Zdrowy ty to nie jesteś 21:20 odpowiadać komuś sprzed kilku miesięcy.
mam podobny problem, policja"interweniowała" chyba z 5 razy,przyjechali do delikwentów pogadali i pojechali.Spóldzienia"Hutnik" odsyła do policji i tak w koło a problem jest nadal nie rozwiązany .
A kto ma sprzątać po ciężkim remoncie w mieszkaniu sąsiada i na klatkach , kurz jest wszędzie a remontujący nic sobie z tego nie robi syf na całej klatce od góry do wyjścia!!!.
Ale wredoty .A ty nigdy nie robiłeś remontu?
K..a wszystko wam przeszkadza.Kazdy ma prawo go robić.Wypad do lasu jak nie umiesz współżyć z ludźmi wredoto.
No bez przesady. Mieszkając w bloku trzeba mieć na uwadze sąsiadów. To nie tak, ze człowiekowi wszystko przeszkadza, masz prawo zrobić remont itp. Ale jak ktoś jest uciążliwy, to powinien ponosić tego konsekwencje. To w końcu wspólne miejsce zamieszkania, a nie jednej rodziny.
Dokładnie. U nas remontuje sąsiad z pół roku. Owszem, jest hałas ale to normalne że po cichu się nie zrobi. Bywa, że się nosi kurz, ale przecież skończy i nie będzie robił kilka lat. Bez przesady, jeśli komuś przeszkadzają ludzie to powinien wynieść się do lasu. Nie przeszkadzają mi psy nad nami czy dzieci obok. Jak zaczną mi przeszkadzać to uznam, że coś ze mną jest nie tak i się wyprowadzę.
Witam u mnie sąsiad gra na gitarze po 22 i ćwiczy marsza pogrzebowego żyć nie umierać.
15:54 powiem Ci tak , robiłem dziesiątki remontów /konserwacji/ sąsiadów brałem pod uwagę , nie wiedzieli nawet , że robię remont. Przy podejściu Twoim i tobie podobnym należy ocenić ,że to jest zwyczajne chamstwo. Jak masz ochotę dokuczać innym to do lasu precz!.
Jak się pomiędzy sobą nie załatwi problemu to szkoda wydzwaniać po policję czy do spółdzielni nic nie pomogą
Ludzie będą robili remonty bo taka ich potrzeba a wy możecie tych co robią pocałować w dupę i im nagwizdać.Remont nie jest zakazany i nie da się zrobić cicho i nie robi się go co miesiąc.
Nawet niektórym debilom przeszkadza że ktoś chodzi boso.A k...a mać ma fruwaj.
Leczyć się .
Z tym remontem to akurat zgoda, tylko u mnie w klatce, w jednym mieszkaniu trwał ponad 2 lata. Zakręcanie i odkręcanie wody w całym pionie, to samo z CO. Dziecko zdalne nauczanie a pod podłogą wiercenia i kucia. Posadzki, schody całe w kurzu. Ekipa w klatce ciągle z piwkiem i papierosem. Na zwróconą uwagę odpowiedź, przecież muszę zrobić remont, albo taka ekipa remontowa.
Sam możesz sprawdzić, jak dudni od chodzenia boso. Zwłaszcza po ceramicznych płytkach podłogowych i zwłaszcza w środku nocy. No chyba, że słoń ci nadepnął na uszy.
Tyle że ja nie dokuczam. Remont trwał u mnie 2mc i po 16 cisza, bo mam dużo empatii w sobie i rozumiem że po pracy ludzie chcą odpocząć. Jednak nie każdy może robić remont do 16 czy szybko. Po prostu staram się nie skupiać na rzeczach, które nie mają dużego wpływu na moje życie. Sąsiad w weekendy gra do 2 w nocy i dłużej. Każdy był kiedyś młody. Wolę przymknąć oko niż skupiać się na tym co mogłoby mi nie pasować.
To spoldzielnia ma sie zajac konfliktowymi sasiadami, im placisz czynsz nie policji
Remont to nie konflikt dla normalnych ludzi.
16:58 Spółdzielnia Mieszkaniowa nic ci nie pomoże w skardze,bo remont każdy ma prawo sobie zrobić.
Nie ma takiego prawa zakazać.
Cisza nocna jest od 22.00 do 06.00 rano, przez resztę godzin może sobie remonty robić,imprezy i słuchać muzyki. Jeśli komuś to przeszkadza to na odludzie, lub wieś,ale tam też będzie źle bo za cicho,bo śmierdzi,bo kogut pieje. Podłość i zazdrość ludzka nie zna granic ,kto chce się przyczepić do kogoś,byle powód znajdzie.