"... obnażyłeś ze swoim prostactwem i chamstwem..."
Wyjdź i ty :) lepiej nago niż w brudnych szmatach.
Słabe masz argumenty DiLuce, w sumie w ogóle ich nie masz. Obiektywnie patrząc na Twój dialog z Felice123 przegrywasz sromotnie. Jeśli tak filozofujesz jak tu dyskutujesz to Twoi studenci powinni jak najszybciej zmienić nauczyciela.
Do czego te argumenty miałyby być? Do "nawiedzonego" bełkotu?
Bardzo dobrze nazwałeś swoje wypociny. Tak, to co wypisujesz można nazwać nawiedzonym bełkotem.
Nawiedzonego czy też nie - to jednak prawdziwego , bo opartego na faktach dotykających twojej niechlubnej historii na tym forum :))
To teraz sobie wyobraź, że wszyscy są tacy ja Ty - ewangelia i różaniec od rana do wieczora.
W przyrodzie musi być równowaga.
Ewangelia i różaniec na forum. Gdyby dać Ci przyzwolenie, to pewnie jeszcze jakieś drogi krzyżowe by się trafiły i taca.
Niechlubna historia na forum! Teraz to normalnie łzy ze śmiechu mi lecą.
Nie ma się z czego śmiać. Swoimi wpisami chluby raczej sobie nie przysporzyłeś. Mało kto Cię tu lubi, z wzajemnością jak sądzę.
Jesteś czy nie jesteś,nie ma to żadnego znaczenia w tej kwestii.
Może i Tatarkiewicz trochę ciężki, ale bez filozofii nie wyobrażam sobie nauki. Miałam filozofię i w liceum i na studiach. W liceum uczyła mnie wspaniała Pani, a na studiach cudowny profesor, który zaszczepiał w nas miłość do tej dziedziny nauki i dawał natchnienie do samodzielnego zgłębiania wiedzy i zadawania pytań. Od filozofii wszystko się zaczęło.
Ale tu nie chodzi filozofie tylko o to że jesteś pospolitym chamem burakiem i prostakiem któremu jak tu napisano słoma z gumofilców wystaje.Jeszcze tego nie pojąłeś?