam. Mam nadzieję, że znajdzie dom.
Nie macie numerów do ostrowieckich animalsow? Widzicie psa to bierzecie telefon, dzwonicie i czekacie przy nim, jak powiecie ze kategorycznie nie możecie go przetrzymać ani jednego dnia, to nie ma sily, musi ktoś stamtąd podjechać, średnio pomoże pisanie tu kolejnych postów kto kiedy i gdzie go widzial. Wątek trwa juz dobre parę dni i nic z tego nie wynika, jak ja widzę bezdomnego psa to reaguje telefonem do animalsow bądź tozu, a nie takie puste gderanie, zima jest, mróz, ruszcie glowami!!
Tak się składa, że kiedyś dzwoniłam na straż miejską, ponieważ nie miałam numeru do animalsów ani tozu. Pan "przekazał" informacje, a po psa nikt nie przyjechał. Poza tym o animalsach był tu już wątek... I nie mieli oni pozytywnych opinii.
Ten pies nie ma już obroży, ktoś mu ją zabrał :( Jest wychudzony, zabiedzony. Biegał dzisiaj po Sienkiewicza. Jest bardzo przyjazny.
Dałam mu coś jeść, ale kropla w morzu potrzeb. Pies jest naprawdę piękny!
Dzwoniłam do Animalsów, ale poradzili mi tylko, żeby mu zrobić zdjęcie. Nie mogą nic z tym zrobić "bo działają charytatywnie". Mam nadzieję, że ktoś go przygarnie i to szybko. Ja już mam psa w domu, także nie mogę, a naprawdę bym chciała :(
ok. 8 rano znowu widzialam go na pulankach kolo ksiazki, bloku 46
A niech stanie mam to w dupie, lepiej żeby jemu się stała niż dziecku od którego wyczuje kanapki z tornistra,
tak zaraz pożre dziecko razem z tornistrem palancie!
Ten pies się błąka bo wyrzuciła go z domu taka kreatura jak ty!
Daj spokój, ten pies jest niegroźny! Mona go głaskać, dać jeść i nic nikomu nie zrobi! Jeszcze nie słyszałam o sytuacji kiedy to pies rzuca się na ludzi, bo niosą w reklamówce mięso albo na dzieci, które niosą w tornistrze kanapki!
Jak ktoś zobaczy psa to dzwońcie chociażby na straż miejską! Niech coś z tym zrobią, bo znajdzie się palant, który zrobi mu krzywdę, a pies jest niewinny!
duży czarny z dużymi uszami,skrajnie wychudzony.Dzwońcie do Animalsów.,
widział ktoś ostatnio tego psiaka? bo na Sienkiewicza już go nie widać. mam nadzieję, że znalazł dom.