Dzielnicowych powinno się zwolnić,nic debile nie robią.
Policja, spółdzielnia, straż miejska. Do spółdzielni pisać i żądać pokwitowania na kopii pisma. Policja i straż są jak dupa od srania by nam pomagać. Nie wolno patologii, która zakłóca spokój pobłażać.
Straż miejska i policja mają w dupie zakłócanie spokoju w dzień.
Nie dajmy się dzielnym policjantom i strażnikom miejskim zbywać. Mają obowiązek interweniować jeśli wzywamy. Jak nie, to przecież mają swoich przełożonych. Wiadomo, że teraz służby to są od ochrony kurdupla i jego świty, ale jeśli na to pozwolimy, to my będziemy terroryzowani przez patologicznych sąsiadów.
"zakłócanie spokoju w dzień" co to za twór ?
Nazywa się to wg kodeksu "immisja". Było wiele razy na forum.
Tępaku z 17:22 strażnikami miejskimi zarządza lokalny ...
Po co te obelgi?
W realu też tak się odnosisz do ludzi?
To taki twór przedszkolanki, który lata, skaczę, tupie, drze mordę, rzuca czym się da. Po zwróceniu uwagi tej przedszkolance,jest jeszcze bardziej ten twór zachęcany aby robić na złość,bo przecież cisza nocna jest od 22.00 . To nie jest normalne zachowanie, gdzie to coś zwane nauczycielką w przedszkolu tak się zachowuję. Współczuję innym,jak ta pseudo przedszkolanka uczy ich dzieci , nie ma co się dziwić że tyle jest debili i patologi jak takie są przedszkolanki. Mimo nawet interwencji straży miejskiej i innych instytucji nadal jest to samo. Trzeba być s k u r w y s y n e m i wredną k u r w ą aby tak postępować i robić na złość.
Wciąż są osoby, które nie rozumieją, że nie ma ciszy nocnej od 22:00.
To popularny pogląd. Nieprawdziwy.
Kiedyś były takie tabliczki w blokach.
Nie mają żadnego umocowania prawnego.
Poczytaj o pojęciu "IMMISJA".
Jedyne słuszne wyjście to sprzedać mieszkanie cyganom a sobie kupić w innym miejscu, spokojnym miejscu.
22:48 wychodzi na to że policja na darmo podejmuje interwencję po 22.00 ,albo są niedouczeni według ciebie.
Nie chodzi o to czy jest czy nie jest to w prawie,ale tak jest przyjęte w blokach mieszkalnych. Kolejną sprawą jest też nie zakłócanie spokoju,odpoczynku innych lokatorów w bloku. Można robić wszystko prawie, ale są granice i kultura. Zwrócić uwagę to jeszcze gorzej jest nasz spokój zakłócany i robienie bardziej na złość. Tak nie powinno nigdzie być. Powinno się zrozumieć i zmienić aby kolejnych uwag już nie było. Lecz trzeba być człowiekiem a s k u r w y s y n e m ,jak ta przedszkolanka.
Tylko teraz ciężko o kulturę. Każdy widzi tylko swój czubek nosa nie patrzy na innych. Żałuje ze tak późno założyłam sprawę. Teraz jest cisza i są obrażeni.
No i niech się obrażają wielkie państwo debili