Znam takich co mają
Usta pełne miłości, a serca pełne nienawiści
Jeżeli znasz ich serca to znaczy, że nie jest ktoś tobie obcy.
I o tym mówię - wchodzisz w denne dyskusje i każdego kto się z tobą nie zgadza uznajesz za tych "światłych dyskutantów" którzy piszą takie zaczepki.
To po co rozpocząłeś kolejną "denną" dyskusję ?
Jest to apel do wszystkich tych którzy mają się za chrześcijan.
Może jaśniej, jaśnie panie.
Felice123 - fragment ks. Izajasz który tu przytoczyłaś doskonale oddaje to o co mi chodzi. Jak katolicy powinniśmy stać się nieczuli na hejty i docinki i nie odpłacać tym samym naszym przeciwnikom. Zachować zawsze spokój i merytorycznie z nimi dyktować a nie wchodzić w utarczki słowne. Tyle - i aż tyle.
Sam za to wyraziłem ubolewanie nad wpisami jednej osoby która podaje się za chrześcijanina a nie stosuje się do tych ewangelicznych zasad - szczególnie w dyskusjach politycznych.
Jak ktoś wyleje ci wiadro gówna na głowę, to zachowasz spokój i poprosisz grzecznie aby tego więcej nie robił ?
Tak.
A jak zrobić to drugi, piąty i dziesiąty raz - nadal będziesz go przekonywał że to "niestosowne' ?
A jak mówi pismo? Nie ma dalszej części po "nadstaw i drugi, a za trzecim razem oddaj 3 razy mocniej". Kto kto się nie zsotosuje do tego o czym pisałem - nie jest katolikiem.
Autorytety....
Czyli "zaorany" jak to mawiają :)
Stan na rynku i powiedz, że każdy może ci wylać wiadro goowna na głowę. Założę się, że znajdą się tacy którzy to zrobią.
A
A jak dostaniesz po gębie z dwóch stron.Skąd weźmiesz trzeci policzek?
Nie weźmie. Napisze na forum, aby ktoś zrobił to za niego
Już to widzę oczami wyobraźni, pamiętając spotkania pod krzyżem, gdzie bogobojni w jednej ręce trzymając różaniec drugą, wyposażoną w parasolkę lub laskę, okładali bez litości swoich urojonych wrogów. Nie wszyscy mają amnezję lub demencję.
Okładali ich tuż po tym, jak sami zostali najpierw oplucie, potraktowani moczem i rechotem " nowoczesnych Europejczyków".
Skąd ci wszyscy "okładami" się tam wzięli ?
Ktoś ich tam zaciągnął siłą ?