Dziękuję za tę opinię ,przyjmuję każdą krytykę. Ale dopóki będą ludzie którzy uważają inaczej , będę robić swoje.
Kasandra66 - a na czym polega, jeśli mogę spytać, robienie tego swoje?
Kasandra66 Ty do polityki się nie nadajesz i dostaniesz porządne baty podczas wyborów. Zdajesz sobie z tego sprawę, prawda ?
Nie jest to dla mnie kwestia życia i śmierci. A co mnie nie zabije to mnie wzmocni :)
Raczej posty @ Kasandra pozbawione są tej przyjmującej głębi, którą za wszelką cenę @Kasandra próbuje dorobić do swoich wywodów twierdząc, że są one zbyt skomplikowane by je rozumieć.
Skoro ktoś pisze - cytując za kimś innym - że "co go nie zabije, to go wzmocni", to znaczy, że ma świadomość powagi sytuacji zagrażającej mu nie tylko fizycznie. Jeśli w obliczu tej świadomości, ktoś zdaje sobie sprawę, że ujście " z życiem" dostarczy mu doświadczenia, które zaprocentuje w jego życiu, to nie dziwne, że w przetrwaniu widzi pozytywny sens i będzie robił wszystko by "przeżyć" przynajmniej w dobrym zdrowiu fizycznym ( psychikę w tym przypadku specjalnie pominę :))
Czy @ Kasandra widzi tu jeszcze jakąś dodatkową głębię/ dziesiąte dno, którego nie spisób odgadnąć, , to chętnie posłucham wywodu :))
Proszę tylko, by @Kasandra po raz któryś nie zwracała mi uwagi na to, że wywodów @ Kasandra nie należy brać na poważnie, bo to w ustach kandydatki do sejmiku brzmi dość dziwnie :))
Oj Felka, Felka ale kopiesz. Nie doszukuj się drugiego dna tam gdzie go nie ma. Napisałam wyraźnie,ze nie będę szlochać w kąciku ani oka sobie nie wyjmę, jeśli się nie dostanę. Będę pracować dalej nad tym co robię do tej pory , a także na pewno nawet w razie nie dostania się i tak zrealizuję kilka punktów z mojego programu.
I tyle w temacie.
W czym @ Kasandra upatruje kopania upatruje, bo nie zwykłam jednak tego czynić. Po prostu poważnie traktuję słowa @ Kasandra, w których zwracana mi jest uwaga, że nie rozumiem wypowiedzi @ Kasandra. Toteż grzecznie wyjaśniam @ Kasandra mój tok rozumowania oczekując od @ Kasandra przedstawienia swojego. oglądu rzeczy, który pozwolił jej przyjąć, że niezrozumienie dotknęło właśnie mnie. . A tu znów odwracanie kota ogonem. To nie jest poważne traktowanie potencjalnych wyborców. Załóżmy, że ja na razie jeszcze nie mam swoich preferencji i chcę sprawdzić, czy warto zainwestować w @ Kasandra swój głos :))
Wyjaśniłam już wystarczająco. Jak nie rozumiesz, to trudno.
Wiem,że wszystkich nie przekonam. W mojej wypowiedzi nie ma nic trudnego do zrozumienia. Według ciebie pisząc "co mnie nie zabije to mnie wzmocni "czegoś się obawiam. Czy To musisz wszystko rozumieć tak dosłownie? I doszukiwać się w moich wypowiedziach tego, czego tam nie zamierzałam zawrzeć? Wiem po prostu, ze nawet nie dostając się do sejmiku zdobędę cenne doświadczenia. I tak jak już pisałam, będę realizować częściowo mój program, nawet nie piastując tej funkcji. Bo nie przyszłam do polityki dla pieniędzy. Wiem, ze niektórzy zaśmieją się pod nosem,nie uwierzą.Ich sprawa. Ja wiem co mówię.
Byli tacy już, którym z ludźmi po drodze nie było- oni i tak wiedzieli lepiej :)).
Teraz już ich nie ma we władzach państwowych ...a co z samorządem ... pożyjemy, zobaczymy.
Oczywiście mnie jest po drodze z tymi, którym z Bogiem w życiu jest też po drodze. Co nie oznacza, że oceny tego dokonuję patrząc kto w Ostrowcu zajmuje w Kościołach pierwsze ławki, a w życiu już kluczy na boki. Fałszu nie kupuję.
Na tym forum to niewiele osób przekonasz.
To, że się nie dostaniesz to pewne.
I znowu następuje sprowadzanie nuewygodnej rozmowy do " podziemi" :)) Post z 18.15 w zamrażarce