Czyżby ta przedszkolanka co ma córeczkę waneskę , to współczuję sąsiadom tej rodzinki.
Niech se pseudo męża wychowa pijaka i kurwiarza
Ludzie ..... luuuuuudzieeeeeeeeeeeeeeeeee !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
To nie ludzie to bydło w blokach, myślą że sami mieszkają i nie szanują życia innych sąsiadów. Czas zrobić porządek z tą patologią.
Tez tak uważam. U mnie jest tak wszystkim jedna rodzina zakłucia spokój gadają między sobą a do nich nie pójdą. Pies leje na balkonie dobrze ze mieszkają na parterze. Jak zwróciłam uwagę to usłyszałam ze ich balkon i ich sprawa. Masakra to jest okropne ci to za ludzie.
Gdzie zgłosić takich debili bo to nie ludzie
Też bym chciała wiedzieć zrobię to natychmiast
Zwrócić uwagę że głośni są, najbardziej bachor, który gania w buciorach po domu, rozrzuca zabawki,to zachowują się jeszcze głośniej jak na złość. Jakim debilem trzeba być,aby bachor rządził ojcami? Drze mordę bękart głośniej niż madka, która jest przedszkolanką. Takich debili i patologię to do lasu.
Też tak uważam. Po wielu latach mieszkania w bloku napatrzyłam się i nasłuchałam. Na szczęście udało mi się wyprowadzić do domu jednorodzinnego. Na myśl ze może kiedyś na starość będę musiała znów mieszkać w bloku mam ciarki.
Po zwróceniu uwagi te patole jeszcze bardziej są chałaśliwi, jak tak można tym bardziej że madka tego bachora pracuję w przedszkolu. To nie są ludzie normalni, to nawet gorszej niż debil i patologia.
U nas dzisiaj akcja: osoba zakłócająca spokój sąsiadom przyszła do sąsiadki na górę bo ta z nerwów kupiła drewniaki i chodzi po domu bo u nich na dole ciagle muzyka napierdziela wiec z bezsilności stwierdziła ze im może tak na nich wpłynie. Ja odpoczywam po pracy i proszę ciszej a dopiero zaczęła prace. Sąsiadka jej mówi ja tez potrzebuje odpocząć po pracy a u was ciagle gra muzyka a ta mówi ale to nie to samo co tupanie. No masakra trzeba mieć tupet.
U mnie bydło lata na górze, nie ludzie. Mogę muzyką zagłuszać,ale szkodą mi sąsiadów na dole i po bokach . Bachor mordę drze co dzień,lata i skacze, tupanie,darcie ryja przez madke, norma codzienna. Przyjdzie taki dzień że wszystko się skumuluje i będzie przesyt.
Jeśli uciążliwi sąsiedzi wynajmują od właścicieli, to naciskajcie na tych właścicieli. Wiem, że najważniejsza dla właściciela jest kasa. Jednak najemca nie ma prawa zakłócać Wam spokoju w Waszym własnym mieszkaniu. Moi znajomi toczyli walkę z właścicielami lokalu i spółdzielnią. Trwało to trochę. Jednak wygrali i mają spokój. Patologia musiała się wyprowadzić i teraz pewnie w innym bloku "umila" życie mieszkańcom.
Zapytajcie putina on wie co zrobic z uciazliwymi dla siebie sasiadami.pojebance wszystko wam przeszkadza.
Raczej to są właściciele i takie bydło jest co dzień to samo.
W większości właściciele są ok. Najgorsza ta hołota wynajmująca, nie pracująca, żyjąca na koszt podatnika, korzystająca z dopłat do mieszkań z mopsu. A mops gdyby się zainteresował co się dzieje w tych mieszkaniach, jak są wychowywane dzieci i na co patrzą, to może nie byłby tak hojny w przyznawaniu zasiłków. Ale przecież każda wizyta jest zapowiedziana i wtedy jest wszystko ok - patologia się przygotowała, bombelki czyste, wyszkolone, mamusia pokorna i nawet tatuś trzeźwy. A ty podatniku płać na to.