Jeśli to samo to zgłaszać uciążliwych sąsiadów.
09:49 zobaczymy jakie będą tego efekty, zgłoszone do odpowiednich służb, czekam na finalne rozwiązanie uciążliwych sąsiadów.
Jeśli zachowuje ciszę nocną to możesz go cmoknąć w pompkę i tyle, to co się opiszesz w internecie to Twoje. Wolność Tomku w swoim domku. Wybuduj swój na odludziu i będziesz miał spokój jak tego pragniesz. Blokowiska mają to do siebie,że albo trafisz albo nie trafisz na dobrego sąsiada.
Nie ma czegos takiego jak cisza nocna, a jak walisz basem caly dzien to jest na to paragraf. Sam sie wyprowadz na wies albo slychawki na leb. Inaczej 500 do 5000 tys mandat. Koniec tematu.
09:45 dobrze powiedziane,do tego dochodzi immisja sąsiedzką,ale ciemnota myśli że mieszka w bloku sama i im wszystko wolno. Zapłacą raz drugi za zakłócanie spokoju innym, to się nauczą żyć między ludźmi.
5 tys.? To prawie tyle co ta asystentka z pisu co podrabiała pisma i pieczęcie urzędowe.
A co jeśli nie otworzysz drzwi policji? co ci zrobią?
Tutaj przepis na uciazliwego sasiada sluchajacego glosno muzyki.
I tu się mylisz nie ma w prawie czegoś takiego jak cisza nocna. Nikt nie ma prawa zakłócać spokoju muzyką, krzykami imprezami czy szczekaniem psa. Wiem bo byłam u adwokata można założyć sprawę cywilną i mają przegraną.
Dodatkowo jezeli sie odgraża, nagrywac jako dowód, wejdzie na dodatkowy paragraf.
No nie mów. Idąc tokiem Twojego myślenia, to mandaty za łamanie przepisów ruchu drogowego też są teorią, a spróbuj nie zapłacić w stosownym terminie. Normalnym ludziom, żyjącym w zbiorowości społecznej wystarczy zwrócenie uwagi np. przez dzielnicowego, a nienormalni muszą mieć temat wytłumaczony w sądzie i ponieść konsekwencje. W końcu niewielka strata, że się obrażą, jeśli i tak nigdy nie byli przyjaciółmi, a nie może być tak, żeby ktoś nękała i wyżywał się na innych tylko dlatego, że ma podły charakter.
Właśnie tacy są uciążliwi sąsiedzi którzy mieszkają piętro wyżej, zwrócić uwagę, to ci jeszcze bardziej na złość robią. Wszystko jest do czasu.
Tak jest przechodziłam to samo. Po zwróceniu uwagi zaczął się dramat zgłoszeni do dzielnicowego jeszcze gorzej. W końcu sprawa cywilna i się uspokoili.
Pani Bożenko jak udowodniłaś zachowanie tych sąsiadów w sądzie
Podpinam się i też pytanie jak udowodnić w sądzie?
Dwóch sąsiadów było za świadków. I raz jak poszłam prosić o ciszę włączyłam telefon wystarczyło.
Dokladnie. Nagrywać bydlo. Jak nie potrafią sie zachowac to eksmisja do slamsow.
No to po co są dzielnicowi,policja, straż miejska i inne instytucje jak i tak sprawa w sądzie.
Niestety nie zawsze słuchają dzielnicowego przynajmniej u mnie tak było.